Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 4329 razy
Data wydarzenia: 08.07.2013
nie ma to jak cement na karoserii..
Kategoria: obserwacja
Najnowsze blogi
Dodano: 15 godzin temu, przez powerTGS440
Renault Megane III 1.5DCI 95PS 6-gear MANUAL
Ogólnie, w ten długi weekend przejechałem 903km, średnie spalanie 4.2litra (nie korzystałem z klimy), trasa ekspresowa S3 (tylko 30km na ...
1
komentarz
Dodano: 16 godzin temu, przez powerTGS440
Właśnie minęło 9 miesięcy od kupna P208, przejechane w tym czasie 10.000km, było by więcej, ale od czasu kiedy pojawiła się Meganka to autko jeździ trochę mniej i bliżej, trasy nie ...
1
komentarz
Dodano: 4 dni temu, przez darek-k
zdjęcie wykonane jeszcze u poprzedniego właściciela
super autko jak na tylko Peugeota 207
4
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
to co tam przywarło do karoserii to nie żaden cement!to obca forma zycia zaatakowała renówke i może przeskoczyc na gospodarza auta....zmieniajac go w cementowego zoombie!
jedyne co Ci w tej sytuacji pozostało-to polac benzyną auto i podpalic-i spi-erdalac jak najdalej z tego miejsca-ewentualnie dzwoń do CIA-niech przyśla wsparcie...
Dzięki za uwagę, i naprawdę fajnie, że potrafisz wytłumaczyć o co chodzi, a nie od razu zjechać konkretnie z użyciem epitetów
W ziemi jest wilgotno - mokro. W ziemi stoją (są posadowione) fundamenty budynków. To one są miękkie? Plastyczne może? Albo filary mostów... Beton aby zwiększał swoją wytrzymałość polewa się wodą!!
Niejednokrotnie spotkałem się z betonem na aucie - podważenie lekkie i odchodził - nigdy z lakierem.
Ja na Twoim miejscu zacząłbym od octu. Zabezpiecz tylko dobrze nadwozie poniżej tej "plamy" cementu.
Zapewne cement łatwo się nie podda, jednak moim zdaniem to najbezpieczniejsza metoda.