Kilka dni temu zawitała do Anglii wiosna, niestety była to wizyta chwilowa dzisiaj kiedy piszę ten wpis do dziennika, za oknem ponuro, pada deszcz a temperatura wynosi nie więcej niż 7 stopni.
Mimo to kilka dni wystarczyło, aby zachęcić mnie i żoneczkę do wypadu za miasto na niedzielny piknik. Pomyślałem więc, że można połączyć przyjemne z pożytecznym i zabrałem ze sobą aparat. Przed południem umyłem naszą brykę i przygotowałem do podróży. Żoneczka naszykowała naszego małego szkraba (córeczkę) i około godziny 14:00 wyjechaliśmy. Wyjazd z centrum miasta w godzinach szczytu jak zapewne wielu z was wie nie jest zbyt ciekawy więc go pominę. Gdy dojechaliśmy na miejsce pogoda była wyśmienita, wręcz stworzona do spaceru. Postanowiliśmy najpierw pospacerować po okolicy i porobić kilka fotek pięknym krajobrazom i okolicznemu pałacowi o nazwie HOO HOTEL. Mieści się w nim aktualnie hotel. Nie mam pojęcia do kogo należy i jak nazywał się w przeszłości najważniejsze, że wstęp na ogrody i do parku jest darmowy. Po około dwóch godzinkach spacerów i piknikowania nasza mała dziewczynka stwierdziła, że pora do domu. Zebraliśmy cały sprzęt, pstryknęliśmy kilka fotek na koniec i ruszyliśmy w kierunku parkingu. Korzystając z okazji postanowiłem zafundować naszej CZARNULI darmową sesję zdjęciową. Owoce moich starań możecie podziwiać poniżej. Ogólnie wypad niedzielny mogę uznać za udany. Można stwierdzić, Majówkę 2013 mamy za sobą