Wpis w blogu auta
Volkswagen LT
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 6794 razy
Data wydarzenia: 06.12.2012
Wymiana aku
Kategoria: inne
Jak to co roku przyszła do nas zima a przy tym niektóre wydatki przypomniały się.
Otóż aku w LT domagało się wymiany już w tamtym roku ale że był już Luty to jakoś zimę dokręcił. Dzisiaj jak wróciłem z Częstochowy T4-rką pojechałem do garażu aby wyjechać i go na jutro zatankować. LT oczywiście zapalił ale po cięższym zakręceniu dopiero "zagadał". Po zatankowaniu udałem się do sklepu po jakiś w miarę dobry akumulator w rozsądnej cenie.
Został mi zaproponowany ZAP z Piastowa 74AH 680A i 2 lata gwarancji za 290zł po upuście na 270zł. Akumulator podobno dobry reklamacji nie mają a jak są to wymieniają na nowy więc skorzystałem. Myślę że to tyle atrakcji na dzień dzisiejszy
Fotki robione telefonem więc nie najlepszej jakości
Ostatnia aktualizacja: 06.12.2012 19:27:30
Najnowsze blogi
Dodano: 19 godzin temu, przez powerTGS440
Renault Megane III 1.5DCI 95PS 6-gear MANUAL
Ogólnie, w ten długi weekend przejechałem 903km, średnie spalanie 4.2litra (nie korzystałem z klimy), trasa ekspresowa S3 (tylko 30km na ...
1
komentarz
Dodano: 19 godzin temu, przez powerTGS440
Właśnie minęło 9 miesięcy od kupna P208, przejechane w tym czasie 10.000km, było by więcej, ale od czasu kiedy pojawiła się Meganka to autko jeździ trochę mniej i bliżej, trasy nie ...
1
komentarz
Dodano: 4 dni temu, przez darek-k
zdjęcie wykonane jeszcze u poprzedniego właściciela
super autko jak na tylko Peugeota 207
4
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Też się uśmiałem jak zobaczyłem sam tytuł Twojego wpisu
Ale za to inny znajomy potrafi kupować szmelce i robić tak jak mówisz, i na allegro idzie jako nówka sztuka, a ludzie w to wierzą
Tak jak mówię, po zimie będę mógł trochę podsumować i wtedy zobaczymy czy zakup był dobry.
Podczas zakupu była pełna kontrola. Ledwo go wyrwałem Litwinom z rąk Cena była dość atrakcyjna, a i auto jest niezłe.
Nie wiem czy byłeś kiedyś na takiej giełdzie, ale jakbyś widział co tam się dzieje to ze śmiechu byś padł
To co z nim było to wiedziałem przy zakupie.
Wiesz gość co pojechał ze mną jako doradca znał na tyle sprzedawcę, że tamten nawet kasy od nas nie liczył. Handlarzyk też nie wcisnąłby byle czego mojemu doradcy, bo nic więcej by od niego nie kupił. Ten jeździ tam dość często więc wie co i od kogo można kupić. Zaufałem mu i na razie nie żałuję. Po zimie będę mógł powiedzieć coś więcej na temat mojego Passka