Daję to do kategorii "zmiany w aucie", bo na wypadek potrzeba ofiar, miejsca wypadku, sprawcy, czegokolwiek. Ja natomiast znam, mam i widzę tylko skutek - spore wgniecenie tylnych, prawych drzwi, dokonane przez jakiegoś niedzielnego (tudzież poniedziałkowego kierowcę). Pięknie się zaczyna ten tydzień. Ale Polak potrafi, Polak wyklepie ;) Sorry za jakoś fotki, ale niestety z konieczności robiona z komórki Edycja: monitoring do wglądu będzie dopiero w czwartek.

Chwilę grozy przeżyłem gdy wysiadałem dziś w nocy na nieoświetlonym parkingu obok stacji benzynowej. Zaparkowałem, wysiadam z auta, a tu nagle jakaś Astra blokuje mi samochód, a dwóch kolesi ze środka rusza w moim kierunku. Pierwsza myśl - zaraz stracę autko. No ale na szczęście okazało się, że to policja, kontrolująca trzeźwość kierowców, i czy aby na pewno jechałem swoim pojazdem. Wylegitymowali mnie, kazali chuchnąć sobie w twarz (:D), tak jakby alkomaty nie ...

Mazda wróciła do jazdy. Odebrałem z warsztatu, regulator napięcia w środku nowiutki. I od razu czuć różnicę :) Pali szybciutko, startuje z zimnego silnika na niziutkich obrotach :) od razu przyjemniej się wsiada i jedzie. Wrzuciłbym jakieś nagranie, ale z kamery w komórce dźwięk powstaje taki jak w odkurzaczu, a lustrzanką filmu nie nagram :P

Mazda stoi i czeka na regulator napięcia. Po wymianie akumulatora i przypływie niespodziewanej gotówki zdecydowałem się zrobić przegląd układu elektrycznego. Jak się okazało regulator był w stanie szrotowym, co też być może doprowadzało przez ostatnie kilkanaście/dziesiąt tysięcy kilometrów do śmierci poprzedniego akumulatora. Tak na fachowo oko osoba, która oglądała regulator stwierdziła, że poprzedni właściciel powinien był go zmienić jakieś 30tyś km temu. Ale ...

No i poszły pierwsze ponadprogramowe fundusze w Mazdę. Ale spokojnie, autku się nic nie stało. Jak co rano poszedłem odpalić i jechać, a tu Mazda wydała dziwne "yy-yy" i nie pali. Dobra, akumulator mógł się rozładować. Czasami się zdarza, rzadko, ale jednak. Teraz tylko gdzie są te cholerne klemy... Jak się okazało były dopiero w sklepie. 50zł poszło, drugie auto podpięte i "yy-yy-yy-yy" i stoi jak stał. Akumulator zdemontowałem i pojechałem go sprawdzić do warsztatu. ...

No i przyszedł z allegro panel sterujący kierowcy i mogłem wziąć się za naprawę czegoś co w tym aucie jest, a czegoś, czego tak naprawdę nigdy w nim nie widziałem ;P Chodzi o elektryczne lusterka. Moje niedziałały, bo: 1. Jakiś zdolny użytkownik tego auta uciął kable od prawego lusterka, więc te trzeba będzie dosztukować i lutować (zadanie na kiedyś ;P) 2. Kostka sterująca przepaliła się w dwóch miejscach i lusterkiem lewym można było ruszyć tylko w lewo i do ...

Jako, że od momentu zakupu wszystkie kołpaki w aucie miałem różne, postanowiłem przeznaczyć trochę na to by w końcu każde koło wyglądało tak samo. 90zł poszło, ale efekt jest. Fotki wrzucę niebawem. Dość szybko skończyła się też moja przygoda z nawigacją, której to uchwyt spadł wraz z nią z szyby. Pękł ekranik i navi jest już raczej nie do odratowania. Zobaczymy co powie serwis Mio, ale znając życie jakoś się wymiga.

trasa Tarnów - Kraków, potem A4 pod Legnicę i Legnica - Lubin. Głównie testowałem możliwości auta - grzanie się silnika nie występuje. Przynajmniej według kontrolki ;) Prędkość maksymalna to ok. 180km/h. Do większych potrzebuje górek. Spalanie przy jeździe na ponad 5tyś obrotów przez 300km wychodzi prawie 12l/100km. No i niestety pojawiły się drobne odpryski lakieru na masce dzięki kamyczkom.