Przyszedł taki czas, że Opelek musiał wystąpić w roli pomocy drogowe. Piątek późne popołudnie telefon Aveo prowadzone przez mojego teścia miało bliskie spotkanie z Peugotem. Samochód sprawiał wrażenie zdatnego do jazdy, brak możliwości otworzenia maski ograniczał jednak tą wiedzę tylko do pobieżnych oględzin. W okolicach Kórnika pod Poznaniem temperatura bardzo niebezpiecznie wzrosła, to przesądziło auto trzeba holować lub przywieźć na lawecie. Brak czasu i pora ...

Na wskutek nagromadzenia się liści w komorze pod filtrem przeciw pyłkowym woda spływając z podszybia dostała się do auta po prawej stronie wprost pod nogi pasażera 2 dni suszenia i przepchanie odpływów i po następnej burzy wszystko ok.

Nieprawdopodobna różnica w płynności pracy skrzyni nie było to tanie ale warto było w 100%. Wymieniono - olej - filtr - uszczelki. Wszystko w Aso bo nie miałem odwagi oddać go w ręce podwórkowego mechanika.