Dziś Felkę dopadły siódemki :) Z tej okazji jedzie jutro do mechanika, na wymianę przegubów i poduchy przy skrzyni. Zbliża się przegląd wielkimi krokami i fajnie było by go przejść :) Poza tym trzeba powoli przygotować autko do sprzedaży, plany zmiany auta chyba dojdą do skutku. Rozważam opcję kupna Opla Vectry B, Daewoo Lanosa lub Forda Mondeo 2, szukam, czytam i analizuję opinie. Oczekuję większej mocy (minimum 90KM), rocznika minimum 1999, przebieg niski jest zbyt ...

Zima powoli wykańcza Czarnulę i mnie, kilka dni temu miałam okazję się przekonać, że silikon do uszczelek oraz odmrażacz do zamków nic nie są warte. Zaczęło się parę dni temu, przed pracą próbowałam dostać się do auta, zamek zamarzł a "gerwazy" nic nie pomógł, dobrze, że miałam zapalniczkę przy sobie i nie obyło się bez grzania kluczyka. Udało się zamek otworzony, tym razem też drzwi postanowiły dźwignąć mi ciśnienie, uszczelki zamarzły na "amen". Walenie ...

Dawno nic nie pisałam, bo też nie wiele się działo, Felka dostała butlę LPG, bo stara była już nie ważna, obecna jest mniejsza o 14 litrów, co spowodowało, że w końcu mam pełno wymiarowy bagażnik :) Butla została kupiona po znajomości, jest ważna jeszcze dwa lata i było w niej ok. 16 litrów gazu :) Trzeba było niestety jechać do Pana gazownika, żeby przerobić końcówkę miedzianego przewodu. Zmotywowałam się również do przyklejenia naklejek, które leżały w ...

Dziś Czarnulka zawiozła mnie na 5 Rajd Niepodległości do Mysłowic, gdzie wypełniałam obowiązki na PKC-u (Punkt Kontroli Czasu). Pogoda w miarę dopisała (wiało strasznie) ale w wolnej chwili grzałam się w Felce :) W drodze powrotnej przegoniłam Felkę na autostradzie, na benzynie Fela rozbujała się do 170 km/h a na gazie zwolniła do ok. 165 km/h. Wiadomo, że jest to wynik nie dokładny ale jak zwykle okazało się, że co benzyna, to benzyna ;)

Wczoraj o godzinie 18 Felka miała okazję spotkać się z dwiema koleżankami z klubu. Zapowiadało się na wielkiego spota a jak zwykle było skromnie. Minęły już czasy spotów, gdzie zjeżdżało się minimum 20 aut, zastanawiam się co jest tego przyczyną?! Może czas na zmianę marki samochodu?! :)

Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu, Skodzina jeździ, nie ma się do końca dobrze, od pewnego czasu przy lewoskręcie odzywa się przegub, przydało by się też wymienić poduchy przy skrzyni biegów i pompie, bo są już zużyte. Ale na wszystko przyjdzie czas, póki co do marca muszę wymienić zbiornik LPG, żeby przejść przegląd i zabezpieczyć przewody paliwowe bo rdzewieją. Na szczęście są ludzie którzy w razie czego mi pomogą a ile się będzie dało, tyle zrobię sama ...

Zbliża się wielkimi krokami coroczna impreza pod nazwą Skoda Obsession, tym razem czeka mnie trasa do Nieborowa. Rok temu Felka zawiozła mnie do Torunia bez najmniejszych przeszkód ale teraz jej wygląd pozostawia wiele do życzenia. Jako, że dochody mam mniejsze od chęci, staram się żeby Czarnula wyglądała ładnie ale jestem zmuszona zrobić to "po kosztach" :( Staruszka moja niestety zaczyna się sypać, progi trzeba ogarnąć, lewy przedni błotnik jest do wymiany, klapa tez ...

Felka nadal sprawia problemy, w drodze na siatkówkę traciła moc na gazie ale jechała. Gdy nadszedł czas na powrót do domu Skodzina postanowiła nie odpalić, dziwne było to że podczas odpalania strzelała, jak by była przełączona na gaz. Obejrzeliśmy cewkę, która na oko wygląda OK, na "popych" też nie odpaliła. W końcu zrobiliśmy własnego pomysłu "starter" ( plack do deski rozdzielczej) i Skodzina odpaliła, jednak na benzynie po chwili gasła, po przełączeniu na gaz ...

Dziś Czarnuli pyknęła nie zła liczba na liczniku i z tej oto okazji postanowiła przypomnieć mi o tym, że nie jest nie zawodna :) Wsiadam do samochodu, przekręcam kluczyk i słyszę, że rozrusznik się odzywa ale nie kręci i Skodzina nie chce odpalić. Powędrowałam więc do bagażnika po młotek, otwieram maskę i lekko pukam trzonkiem młotka po automacie przy rozruszniku. Próbuję odpalić znów i poszło...odpaliła na dotyk. I wszystko stało się jasne, rozrusznik ...

Wczoraj w drodze powrotnej z siatkówki, miałam małą stłuczkę na rondzie Ziętka w Katowicach, zjeżdżałam z ronda a Pan z pasa również do zjazdu chciał jechać sobie dalej po rondzie, swoim lewym rogiem samochodu uderzył w mój prawy tył. Obróciło mnie i na szczęście na tym się skończyło. Oczywiście nie poczuł się on do winy i bez policji się nie obyło. Straciłam 2,5h na zimnie, bo sprawca nie rozumiał dlaczego była jego wina, doszło do tego, że Pan policjant ...