Jakoś nie złożyło się wcześniej tego napisać. Pojechał do nowego właściciela. Na południe Polski. Mam nadzieję, że będzie dawał mu tyle samo radości ile dawał swego czasu nam. Tak sobie myślę... Chyba jeszcze kiedyś amerykańskie auto stanie na moim podjeździe :-) ale będzie to raczej 4x4. A na fotce już w nowym domu...

Sam nie wiem czy to zrobić. Uwielbiam go za to jak jeździ, za ten ogromny silnik pracujący z takim wdziękiem, za ten wystrzał 520nM jak z procy przy każdym naciśnięciu pedału gazu. Za brutalne gabaryty i wygląd i za toporne w sumie wnętrze. Czas płynie jednak nieubłaganie, obaj zestarzeliśmy się, świat wokół się zmienił (nie wiem tylko czy na lepsze), obaj mamy inne potrzeby, obu nam zdarza się coś, co niedawno było nie do pomyślenia... Za chwilę przeprowadzka, nowe ...

Ostatnie kilkadziesiąt tysięcy kilometrów bez wizyt na AWC, bez wpisów serwisowych i paliwowych. Bez zdjęć potrzaskanego zderzaka przy spotkaniu z psem i błotnika z kosiarką. Cóż - będzie się trzeba poprawić. Przez ten okres ciszy były dwa przeglądy okresowe, wymiana oleju w skrzyni, wahacza, pojawiły się nowe tarcze i klocki na przednich kołach, nowe opony no i wizytowaliśmy lakiernię - na marginesie w związku z tym mam sprawę w sądzie z przemiłym właścicielem ...

No i stało się :-)... dawno nie widziałem na swoim zegarze kilometrów wyniku od 100000 km w górę, bodajże w 2007 w mojej kochanej zielonej 406stce. No i co dalej? Jakoś minęły mi zapędy do zmian, a to zawdzięczam zarówno twardemu stanowisku mojej kochanej Żony, która uwielbia Bandytę, jak również resztkom rozwagi rządzącej portfelem. Jak już uzewnętrzniałem się jakis czas temu-zmienić-ale na co? W domowej flocie prędzej pojawi się auto firmowe do kręcenia ósemek po ...

Witam wszystkich, po pewnym czasie, poszukiwania postąpiły dalej. Zamówiłem na całodzienny test Toyotę RAV 4 w wersji SOL+ z dodatkowymi pakietami. Zapowiadało się nieźle...150KM w benzynie, skóra, bezkluczykowy dostęp, system multimedialny itp itd... http://www.toyota.pl/cars/new_cars/rav4/index.tmex Zajechałem rankiem po odbiór - prezencja wzorowa. Po kilku zdaniach ze sprzedawcą o tyym i owym, podpisanie umowy i wio. Auto na liczniku miało 1100 km i pachniało ...

Poprzednio dyskusja była taka... http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/chrysler-300c/zmienic-bandyteale-na-cooto-jest-pytanie-20141/ Poszliśmy krok dalej... Wspólnie z moją piękniejszą połową oglądaliśmy dziesiątki aut - rozrzut marek, modeli i wersji jest oooooooogromny. Dziś rano stwierdziłem, że czas uderzyć na salony. Dziś padło na Hyundai`a, Mitschubischi, Suzuki, Nissana, Forda i BMW. Bandyta dzielnie, z prędkościami nawet podwójnymi i spalaniem 9l/100km ...

Już mnie ręka świerzbi, już siedze przed ofertami w necie...juz oglądam auta w galeriach handlowych i czytam opinie i testy...juz kupuję auto-swiat i motor... ZMienic auto mi sie zachciało. Pytanie i problem brzmi-NA CO? Blisko dwuletnia eksploatacja jest przyjemna, cały czas autko przyciąga spojrzenia kierowców i przechodniów i cały czas jak na początku muszę dłuuuuugo szukac miejsca do zaparkowania czy tez najdłużej ze wszystkich osobówej na stacji stać przy ...

Właśnie mija rok, od kiedy 300C zaparkował na podjeździe przed naszym domem. Wrażenie jakie miałem wyglądając wieczorem przez okno pamiętam do dziś-zaaferowany, szczęśliwy i ...niepewny-jak naprawdę będzie się sprawował i jak bardzo zdrenuje finanse. Skoro 365 dni za nami, czas na podsumowanie. W sumie roczna eksploatacja opisana w dzienniku kosztów AWC wyglądała tak: Wydanych pieniędzy: 19 969 zł - paliwowe 12 626 zł - serwisowe 2 895 zł - pozostałe 4 448 ...

Każdy zada pytanie-co to czy kto to? A to prosta odpowiedź-to minister finansów RP, premier i kilku unijnych komisarzy. Czemu?Bo to "dzięki" nim szlag nagły trafi nas kierowców 01.01.2012 roku, kiedy wydawałoby się niemożliwa do osiągnięcia cena 6,00 pln za litr ON zostanie nie osiągnięta a przekroczona, przekroczona... Ja wszystko rozumiem, ja zdaję sobie sprawę z potrzeb państwa, budżetu i dyrektyw unijnych, tylko od lat zachodzę w głowę czemu karmi się nas coraz ...

Byłem dziś z moim Bandytą na pucharze Polski w drifcie-przecież to wózek tylnonapędowy więc nie było wyboru, trzeba było jechać-niestety tylko popatrzec. Chciałem startować na 1/4 mili ale niestety z przyczyn organizacyjnych tę częśc odwołano :-( Świetna impreza, setki zużywających się opon, hektolitry zużywanego momentalnie paliwa, ryk silników, wycie gum... Każdy kto ma choć trochę żyłki kierowcy czuł aż mrowienie w nogach. Szaleńcy, pasjonaci, ...