Witam. Miałem o tym pisać wcześniej ale jakoś nie było czasu. Od dłuższego czasu w Fiacie występował problem z ubywającym płynem chłodzącym, problem był tym większy że nie sposób było zlokalizować miejsca wycieku, ponieważ nie było widać niczego ani pod autem ani pod maską. Na oko wyglądało wszystko ok. Postanowiliśmy z właścicielem poczekać co się będzie działo dalej. No i tak czas biegł a płynu dolewać trzeba było coraz więcej... I tak po 2 ...

Witam. Wpis, tak jak w tytule, dotyczy właśnie dwóch aspektów. przez ostatni miesiąc Fiacik był dość intensywnie używany jak na niego właśnie bo zwykle cały tydzień stał on w garażu jeżdżąc w weekendy. Właściciel auta dojeżdżał nim do pracy. No i w tygodniu świątecznym wracając z pracy z Tarnowa i stojąc w korku w okolicy budowy węzła z A4 na DK 73 w stronę Kielc ni stąd ni zowąd zapaliła się lampa informująca o braku ładowania akumulatora. Tak po prostu. ...

Witam w dzienniku Fiacika. Będąc w domu w ostatni weekend, wybrałem się do miasta w uregulowania egzekucji mandatu który otrzymałem tamtej zimy w Rzeszowie za parkowanie od uprzejmych strażników miejskich. Ze 100zł mandatu kwota wzrosła do astronomicznych.... 132,40 :). Ale nie o tym.... Za kierownicą posadziłem swoją młodszą siostrę, która niedawno zdała egzamin na prawo jazdy (niech szlifuje umiejętności), ja zająłem miejsce pasażera. Od początku trasy coś mi ...

Od pewnego czasu jeżdżąc Fiacikiem po przejechaniu paru kilometrów z przodu od prawej strony słychać było piszczenie. Na początku obwinialiśmy za to przegub ale do myślenia dawało kilka innych rzeczy. Pierwsze to lekkie drganie kierownicy podczas mocniejszego wciskania hamulca, drugie że, podczas hamowania było cicho a trzecie, nie było słychać charakterystycznego chrupania podczas ruszania ze skręconymi kołami, co najbardziej odpowiada zużytemu przegubowi. A więc zostają ...

Witam serdecznie. Piszę ponieważ Punto opuściło już mechanika i wróciło do domu "całe i zdrowe" :) Było to już dobre półtorej tygodnia temu ale nie miałem czasu zrobić wpisu. Jak już napisałem auto jest wreszcie zdrowe, co znaczy że rdza została pokonana i przynajmniej na dłuższy czas opuściła Fiacika :). Wspawana została inna podłoga która nie była zniszczona przez korozję a w dodatku została przed wspawaniem wypiskowana by wszelkie miejsca gdzie rdza się ...

Od czego tu zacząć.... Może od początku. Samochód jak to ten typ zaczął potwornie rdzewieć jakieś 3 lata temu. Nie nadwozie, ono było praktycznie nie ruszone przez rudą, chodzi o progi i podłogę. Tata zastanawiał się czy go sprzedać i kupić nowy czy zabrać się za remont Fiacika. Po rozważeniu za i przeciw wyszło że odda go w dobre ręce by doprowadzić go do stanu przynajmniej sprzed kilku lat. W progach były dziury że pięść weszła a po ruszeniu dosłownie ...