W tym tygodniu coupetka stała sobie u lakiernika - zostały zaprawione drobne "parkingowe" obicia, ryski, dodatkowo w prezencie otrzymała polerkę oraz woskowanie :) Nie powiem - kolorek teraz jak nóweczka :D

Dzisiaj zafundowałem Coupetce napełnienie i odgrzybienie układu klimatyzacji :) Od razu przyjemniej we wnętrzu :)

autko już odebrane od mechanika :) z samego rana telefon, że można odbierać :) koszty groszowe. zawiesiły się zaworki - przyczyna nieznana - można gdybać. nie było też komunikacji z ECU - więc pewnie jakiś bezpiecznik. mam nadzieję, że usterka jednorazowa. ważne, że autko na chodzie - odzyskałem sens życia :D

Niestety nie byłem w stanie odpalić autka mimo wielu prób i konsultacji :( Sprawdziłem co mogłem, nic nie wymyśliłem :/ Tak więc dzisiaj holowanko do serwisu hyundaia. Czekam na rozwój wydarzeń i już się wkurzam bo dzień bez jazdy HC to dzień stracony...

wymienione coś co nie wiem jak się profesjonalnie nazywa ;) - gumy na stabilizatorach :) koszt 30zł a nagle jakoś tak się cicho z tyłu zrobiło - nic nie stuka, nic nie puka :)

Coupetka dzisiaj otrzymała klubowe naklejeczki małe szybki :) W rzeczywistości wyglądają znacznie lepiej niż na zdjęciu.

Założyłem dzisiaj nowe zimówki - Kleber Krisalp HP2. Jeszcze pachną świeżością, tak więc akurat tydzień-dwa na "dotarcie".

korzystając z chwilki czasu nakleiłem dzisiaj nalepki autocentrum na tablice rejestracyjne i w końcu przestałem reklamować jakiś warsztat niewiadomo skąd (pozostałośc po poprzednim właścicielu) ;)

zakupiłem dzisiaj gumowe dywaniki na zimę - najwyższa pora :) coupetka dostała również nowe pióra wycieraczek. listonosz przyniósł naklejki autocentrum :)