W końcu nastał dzień rozstania z moim wiernym przyjacielem. Na naszych drogach nie pozostało już wiele aut z charakterem, zrobinych tak aby służyły wieki. Tym wpisem chciałbym oddać hołd mojemu autu . Mercedes CLK kompressor - auto dla mnie udane pod każdym względem, styl , technika, nic do czego można by się przyczepić. Chciałbym życzyć nowemu właścicielowi kolejnych przejechanych bezawaryjnie mil mimo że zapewniał iż bedzie wysyłał auto statkiem do Libii. No cóż tam ...

Dzisiaj zabrałem się do sprawdzenia co powoduje , że czasami działa dmuchawa, a czasami nie działa i to wtedy gdy jest najbardziej potrzebna. Zacząłem od zdjęcia osłony pod schowkiem pasażera ( śrubokręt krzyżak ). Moim oczom ukazała się czarna skrzyneczka czyli obudowa silnika i wiatraka. Nastęnie zdjąłem wtyczkę od silniczka i sprawdziłem czy przełącznik podaje volty na silnik, okazało się że jest ok, uff myślałem że to wina przełącznika na konsoli ale nie. ...

Dziś nastał dzień mycia kompletnego... Auto odświeżone i godne jazdy, panowie z myjni spisali się na medal.

Kolejny dzień, który pozwala mi się cieszyć moim Misiem... Nic mu nie dolega, a i chyba się na nic nie zanosi... odpukać ...Może to sporo kosztować, szczególnie w anglii. Jest tu cholernie drogo w porównaniu z naszą piękną ojczyzną, a i zamienników nie za wiele. Lepiej więc dmuchać i chuchać zawczasu...