Dziś zawiozłem auto do pospawania rury od tłumika. Oryginalny tłumik z grubej blachy więc pospawanie to była bajka. Gdy wracałem do domu coś mi obcierało w przednim prawym kole. Zdjołem koło pod blokiem i to co zobaczyłem osłupiło mnie-mianowicie łapa mocowania górnego kielicha sprężyny uleciała... Sprężyna była wybulona na jedną stronę i obciera o amortyzator. Od razu telefon do mechanika i jutro jadę by to obejrzał. W sumie nie powinienem się dziwić koło od strony ...

Dziś zamontowałem moje nowe głośniki z Clariona i zrobiłem króciutki test audio-8głosnikó+skrzynia basowa.Jestem zadowolony z efektu:)

Z racji tego że fabryczne tylne głośniki znajdujące się w pod szybiu umarły śmiercią naturalną postanowiłem tam wsadzić coś innego. Wybór padł na Clariony 16.5cm średnicy z serii SRR1726. Nie jest to jakiś powalający na kolana sprzęt ale wydaje mi się że wystarczy. Teraz pozostaje czekać na ładną pogodę żeby wszystko zamontować. Całoś powinna ładnie grać gdyż z przodu w podszybiu są fabryczne piszczki ale czysto grają, w przednich dżwiach JBL 13cm, w tylnych ...

Wczoraj zwaiozłem samochód do tapicera w celu wymiany boczka fotela od strony kierowcy-najzwyczajniej sie przetarł. Miałem pewne obawy że materiał będzie źle dobrany i takie tam. Wogóle zanim auto oddałem do tapicera myślałem jeszcze o pokrowcach szytych na miarę, ale tapicerkę ogólnie oceniam na 5,więc nie widziałem sensu jej przykrywać(oryginał to oryginał). Dziś prosto z nocki podjechałem ze znajomym po auto. Jakież było moje zdziwienie autu po naprawie wygląda tak ...

Wczoraj stwierdziłem że już czas na przekładkę opon. W miejsce do którego się przeprowadziłem niedawno nie znam dobrego wulkanizatora. Znajomi radzili gdzie tanio, gdzie drogo itd. Podjechałem po pracy do małego warsztatu który prowadził sympatyczny starszy pan na emeryturze. Poinformował mnie na wstępie że jest dość drogi i żebym nie był zdziwiony. Ów majster robił dość wolno i dokładnie. Zapłaciłem 100zł za przekładkę na alumach wraz z wymianom zaworków. Jestem ...

Dziś wszystko zaczeło się inaczej jak miało być. Najpierw moja kobieta zaspała i zawiozłem ją do pracy. Poszedłem na zakupy do marketu zaraz po tym jak ją zawiozłem. Kupując różne paści wpadł mi w oko pewien wosk koloryzujący w promocji. Kupiłem go i jeszcze pare innych pierdół do auta. Pojechałem na myjnie "bezdotykową", a potem pod blok i do woskowania i sprzątania. Oto efekt. PS jeszcze na 14:00 do pracy idę-boli...

Zdecydowałem się wczoraj zrobić mały przegląd podwozia z uwagi na dziwne tarcie jakie wydobywało się podczas jazdy. Co się okazało jakaś osłonka się zagieła i opcierała o wał napędowy-dosłownie go wypolerowało. Kleszcze w dłoń i sprawa już jest załatwiona. Przy okazji znalazłem małą dziurkę w rurze wydechowej na odcinku przed ostatnim tłumikiem-będzie trzeba zaspawać. Ogólnie oceniam podwozie na mocną czwórkę, ale zrobi się że będzie piątka:)

Po naprawie z obrotami miesiąc temu, spalanie spadło o ok. 1.5l i wyniosło 10.8l. Nie jest to dużo zważywszy że jeżdżę na tak krótkich tarasach że w aucie non stop ssanie pewnie chodzi. Do pracy na zimnym silniku jeżdżę delikatnie, ale jak wybieram się gdzieś dalej to styl mojej jazdy jest dość dynamiczny. Na wiosnę jak zejdę do 10l to będę zadowolony:)

Ostatnio wymieniałem klocki hamulcowe z przodu, ale okazało się że tył też jest do bani. Gdy kupiłem klocki do tyłu pozostawała jeszcze kwestia pogody-pod blokiem w śniegu i na mrozie nie zbyt fajnie się takie rzeczy robi. Dziś trochę popruszyło śniegiem a temperatura była ok.0 stopni więc się zmotywowałem i wymieniłem klocuszki. Poszło jak z płatka. Zaś spokój na jakiś czas...

Chciałem sobie wczoraj zamówić klocki hamulcowe do tyłu, ale okazało się że jest pełno wersji. Dziś musiałem rozebrać to i sprawdzić jak wygląda. Po mękach wyciągłem jeden klocek.Zrobiłem fotkę i zaraz będę jechał do hurtowni-może coś dobiorę, albo będę zamawiał...