kilka sytuacji na drodze nagranych w Białej strzale :)

Znów dawno nic nie pisałem. Ostatnie 6 miesięcy było bardzo spokojne i bezusterkowe, nie licząc przygody ze stycznia br. Po grudniowych podróżach i pokonanych ponad 1200 km na początku stycznia zaobserwowałem wyciek płynu chłodniczego. Od razu przystąpiłem do diagnozowania i szukania miejsca wycieku. Okazało się, że wentylator był źle zamontowany i obudową dotykał chłodnicy, a konkretniej blaszek i od drgań przetarł od połowy wysokości chłodnicy pokaźny ślad a na ...

W telegraficznym skrócie: Od ostatniego wpisu trochę się wydarzyło. Z początkiem lipca zacząłem nową pracę i w związku z tym przeprowadziliśmy się do Olsztyna (warmińsko-mazurskie). Jedna z przygód dotyczy właśnie tego okresu, mianowicie przyjechałem do Olsztyna kilka dni wcześniej po dopinać sprawy związane z nową pracą oraz oczywiście znaleźć odpowiednie lokum dla rodziny, która to kilka dni temu stała się modelem 2+2 ? (ale to inna historia). Wykonałem ...

Siedzenie naprawione!!!!!!!! :D za darmo. Mój kręgosłup został uratowany. Do tego sensacyjnego zdarzenia doszło wczoraj w godzinach wieczornych. Oczywiście nie obyło się bez demontażu. Okazało się, że pęknięty był wspornik w prawej tylnej części siedzenia. Niestety z braku jakichkolwiek urządzeń rejestrujących obraz musicie uwierzyć na słowo. Co do ubytków płynu chłodniczego, permanentne obserwacje wykazały, iż ów proces (chyba) się zakończył. Od ostatniej ...

Oj narobiło się. Sam nie wiem od czego zacząć, chyba od początku. 1. Po opisywanej w pierwszym wpisie wycieczce okazało się, że w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęło około 1,5 litra cieczy chłodzącej. Pomyślałem pewnie wyparowała, ale mimo wszystko po dolaniu obserwowałem czy gdzieś pod autem nie robi się kałuża. I dzisiaj zupełnie przypadkowo po krótkiej przejażdżce i jeszcze krótszym postoju przed spożywczakiem pojawiła się mała mokra plamka i ...

Za każdym razem kiedy pucuję auto przed świętami czy długimi wyjazdami(żeby uwydatnić bezdyskusyjne walory wizualne biało-rdzawego nadwozia oraz żeby zmniejszyć opory powietrza poprzez usunięcie wszystkiego co zdążyło przykleić się do karoserii) następnego ranka okazuje się, że równie dobrze mogłem nie robić nic albo jeszcze dorzucić do tego wszystkiego trochę błota z kamieniami ewentualnie przetransportować "biało-rdzawą strzałę" do Brazylii i czekać na lawinę ...

Historia wydarzyła się naprawdę. Wszelkie podobieństwo osób i zdarzeń jest przypadkowe. Było to kilkanaście miesięcy temu gdy jeszcze mieszkaliśmy w Olsztynie, a zaczęło się od kałuży pod Białą Strzałą. W planach była podróż do Bydgoszczy, która została skutecznie przerwana przez nocne moczenie. Dzień przed wyjazdem zatankowałem do pełna żeby rano tylko wsiąść i ruszyć, bo powrót zaplanowany był na ten sam dzień. Podchodzę do auta, a w tylnej części ...

Pierwszy wpis będzie dotyczył ostatniego wyjazdu świątecznego do rodziny żony, która to w większości skupiła się w rejonach Mazur (Ełk) i Podlasia (Augustów). Łącznie przejechaliśmy prawie 1000 km od 6 do 10 kwietnia (dokładnie 965 km). Niestety nie mam pojęcia na jakim poziomie ukształtowało się spalanie ale wiem, że Biała Strzała potrafi mile zaskoczyć. Ogólnie sytuacja na drogach 6 i 10 kwietnia była do przewidzenia, tzn. wszędzie super tylko między Mińskiem ...