Corsa została kompletnie umyta od brudu, soli i śniegu. Ostatnia wizyta na myjni miała miejsce jeszcze w starym roku (5 grudnia). Zupełnie inny wygląd odmłodniała dziewczyna heh ;) 4 program na myjni plus dodatkowo autko zostało wyczyszczone i odkurzone w środku :) (U-Car).

Wymieniony kompletny rozrząd w dniu dzisiejszym, łącznie z pompą wody :)

Ponownie w te wielkie mrozy, jeszcze większe niż ostatnio nie było najmniejszego problemu z odpaleniem auta :)

Bez kozery powiem, że w te wielkie mrozy nie mam najmniejszego problemu jeśli chodzi o odpalanie auta. Czy to stoi niejeżdżone kilka dni, czy też w wielkie mrozu jakie ostatnio są w nocy. I tak ostatniej nocy z piątku na sobotę gdzie temp wskazywała -20 stopni odpaliła za pierwszym razem :)

W szoku wyjątkowo niskie spalanie wg wyliczeń moich 10,8 na 100 km :) Mile zaskoczony :) Aż nie chce się wierzyć 250 km przejechane i weszło 27 litrów gazu. W zbiorniku zostało ok 1,5 litra :) Żeby tak w zimę mi zawsze paliła bym był wniebowzięty :))

Zakupiony odmrażacz okazał się nieprzydatny ! W zupełności nie radził i nie radzi sobie nawet z małą ilością szronu na szybie. Pozostaje używać starej sprawdzonej skrobaczki :)

Jako, że mamy pogodę taką jaką mamy, dziś zakupiłem odmrażacz do szyb. Zobaczymy czy faktycznie coś da i będzie pomocny czy też niepotrzebnie wyrzucone pieniądze.