W internecie pisali, że to horror. Facet w sklepie z częściami powiedział mi, że jego pierwsza wymiana zajęła półtorej godziny. Podobno mechanicy posuwają się do odkręcenia koła, a niektórzy nawet do zdjęcia błotnika, by dostać się do żarówki. Internet mówi, że pierwsza wymiana to 1,5-2h, a każda kolejna tylko 45 min - godzina. Wziąłem się zatem za robotę i ja, bo dwa dni temu "klapnęło" mi prawe oczko. Od momentu siadu przy prawym kole do momentu założenia ...

Trochę po ostatnich raportach auto zostało dostrojone, pierwszy test na trasie toruńskiej w Warszawie zakończył się wynikiem pozytywnym. W trasę ruszałem w zeszły czwartek, godzina trzecia nad ranem, po pierwszych 20 minutach pokrętłami na radyjku operowałem już podświadomie... i szło się dogadać z innymi. Powrót był w niedzielę, trasa nieco dłuższa, ale równie przyjemna. No, może poza tym, że jakiś chłopak jechał z wciśniętą gruchą i wszyscy mieli okazję ...

Podczas wczorajszej podróży (350km), zauważyłem, że przy mniejszych obrotach (mniej niż 3000), temperatura silnika nieco opada, potem, gdy przycisnę - wzrasta do "normalnego" poziomu. Obserwacja przebiegała w temperaturze (wg. termometru pokładowego) od -9 do -16 stopni, na odcinku ok 200km. Czy to normalne, że zimne powietrze aż tak chłodzi silnik? Dla mnie to się łączy jedno z drugim (w końcu kiedyś w ciężarówkach zatykano "wywietrzniki" z przodu tekturą na ...

Instrukcja dla "Presidenta Harry'ego" została przeczytana, przyswojona i czekała na praktyczną realizację. Okazja pojawiła się przy powrocie z drugiej pracy, do której pojechaliśmy autem. Bat na dach, radio na miejsce operacyjne (przy okazji, spostrzeżenie, muszę coś z kablami zasilającymi zrobić i ogarnąć to wszystko, bo się bałagan robi w okolicach ręcznego/dźwigni zmiany biegów). Kraj "PL" ustawiony, modulacja AM, kanał 19: szumi... Cuś się dzieje. Ktoś gada. W ...

Nadeszła chwila, w której przyszło przetestować moje nowe CB. Dziś zatachałem wszystko do samochodu, wracając do domu zjechaliśmy na plac obok lotniska na Bemowie, spiąłem przewody, antena na dach, wtyczka do gniazdka... działa! Sukces to połowiczny, bo brakuje mi możliwości połączenia się z kimkolwiek - słyszę szumy, słyszę gdzieś w tle rozmowy, ale ni słowa nie rozumiem. Wiem tylko, że ktoś mnie usłyszał, bo w odpowiedzi na moje wezwania dwa razy coś usłyszałem. ...

Zdecydowałem sie w końcu na te łańcuchy, które najbardziej mi się podobały: Veriga 10 za 130zł. Stabilniejsze niż te najtańsze, z założeniem ratowania kupra niż regularnych wycieczek, bo jeśli użyję ich raz w roku, to i tak będzie dużo. I teraz część najciekawsza. Zamówienia dokonałem wczoraj o 11:15. Dziś rano, gdy pakowałem się do pokoju w pracy tuż przed dziewiątą spotkałem kuriera z moją przesyłką. Pierwszy raz w historii moich transakcji na Allegro ...

W związku z wyjazdem w góry muszę kupić łańcuchy śniegowe. Przebiegłem się po Allegro i Googlach i znalazłem sobie cztery takie oferty. Wszystkie typu "rombowe" bo internet mówi mi, że rombowe najlepsze. http://allegro.pl/lancuchy-sniegowe-veriga-10-wroclaw-markowe-i1408629504.html - Te wyglądają mi najstabilniej przy średniej cenie http://allegro.pl/lancuchy-sniegowe-rombowe-atest-tuvgs-nr-90-i1408481372.html - najtańsze, jakie znalazłem. Nie budzą mojego zaufania. ...

Od pewnego momentu zauważyłem następującą przypadłość: gdy przy więcej niż 2,5-3 tyś. obrotów puszczam zupełnie gaz, drążek zmiany biegów porusza się wyraźnie i odczuwalne jest szarpnięcie, takie, jakbym nagle uderzył w pedał hamulca. Wyraźnie odczuwalny jest również jakiś stuk w momencie tego szarpnięcia (wrażenie takie,jakbym najechał na niewysoki krawężnik). Przy niższych obrotach drążek również się porusza, ale szarpnięcia nie ma - zapewne w związku z ...

Zaczęło się od przedwczorajszej sytuacji z Golfem, o której już pisałem. Tłumaczyłem sobie, że to wina zmęczenia (7 godzin spaceru po górach + jazda do Warszawy). Wczoraj pociągnęło się to dalej. Zaczęło się od wyjazdu z miejsca parkingowego: miejsce mam między kolumną a sąsiadem - zwykle parkuję bliżej kolumny, żeby sąsiad mnie nie musiał obijac. I wczoraj, spiesząc się do drugiej pracy, przerysowalem sobie lusterko o tę betonową kolumnę. Zdjęcie w ...

Nadchodził długi weekend. Hipek i Hipcia mieli pewną okazję do wyświętowania, więc spakowali wszystko i w czwartek tuż po południu wyruszyli w trasę. Wbijamy miejsce docelowe w nawigację, trasa na pierwszy rzut oka różni się nieco od tej, którą rysowały mi Google Mapsy, ale co tam, jedziemy, w końcu dopóki w tyłek ciepło, ja mogę jechać, nawet przez Moskwę. Lecimy - Józefów, Otwock, nawierzchnia taka sobie, ale samochodów brak, jedzie się miło. Tak sobie ...