Blog auta Toyota Auris ON
Dodano: 8 lat temu, przez
babciaela
No i ostał się biedaczek w rozliczeniu . Ostatnie zdjęcie przez szybę salonu w Lublinie - bo tak jakoś głupio było w oczy zajrzeć na koniec - bez kilku dni - sześcioletniej przyjaźni. Samochodzik słuzył mi wiernie a drobiazgi, które nieco skwasiły bardzo dobre wrażenie już dawno wybaczyłam. ON1 przywiózł mnie na miejsce wymiany na nowszy model (ON2) i mam obiecane, że trafi w dobre ręce. Wiem, wiem - zaraz niektórzy zaczną wytykać, że to nie najlepszy interes - taka ...
Dodano: 9 lat temu, przez
babciaela
Dokładnie pięć lat temu odebrałam z salonu mojego Aurisa. Przejechaliśmy razem – bo to wyłącznie mój osobisty samochód - do dziś 88880 km (ech powinnam te 8 km dojeździć, żeby był ładny przebieg na urodziny – ale przejechałam dziś sporą trasę i mam dość).
Samochód absolutnie sprawdził się dla moich potrzeb i muszę przyznać, że z każdym przejechanym tysiącem kilometrów lubię go coraz bardziej. Nie zawiódł mnie nigdy więc drobne, opisywane tu usterki ...
Dodano: 9 lat temu, przez
babciaela
Za przyczyną „akwarium” w bagażniku, opisanego kilka dni temu – miałam przyjemność odwiedzić moją ulubioną ASO Toyoty w Radomiu. Zgodnie z telefoniczną konsultacją i przewidywaniem Doradcy ds. Serwisu– powodem nieszczelności ON-ego okazały się marniutkiej jakości uszczelki tylnych lamp. Faktycznie, okazały się sparciałe z widocznym „zaciągiem” błota. Są wykonane z miękkiej gąbki, kruszącej się przy byle dotyku. One po prostu zgniły! ...
Dodano: 9 lat temu, przez
babciaela
Wiosenne porządki w bagażniku (wyjęcie gumowej wykładziny - żeby wytrzepać igły z jeszcze bożonarodzeniowej choinki) ujawniły kałużę wody chyba spod lampy (?). Konsultacje na forum Toyota Club - i zdumienie: wielu tak ma, to TYPOWA USTERKA! Po 3-5 latach gnije uszczelka tylnych lamp. To ona z tektury jest!? Ej Toyoto - wstyd!
Nie będę sama dłubać i pakować silikonów - zwłaszcza, że nie każdy typ tego kitu służy blachom. Telefon do ASO - i zaproszenie (jak zwykle do ...
Dodano: 10 lat temu, przez
babciaela
Niepostrzeżenie minęły czwarte urodziny ON-ego i 75 tys. przebiegu. Pora na przegląd – tym razem w lubelskim, zaprzyjaźnionym zakładzie specjalizującym się z toyotach. Właściciela firmy znam od wielu, wielu lat i zawsze mogłam liczyć na profesjonalizm oraz życzliwość. Moje poprzednie toyoty, które zostawały w rodzinie w ToyCar-ze były i są zawsze dopieszczane więc tym razem odpuściłam sobie wyprawę do Radomia z Aurisowym przeglądem. Nie mam żadnych uwag do ...
Dodano: 11 lat temu, przez
babciaela
Jako, ze jutro kończy mi się trzyletnia gwarancja na ON-ego a do limitu przebiegu zostało jeszcze nieco kilometrów, postanowiłam jednak zawitać do ulubionej ASO w Radomiu (Toyota Romanowski).
Droga tym razem dramatyczna - bo wyjazd z Lublina to droga przez mękę (budowa obwodnicy i ,,17" w modernizacji) - wybrałam dłuższą, wolniejszą ale za to cudownie wiosenną trasę przez Nałęczów, Kazimierz Dolny i Puławy. Przewidziany ,,margines" czasowy okazał się zbyt duży i do ...
Dodano: 12 lat temu, przez
babciaela
Dodano: 12 lat temu, przez
babciaela
W ostatnich miesiącach częściej byłam pasażerem różnych marek - niż kierowcą Aurisa. Toteż od ostatniego przeglądu minęło ponad 10 miesięcy ale skoro na liczniku 45 tys. czas zameldować się w ulubionej ASO. Wizyta umówiona na dziś (tym razem sama upewniłam się, że terminy mamy zgodne -> po wpadce opisanej w dzienniku ,,Zakretka"). Droga Lublin-Radom bez szczególnych utrudnień ale i tak 115 km nie da się pokonać szybciej niż 1 godz.45 min.
W serwisie miła pogawędka, ...
Dodano: 12 lat temu, przez
babciaela
Niestety nie miałam wystarczająco dużo czasu - by dojechać na zlot w Pieczyskach. Pogoda przepiękna - więc włączył mi się "szwendacz" i pognałam nad mój ukochany Bug. W duchu wizyty Cyryla Pierwszego - wybrałam tym razem okolice Monastyru w Jabłecznej. Drogi ("nadbużanka" - 816)- zdecydowanie lepsze niż kilka lat temu. Dojeżdża się do Terespola i tuż przed przejściem granicznym wjeżdża się na cudowną trasę wzdłuż Bugu - do Sławatycz (a dalej do Włodawy, Chełma i ...
Dodano: 12 lat temu, przez
babciaela
Kilka dni temu zostawiłam całego ON-ego na służbowym parkingu. Grzecznie sobie czekał aż skończę prace i pognamy w dal. W czasie, gdy uczciwe pracowałam, gorliwy konserwator z pasją kosił trawnik tuż przed nosem mojego samochodu. Skutki takich działań są nieuniknione: samochód -zwłaszcza biały - wymaga pilnej wizyty na myjni. Podczas spłukiwania ścinków trawy z maski okazało się, że najprawdopodobniej spod kosiarki został wyrzucony kamień i na grillu pojawiła się ...
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych