Takie słowa wyrwały się Jerzemu Stuhrowi w "Seksmisji". Mi z kolei przypomniały się, kiedy oglądałem usługę StreetView. Do niedawna, moja okolica była przez Google spenetrowana dość dokładnie, lecz spory czas temu. Myślałem, że już im to wystarczy. Jakże sie myliłem! Widoki zostały uaktualnione zdjęciami z lipca/sierpnia 2014. Tym sposobem z ulicy zniknęła moja była Camry, pojawiły się za to LeBieGa oraz Koyota :) jak widać, przez Wielkim Bratem nic się nie ...

W końcu, doczekaliśmy się! Śnieg! Zima! Białe szaleństwo! Co prawda, w chwili kiedy to piszę, śniegu za oknem już nie widać, niemniej jednak rano, w momencie kiedy wyjeżdżałem w trasę do Białowieży, śniegu przybywało z minuty na minutę :) Tym sposobem przejechałem 250 km (w jedną stronę) w iście zimowych warunkach. Im dalej od Warszawy, tym bardziej było biało. Już dawno nie bawiłem się tak fajnie w trakcie trasy. Korzystając z okazji odwiedziłem granicę ...

W chwili, kiedy czytacie ten wpis, cisnę właśnie do Cisnej :) Lub już tam dotarłem. Jako, że ostatnio było na jezdni dużo białego dziadostwa, pojechałem Corollką do myjni i ją solidnie opłukałem, łącznie z podwoziem. Na pewno spalę mniej paliwa, gdyż auto stało się lżejsze ;) Tak przy okazji: Wzorem mojej dawnej Camry, zmieniłem tablicę rejestracyjną na rozmiar US. W końcu nic nie wystaje ze zderzaka. Nowonabyte obicie zderzaka zamaskowałem taśmą izolacyjną. Pełna ...

Hejka! Witam noworocznie :) Toyota zawiozła mnie na zabawę sylwestrową. I odwiozła. Potem odpoczywała sobie pod domem na chodniku. Pomykałem cieniasem :) Toyoty nie oglądałem, bo i po co? To był błąd. Kiedy już wczoraj podszedłem do auta, okazało się, że znów jakiś fajfus nie wyrobił się przy parkowaniu (poprzednio tył dostał strzała w listopadzie, zaraz potem też przód). W efekcie tylny zderzak już na serio kwalifikuje się do malowania, tego już nie ...

*Tytuł jest zgodny z prawdą w 80%, o żadnych kombinerkach nie będzie mowy, tak mi się zrymowało. W zeszłym tygodniu miły Pan w VW T4 był uprzejmy puknąć swoim hakiem w mój przedni zderzak. W efekcie mam teraz dwa zderzaki do malowania, gdyż w październiku przytarłem tylny z prawej strony, potem ktoś poprawił go z lewej jak auto stało zaparkowane pod domem :) Był już specjalista od wyceny i przysłal kosztorys naprawy na ponad 500 złotych. Zobaczymy jak szybko Gothaer ...

Parę dni temu stuknęły nam dwa lata razem! Z czarną Corollą oczywiście :) Auto osiągnęło właśnie przebieg 76000 mil, co daje nam prawie 40000 km za jej kołem kierowniczym. Jeździ teraz niewiele, w obowiązkach transportowych zastąpiło ją Cinquecento, które notabene parę dni temu rozkraczyło się z powodu awarii sprzęgła :) Auto niezawodnie połyka kolejne kilometry, służąc głównie jako auto w trasę. Spalanie niezmiennie 9 litrów w mieście i 7.2 poza ...

Tak właśnie. ten cytat z "Misia" idealnie pasuje do sytuacji, jaka miała miejsce trzy tygodnie temu... Wracałem do domu, zazwyczaj skręcam w taką jedną ulicę i wracam nią sobie spokojnie. Jako że jest to lewoskręt, często tworzą się tam korki. Tak było i tym razem. Pojechałem więc prosto, wzruszając ramionami. Pojadę inaczej i też dojadę. Tak mnie podkusiło. A guzik! Dojeżdżam do dużego skrzyżowania z sygnalizacją świetlną. Lewym pasem. Na prawym ciężarówka ...

LeBieGa miała ostatnio mało okazji do poruszania się. W zasadzie wykorzystałem ją jedynie kilka razy do dłuższych podróży. Odwiedziliśmy min. Pomorze, Lubelszczyznę i Małopolskę. Skutkiem tego było osiągnięcie przebiegu kwalifikującego ją do wymiany oleju w silniku. Zwyczajowo zakupiłem Mobil 1 5W50 i filtr Boscha. Zapłaciłem kartą. Sprzedawca ucieszył się, że mam tak samo na nazwisko jak on :) W trakcie wymiany, zauważyłem niestety zapocenie spod uszczelki pokrywy ...

Kumpel poszukiwał od jakiegoś czasu zimowozu. Wymienialiśmy się linkami do ogłoszeń. Na sto aut jedno było warte zainteresowania. Granatowy, elegancki liftback. Coś nas jednak tknęło i nie pojechaliśmy po niego. Sprzedająca sama nie była pewna czy chce sprzedać swą Corollę. Kumpel już prawie zrezygnował z zakupu jakiegokolwiek wozu, stwierdzając, że w takim razie będzie jeździł metrem. Którejś nocy pojawiło się ogłoszenie o lakonicznej treści: Toyota Corolla, ...

Dzień dobry, Niniejszym wpisem zaświadczam, że czarna Corolla zwana "LeBieGą' wciąż żyje i ma się dobrze :) Auto teraz więcej stoi niż jeździ (Koyota ma za to sporo roboty). W międzyczasie zmieniłem tylne lampy (z seryjnych aczkolwiek zamienników na seryjne oryginały USA), zabezpieczyłem podwozie w zakładzie oraz założyłem tylne nadkola. Auto bez protestu budzi się do życia po dwutygodniowym postoju. Czegóż więcej wymagać? Jako ciekawostkę podam, że w ...