A więc , wtorek 10 Stycznia wybrałem się w trasę do Dęblina . Wszystko pięknie , samochód jedzie jak trzeba . Pusto na drodze , tylko zaniepokoiło mnie spalanie - w tamtą stronę wyszło 8,2l - troche za dużo jak na trasę . Przegazowałem go trochę bo chciałem sprawdzić co jest powodem wysokiego spalania - czy silnik nie przerywa na jakiś obrotach . Szedł równo ale zauważyłem że jakoś go muli . Nie miał tej zbiórki co zawsze . Pomyślałem że w kołach jest za mało ...

24 Kwiecień godzina 5.30 wyjeżdżam z domu do kościółka na rezurekcję . Samochód jedzie normalnie . Wracam ok. 7.30 . Jestem w centrum miasta , dojeżdżam do skrzyżowania - zółte , no to na gaz i skręcam tam gdzie potrzebuję . Jakoś tak mnie naszło na mocniejszą jazdę no i odcinek 300m przyspieszałem do oporu , gdy odpuściłem gaz zapalił się check (myślę , o pięknie , coś poszło) , ale przyspieszam znowu(tym razem spokojnie) i samochód idzie normalnie . Dodam ,że ...

Od zakupu kilka razy przyspieszałem Toyotą 0-100 ,ale nigdy nie było to przygotowane . Nadszedł więc dzień w którym postanowiłem zmierzyć wyniki mojego samochodu podczas przyspieszania . Do testu użyłem : *Pojazdu jakim jest owa Corolla *Kawałka drogi ( Warszawa,Trakt Brzeski ) *Aparatu *Statywu Pierwsza próba była dobra,lecz aparat w ogóle nie nagrywał . Przy drugim podejściu spaliłem trochę start , bo samochodem zacząłem już delikatnie ruszać puszczając ...

A więc tak . 8 czerwca 2008 roku dostałem cynk od znajomego ,że jest samochód , ale nie jest to Honda (Polowałem na Civica 1.5 D15Z6 Vtec w kolorku czarnym) . Powiedział ,że ma Toyotę Corollę wersja G6 z 2000 roku . Od razu pierwsze pytanie czy to 5 czy 3 drzwi . Powiedział 5 . Załamałem się wtedy ,bo wiedziałem co to oznacza . Będę jeździł dziadowskim samochodem z tyłem od Warszawy i lampami jak okulary Stępnia z 13-tego Posterunku . Ten typ samochodu był przeze mnie ...