Mam wątpliwość – czy istnieje coś takiego jak „poprzeczny znak drogowy” – w dopełnieniu pionowych i poziomych. Wywiązała się w grupie znajomych dyskusja – gdzie kilka osob było zdania, że to właściciel płotu zajmuje się samozwańczo gospodarowaniem drogą publiczną. Z kursu pamietam, że strefę parkowania oznaczały znaki pionowe ze strzałką określającą poczatek i koniec (z napisem) odcinka drogi z zakazem parkowania. Czy coś się zmieniło? ...

Współ-parkowacz sporo chyba ryzykuje takim napisem. Nie każdy kocha teściową.... Widziałam już naklejki "wal śmiało - samochód testowy", lub "ubezpieczyciel płaci" ale "teściową" widzę po raz pierwszy. PS. to nie był samochód mojego ukochanęgo zięcia :)

W zasadzie wykorzystałam pełną opcję przygotowań do zimy: przegląd w ASO, woskowania nadwozia, wymiana kół na odpowiednio zimowe, solidne pióra do wycieraczek a także powróciły wspominane już wiosną gumowe, korytkowe wykładziny na podłogę. Zostaje dylemat: wlewać „ulepszacze” paliwa do zbiornika – czy nie wlewać? Jeśli tak – to jakie? Podejrzewam, że przy tych cenach paliwa będzie więcej przypadków rozcieńczania benzyny przez nieuczciwych ...

i to nie dlatego - jak w starym kawale - że mi samochód ukradli! Uważam, że złota polska jesień jest najpiękniejszą porą roku i jeśli tylko mogę, uciekam do Puszczy Solskiej. Powrót do rzeczywistości (także drogowej) był bardzo bolesny. Na pociechę - piękne zbiory żurawin na naleweczkę oczywiście, która smakuje wyśmienicie w długie zimowe wieczory.

Polska "C" wreszcie w budowie! Mnóstwo dróg w remontach - a to skutkuje objazdami i ruchem wahadłowym w wielu miejscach. Mam do pracy ponad 120 km (na szczęście nie muszę jeździć codziennie - niech żyje telepraca!!)i mnóstwo takich spowalniaczy po drodze. Nieodmiennie wkurzają mnie nachalne propozycje "mycia" szyb na takich przestojach. Czasem trudno pozbyć się takiego mistrza ale ostatnio zaobserwowałam, że trudnią się taką usługą także panienki. Im jakoś łatwiej ...

Nie przestają mnie nadal zadziwiać mistrzowie parkowania. Niby miejsca wokół sporo a chęć zaparkowania najbliżej drzwi wejściowych nieodparta. Żaden z samochodów nie miał czujników odległości a mimo to, któryś cofnął "na gazetkę". I jeszcze po krawężniku! Imponujące!

Wraz z poprawą pogody na pasy zieleni przed skrzyżowaniami wylegli uliczni żebracy. Zatrzymujący się na światłach kierowcy są nagabywani rozmaicie uzasadnianymi prośbami o wsparcie. I tu mam zazwyczaj dylemat moralny - z jednej strony współczuję nieszczęść - jakie zmuszają do żebrów ale też mam wątpliwość, czy faktycznie taka forma wsparcia (kilka zł podane przez uchyloną szybę: a)załatwia sprawę i faktycznie pomoże nieszczęśnikowi? b)czy przypadkiem ofiarodawca ...

O urodzinach (wstyd się przyznać – których!) przypomniała mi dziś Toyota. Bardzo dziękuję. Poniekąd „w pakiecie” od młodzieńca, współuczestnika ruchu w BMW dostałam dziś także gest pozdrowienia środkowym palcem – bo faktycznie zagapiłam się i niedostatecznie szybko wyjechałam z zatoczki. Skłoniło mnie to jednak do refleksji o starzeniu się za kierownicą. Rzeczywiście – zaczynam z wiekiem obserwować zmianę swojego stylu jazdy. Staję się ...

Zawsze uważałam, że czym skorupka za młodu nasiąknie ..itd ale ostatnie znalezisko na YouTube postawiło mnie w stan osłupienia. I tak tkwię: http://www.youtube.com/watch?v=MRRttC8yn8Y&feature=player_embedded#at=164

Niestety, nie doczekałam momentu - kiedy kierowcy wsiadali do swoich samochodów. Zastanawiam się jak wysiedli po takim mistrzowskim zaparkowaniu?