Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Daewoo Tico SX
»
106 i cześć! Wyjazd do Czech, dlaczego u nas kierowcy są tak nieuprzejmi?
Wpis w blogu auta
Daewoo Tico
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 2320 razy
Data wydarzenia: 13.05.2013
106 i cześć! Wyjazd do Czech, dlaczego u nas kierowcy są tak nieuprzejmi?
Kategoria: podróż
W piątek (10.05.2013) pojechałem wraz z moją dziewczyną do Czech, a dokładniej do Cieszyna Jako, że nie mam daleko to wybraliśmy się na 1 dzień.
Jechałem do granicy według wskazań GPS, w pewnym momencie z tyłu dojechało do mnie auto na Czeskich rejestracjach. Prędkość ok. 35km/h (na 40km/h dozwolone). Co ciekawe kierowca ten NIE TRĄBIŁ, NIE MACHAŁ RĘKAMI i nie wyprzedzał...
Mandaty w Czechach są wyższe niż u nas i kultura jazdy jest naprawdę nieporównywalna.
Dojeżdżając do granicy, w moim przypadku mostku na ulicy Głębokiej po stronie Polskiej tak mnie wytrzepało na dziurach, że musiałem jechać z prędkością pieszego (ktoś szedł obok nas)... A po stronie Czeskiej co? Nie ma dziur.
Przy ulicy Zamkowej, która poprowadzi nas przez mostek (jednokierunkowy w stronę Czech) jest parking, niestety płatny. Jedno Czeskie auto stało tam na blokadzie (SM). Jakbyśmy chcieli pozwiedzać zostawiając auto po Polskiej stronie to za parę godzin możemy być 30zł w plecy.
Drogi po stronie Czeskiej są wyremontowane i gdzie tylko znajdziemy trochę miejsca (po prawej czy po lewej) zrobione są zatoczki i wyznaczone DARMOWE miejsca parkingowe.
Ludzie w sklepie nie patrzą Ci na ręce (jak to u nas bywa) i nie łazi za tobą w małym sklepie ochroniarz. Zrobiło mi się przykro widząc sprzedawce, który z UŚMIECHEM NA USTACH dziękuje za zakupy i zaprasza ponownie. U nas bardzo rzadko można znaleźć kogoś kto siedząc na kasie jest zadowolony, jedyne co możemy usłyszeć to "Czy mogę w czymś pomóc?" powiedziane z wielką łaską (przecież za to mi płacą).
Czy nie fajnym jest widzieć osoby, które idąc chodnikiem uśmiechają się? Być fajnie potraktowanym w sklepie i mieć gdzie zaparkować oraz nie zostać strąbionym za jazdę przepisową?
To przykre, że jeżdżąc po Polskich drogach spotykam się z chamstwem, jazdą dwoma pasami na raz... a o kierunkowskazie na rondzie wiele osób zapomina.
Spotkałem parę samochodów policyjnych, które jeżdżą po mieście i dbają o porządek. Jeden menel wyjął dużą flaszkę i siadł pod sklepem na ławce. Po paru minutach policja już z nim rozmawiała, ponieważ w Czechach picie w miejscu publicznym jest zabronione i tego się przestrzega (można otrzymać mandat do 1000Kč - 160zł za picie oraz za sprzedaż alkoholu nieletnim).
Chcieliśmy przejść przez drogę w miejscu gdzie przejścia dla pieszych nie ma (w obrębie 100m), jechał JEDEN samochód, zatrzymał się 10m od nas i przepuścił, bo był uprzejmy. Ludzie nigdzie się nie spieszą - przecież można wyjść wcześniej
Mimo, że granica jest blisko to po drugiej stronie życie jest całkiem inne, szkoda, że tak blisko a jednak tak daleko.
Ceny.
Dawniej były dużo niższe niż w Polsce. Teraz jest porównywalnie, lecz można też spotkać perełki, których u nas nie dostaniemy (Czekolada Studentska 27,90Kč - 4zł,50!, czasami za 24,90Kč. Bliżej granicy jest za 49,90Kč - 8zł).
Można też dostać towary o wiele tańsze np. Coca-Cola 2.5L u Nas kosztuje średnio 6zł, Czechach 4x 2.5L można dostać za 100Kč (16zł).
Ceny w Czechach są zaokrąglane ponieważ nie mają oni takich drobnych. W większości sklepów zauważyć można ceny X,90 (coś jak nasze X,99gr). Dlatego kupując coś za 10,90Kč płacimy 11Kč (na kasie od razu widzimy zaokrągloną cenę).
Za 24Kč kupiłem sok truskawkowy - okazał się naprawdę smaczny! I to za jakieś 3zł 80gr... W Czechach nie ma dużych stoisk z chipsami w sklepach, zamiast tego można spotkać zdrową żywność a oranżada za 10Kč (1zł, 60gr) jest słodzona cukrem! Nie żadnym aspartamem i chemią!
Benzyna kosztuje około 5zł 50gr litr, ja tankowałem na Auchanie (Polskim) za 5zł 14gr litr (Pb95).
Jakie sklepy?
Najtaniej przy granicy jest w sklepie Hruška (gruszka), tam ceny są mniejsze niż np. w Kauflandzie i sklepikach "typowo dla turystów". Ceny alkoholi w butelkach szklanych są powiększone o 3Kč z automatu (pod ceną widzimy taką informację). Gdy oddamy butelkę do automatu - pieniądze zostaną nam zwrócone. Takie automaty można spotkać np. w Tesco.
1 Kč to aktualnie 16 groszy, pieniądze możemy wymienić zaraz przy granicy. Ceny w kantorze są takie same w Bielsku jak i przy samej granicy.
Na autostradach i drogach ekspresowych trzeba mieć winietę, mandat za jej brak jest bardzo duży 15 000Kč! czyli 2400zł, płatne NA MIEJSCU). Winietka 9 dniowa kosztuje 50zł.
Dlaczego u nas kierowcy zachowują się jakby byli najważniejsi... Ja też chcę dojechać do celu tak jak i ty. Ustąp pierwszeństwa jeśli je mam, nie pokazuj, że masz lepsze auto i "zanim tico się pozbiera" to pojedziesz. Po lewej przy kierownicy masz taką dźwigienkę, użyj jej gdy zjeżdżasz z ronda to nie będę stał jak debil i zastanawiał się czy pojedziesz...
Co prawda są i rozsądni, uprzejmi kierowcy w Polsce (brawa dla nich), ale takich widuję co raz rzadziej...
Zastanawiamy się czy reszty życia nie spędzić za granicą, byle by członkowie rządu dawali sobie premie za byle co - to się liczy.
ps. po przyjechaniu do domu zauważyłem równe 106 000 na liczniku
Pozdrawiam.
Ostatnia aktualizacja: 13.05.2013 19:04:45
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Co do Tirów - najbardziej boję się jak na drodze obok mnie na lewym pasie jest Tir, z przodu i z tyłu też Tir a ja między nimi :D śmierć w oczach...
Ciężarówki faktycznie się wcinają, ale przyzwyczaiłem się do tego jeżdżąc po niemieckich autostradach - tak jeżdżą wszyscy: Polacy, Niemcy, Skandynawowie, Francuzi itp...
Jeśli mógłbym mieć jeszcze uwagę: Polacy - piszemy z dużej litery, czeskie - piszemy z małej.
Pozdrawiam
Na polskich drogach najbardziej wkurzający są kierowcy TIRów, którzy myślą że mają wyścigówki. Jeden jedzie 90 drugi 91kmh i tak się wyprzedzają. Na Czeskich autostradach widywałem wyprzedzające się tiry, ale to polacy byli
No ale wiadomo że czarne owce znajdą się wszędzie.
A sam jeżdżę raczej wg przepisów, staram sie na ludzi nie trąbić, nie przeszkadzac innym na drodze. Samochód jaki mam pozwala mi obecnie na szybką jazdę, ale jeżdżę normalnie, raczej na mnie nie trąbią.
Małe znaki jednak w Czechach mi przeszkadzały -a jeździłem przepisowo - wg mnie standardowe znaki są po prostu czytelniejsze. Zwiedziłem praktycznie całą Europę - i nie przypominam sobie takich znaków gdzie indziej.
Co do cen to akurat było to moje odczucie - nie będę się upierał, że sie nie mylę, może Praga i większe miasta są droższe...
Mówię tylko za siebie - bardzo fajnie czytałoby mi się Twoją relację, gdyby nie własnie to, "że u nas be - u nich wszystko cacy". Pracuje z wieloma ludzmi z calej Europy i swiata - i nie mamy sie naprawde czego wstydzić - tak ogólnie - wbrew temu co media robią ludziom z mozgów nie jest.
Pozdrawiam
Również Kolega IT
"ale tam gdzie drogi są poprawione, przebudowane - ludzie po prostu jadą zgodnie z przepisami."
Nie zgodzę się.
Na drodze mamy pełno wariatów, warunki nic nie zmienią. Może będą jeździli przez to szybciej. Przykładowy cwaniaczek w Golfie ma gdzieś to, że zapierdziela przez miasto - mandat i tak dostanie niski.
Mini znaki - A z jaką jedziesz prędkością? 50km/h - przepisowo. Jadąc z taką prędkością jesteś w stanie zauważyć znak i to z daleka.
Ceny chyba jednak wyższe niż w PL.
Nie zgodzę się, moim zdaniem jest taniej. Nie wiem czy pamiętasz jak strasznie podrożał cukier - autobusy jeździły do Czech cukier wozić
"Na 2-pasmówce wszyscy ładnie do 120km/h prawym pasem - od czasu do czasu ktos smignął lewym"
A może to magia fotoradarów? hehe
Byłem też kilkukrotnie samochodem w Czechach. Raz jechałem przez Cieszyn - Hradec K. w jedną stronę, wracałem przez Koszyce.
Drogi wg mnie jak u Nas, Nasze autostrady lepsze [bo nowsze] Kultura jazdy wg mnie zbliżona.
Nie wiem, czy Wy też mieliście problem z mini znakami drogowymi? Początkowo myślałem, że to droga dla rowerów, ale jednak nie, to były "normalne znaki" - dla mnie jednak dość nieczytelne, za małe.
Ceny chyba jednak wyższe niż w PL.
Teraz w maju jechałem nad morze - Olsztyn-Krynica Morska... Na 2-pasmówce wszyscy ładnie do 120km/h prawym pasem - od czasu do czasu ktos smignął lewym - dokładnie jak w Czechach. Na odcinku jednopasmowym - wszyscy jechali spokojnie. Nikt nie pajacował - przypomniały mi sie studenckie lata dziewięćdziesiąte w Anglii - to samo.
Mam taką teorię: nasze drogi nie dają rady z obciążeniem ruchem. I po prostu nawet anioł może się wściec, ale tam gdzie drogi są poprawione, przebudowane - ludzie po prostu jadą zgodnie z przepisami. Tak u Nas w kraju. Czyli to nie kwestia jakiegoś "nieokrzesanego charakteru", ale po prostu zwykłych ludzkich cech, jak się ludziom umożliwi jazdę w normalnych warunkach - jadą zgodnie z przepisami.
Pozdrawiam
Mam zamiar pojechać 350km do Warszawy - oby dał radę :D
Lepiej nie, uwierz mi - lepiej nie.
Jak ktoś kto zarządza autostradami pomyśli "jeździ ile chce" to będzie 3x drożej :D
Winieta jest 10 dniowa, ale wolę myśleć, że 9 dniowa To jest jakoś dziwnie liczone od dnia do dnia. Lepiej mieć dzień zapasu niż dzień za późno.
Co do winiet to nie ma 9 dniowych tylko 10 dniowe, po 54zł jak się nie mylę.
Stan dróg jest o wiele lepszy niż u nas, ale wiadomo - nie weszędzie. No ale powoli widać już zmiany. Przykład: Autostrada D1 z Brna do Pragi, prawie cały odcinek nawierzchni płytowej zostaje zastąpiony asfaltem.
Jeżeli ktoś wybiera się na wycieczkę krajoznawczą to polecam zjechać z autostrad i lecieć drogami gminnymi. Polecam wybrać się w okolice Blanska k/Brna.
Dobry wpis .
Nawet te niuanse sa ważne.
Też lubie te czekolady i słynne Czeskie piwo.
I kocham Skodę.
Życze autorowi auta z prawdziwego zdarzenia by mógl sobie podróżowac komfortowo i przyjemnie i wstawiać takowe opisy.
A co do uprzejmości, mam taką chamska wadę że jak widzę Tico to mówię - o śmierć na drodze (zero bezpieczeństwa), niedzielny kierowca, nikt porządny takim nie jeździ.
I chociaż to może nic być prawdą to auto u mnie wzbudza agresję.
Dlatego życzę koledze który jak widzę dba o auto i jest kimś na poziomie aby wyzbył się tego wynalazku
Tak jak napisałem:
1 Kč to aktualnie 16 groszy, pieniądze możemy wymienić zaraz przy granicy. Ceny w kantorze są takie same w Bielsku jak i przy samej granicy.
Na autostradach i drogach ekspresowych trzeba mieć winietę, mandat za jej brak jest bardzo duży 15 000Kč! czyli 2400zł, płatne NA MIEJSCU). Winietka 9 dniowa kosztuje 50zł.
Czyli jednak mają sposób Płacisz dla spokoju, raz nie zapłacisz to jesteś 2400zł w plecy.
Do Barteo
A u Nas to wygląda tak "500zł, 10 punktów karnych lub 100zł...dyskretnie" :D
W Czechach najlepsza jest "opłata" za brak winiety na autostrady - 15 tys koron...
Ze strony pzm travel:
"Na winietce należy wpisać numer rejestracyjny pojazdu. Brak winietki karany jest mandatem w wysokości 15.000 CZK płatnym gotówką u policjanta. Winietki można kupić na granicach, w stacjach benzynowych i na poczcie."
http://www.pzmtravel.com.pl/informacja-o-oplatach-drogowych.html
Jak chcesz się poczuć milionerem - skocz na Węgry, do Budapesztu na przykład (ładne miasto). Nie piłem tam tańszego piwa niż za 350, a obiady nawet za 70 tys. Złotówka jest warta 70 forintów.