Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Mercedes Klasa C Glonek
»
10k kilometrów i pierwsza ofensywa naprawcza.
Wpis w blogu auta
Mercedes Klasa C
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1338 razy
Data wydarzenia: 18.09.2012
10k kilometrów i pierwsza ofensywa naprawcza.
Kategoria: inne
W tym właśnie ale zawiera się ofensywa naprawcza. Już przy samym zakupie wiadome było, że Glonek będzie wymagał dołożenia kilku złotówek by stać się nienagannym technicznie pojazdem. Od razu było wiadomo, że interwencji wymagał będzie tłumik wydający z siebie dźwięk "starego poloneza"(Nie chcę tutaj nikogo obrazić). Dodatkowym pewnikiem była też nieuchronna wymiana tulei na wahaczu.
W trakcie pokonywania kolejnych kilometrów do usterek podstawowych doszły jeszcze pokrzywione tarcze hamulcowe z przodu oraz pohukujące łożysko.
Naprawy nie zostały wykonane jednego dnia ale nie miałem czasu by dodawać systematyczne dzienniki. Dlatego o wszystkim piszę teraz. Na pierwszy ogień poszedł tłumik. Okazało się, że winny jest wycięty katalizator. Ponieważ koszt nowego nie byłby specjalnym prezentem dla mojego portfela został zastosowany zdecydowanie tańszy ale niestety również lekko gorszy sposób zamienny. Mianowice została wspawana strumienica. Autko faktycznie ucichło i chodzi zdecydowanie bardziej przyzwoicie jednak z oryginalnie zestrojonym tłumikiem porównać się tego nie da. Koszt tej operacji to 90 złoty za strumienicę oraz 50 za jej wspawanie. Całość 140 złoty
Kolejnym elementem była wymiana tulei na wahaczu. Tutaj sprawę załatwiła dzienna wizyta u mechanika. Koszt całości, czyli części oraz robocizny to 350 złotych polskich. Autko od razu wyraźniej lepiej się prowadzi chociaż dalej było czuć na kierownicy lekkie bicie. Co doprowadziło do wykrycia kolejnej usterki. Luzu na końcówce drążka z lewej strony.
Dzisiaj zostały też wymienione tarcze hamulcowe co wiązało się z wydatkiem 210 złotych bo tyle kosztowały tarcze a brat mechanik wymienił je bez pobierania opłaty za co jestem mu niewymownie wdzięczny. Z pozytywnych spraw dodać należy, że klocki nie kwalifikowały się do wymiany więc zostały te same. Przy okazji zakupione zostało również łożysko oraz końcówka drążka a ich wymiana nastąpi około czwartku.
Podsumowując koszty napraw:
- wspawanie strumienicy: 140
- Tuleje na wahaczu: 350
- Tarcze hamulcowe przód: 210
- Zakup łożyska i końcówki drążka: 150
W moim odczuciu poniosłem właśnie koszty jakich wymaga świeżo zakupione autko, tak by cieszyć się nim bezawaryjnie przez najbliższy czas. Oby dalsze naprawy nie były już tak kosztowne.
P.S: Przeprasza, iż znów we wpisie nie dodaje zdjęć. Nie miałem czasu ani okazji by pobawić się w fotografa.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Odnośnie Twojej wypowiedzi...Każdego stać na auto'lecz utrzymanie to już inna bajka-każdy orze jak może...Pzdr
Pozdrawiam...
Oczywiście sam zdecydujesz co jest lepsze
Powodzenia