Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Honda CR-V HONDA CR-V EX » 123456, czyli mile lecą...







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Honda CR-V
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1156 razy
Data wydarzenia: 01.09.2017
123456, czyli mile lecą...
Kategoria: obserwacja
Jeszcze "niedawno", w styczniu się znaczy, wrzucałem w którymś wpisie fotkę sześciu jedynek z cyferblatu, a tu kolejna ciekawa kombinacja cyfr: odometr pokazał mi dzisiaj 123456 mil, czyli jakieś 198683 kilometry. Tylko dotknąć a w Polsce byłoby nie do sprzedania ;) :P

Auto kupiłem bodajże w listopadzie zeszłego roku i miało przejechane wtedy 106+tyś mil, czyli jeszcze rok nie minął a ja natłukłem ponad 17tyś mil (28tyś km). No ładnie :) Jak nigdy :)

Ale co się dziwić: trzy wypady do rodziny w Polsce, bujanki po tym moim Roztoczu, wycieczki do Warszawy, Kazimierza czy rewelacyjnego Wrocławia, narty w Krynicy Zdrój albo w Andorze, angielskie wyprawy do Weymouth, Bristolu, zamku w Dover czy po prostu, nad morze (jak choćby dzisiaj, bo w Bournemouth zaczął się Air Show). I tak się nazbierało. I mil i fajnych wspominek :)

W międzyczasie, spalanie czasami pozytywnie zaskakuje: jadąc na ostatni urlop do Polski, pomiędzy Calais a Hanoverem, uzyskałem rewelacyjne 37.2 mil na galon, czyli 7.6 litra na 100km. Do tego księgowy" zapalił się po przejechaniu 372 mil (595km) - czyli kolejna fajna kombinacja cyfr :) Nie wiem, czy to specyfika płaskiego terenu Belgii i Holandii, ale zawsze na tamtym odcinku uzyskiwałem dobre wyniki spalania. :)
Hondzie z pewnością w tym pomogło, też, ustawienie zbieżności, ale i opony spisują się rewelacyjne (przypomnę, że kupiłem wielosezonowe Vredestein Quatrac 5 SUV).

Mil oczywiście będzie przybywać. Już planuję kolejne urlopy. Ale wcześniej pewnie jakiś solidny serwis autku zafunduję, w nagrodę za dobrą wysługę :)
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario:
Co robić, takie jest życie, choć nie ukrywam - jest ciężko. :(
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: :( Bardzo mi przykro :(
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario:
Niestety już za późno, gdybyś to pytanie zadał rok temu......
Sam miałbym czasami jakieś jeszcze pytanie do Niego, no ale cóż, takie jest życie. :(
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: Niestety, o Technicznej Szkole Wojsk Lotniczych przypomina teraz tylko samolot Iskra na postumencie przy bramie wjazdowej do Koszar (kiedyś to chyba był MIG 15). Któraś z uczelni chyba jakiś około-lotniczy kierunek otworzyła ostatnio. Same Koszary przechodzą rewitalizację, robi się tam fajne osiedle, bo część wojskowa skurczyła się znacznie. Pamiętam, że za łebka, zakradaliśmy się na wojskowy "małpi gaj". Ale zawsze zastanawiało mnie, czy tam funkcjonowało lotnisko i startowały samoloty? Zapytałbyś taty?
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario: To w Fordach były pięciocyfrowe, i po przekroczeniu 100tys.km liczyły od nowa! Kumpel w Escorcie z 1997 roku tak miał!
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario:
W Zamościu mój tata służył w lotnictwie, ale to tak stare czasy, że już prawie jak nie prawda.
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: Ja do Szczecina pewnie wjadę od strony Niemiec, bo zazwyczaj takie zwiedzania robimy na początku urlopu, a potem uderzymy w okolice Kołobrzegu, a stamtąd do domu, do Zamościa. Niby w maju 2019 S6 do Koszalina mają skończyć. Ale i tak pewnie dopiero w 2020 nad polskie morze znowu pojedziemy (w zeszłym roku byliśmy: Władysławowo, Hel i Trójmiasto). O, A2 i cennik to znam na pamięć ;) Ale wolę nią jeździć niż A4, bo mniej wąskich gardeł :)
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario:
Z Warszawy do Szczecina pomykasz prawie całą trasę po autostradzie. Tylko trochę sobie za to liczą, bodajże 71 zeta. Trochę jeszcze nie jest gotowe między Poznaniem a Gorzowem. :)
Dodano: 7 lat temu
Do Egontar:
I tego się trzymamy.
Dodano: 7 lat temu
Do Egontar: A podobno w Polsce odometry dla cyfry określającej setki tysięcy mają tylko wartość 0 albo 1 :P Skąd tam się ta 2 wzięła? ;)
A serio, ostatnio w moich okolicach za kręcenie mil w autach w komisie, czterech gostków (Irlandczyk i 3 Anglików) dostało bodajże po 4 lata "wakacji" na koszt podatnika. Da się? Da :)

Do mucko1: Czekam aż ekspresówkę do Koszalina chociaż zrobią, bo na któreś wakacje mam plan Szczecin i Kołobrzeg zrobić. :)
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: Ale Picador to zupełnie inna historia! Dla mnie granica wynika z lat a nie przebiegu. New Beetle 15 lat, Lanos 13 lat ... a Cytryna dopiero 10! ;) Jeszcze pojeździ!
Dodano: 7 lat temu
Do Egontar:
Pietrek, zagapiłeś się z "Picadorem" - przekroczyłeś już 232 tys, czy może dla Cytryn jest granicą 300?
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario:
Szczecin ostatnio wyładniał, szarzyzna nabrała kolorów, ale niestety jak większość dużych miast w Polsce zakorkował się również :( ale i tak go lubię.
Dodano: 7 lat temu
Lanos 215tys.km, NewBeetle 203tys.km jak były sprzedawane, I co nie da się? ;)
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: Ja, gdy mieszkałem w Wawce to jeszcze prawka nie miałem i korki dla mnie były jakąś abstrakcją. Komunikacja miejska całkiem przyzwoita. Może mój Zamość za spokojny był, że mi tak "zabieganość" Stolycy przypadła do gustu? Nawet teraz, po dwunastu latach tutaj, Wawę bardziej uważam za swoje miejsce na ziemi. W każdy kąt jej niemal zajrzałem. Chociaż ze wszystkich miast, jakie w Polsce zjeździliśmy to Wrocław, który odwiedziliśmy na początku ostatniego urlopu (przejeżdżał człowiek tyle razy i zawsze chciał zajrzeć, zobaczyć) zrobił na nas największe wrażenie. Został jeszcze Poznań i Szczecin :)
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario:
A ja jakoś Warszawy nie lubię, gdyby nie praca to już by mnie tu nie było. Niby wszystkie młode lata tu spędziłem, potem było 25 lat w Szczecinie - zupełnie lepiej się tam czułem, no i po co ja tu wracałem? :(
Lubię ciszę, spokój, nie na widzę korków - pewnie dlatego tak bardzo lubię Tylicz. :)
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: Ja to może właśnie Zakopane tak lubię, bo zgiełk jak w Warszawie (a to najbardziej lubiłem, gdy w Wawce mieszkałem). :)
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario:
Do Zakopca wcale nie jeżdżę, bo to tak, jakbym nie ruszył tyłka z Warszawy.
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: Super ofertę narciarską ma do zaoferowania Krynica i okolice :) Nie można się znudzić :) Żałuję, że w tym roku zimą nie jedziemy do Polski, bo Dwóch Dolin nie zaliczyłem. Ale co się odwlecze... ;) A samo miasto spodobało nam się bardziej od Zakopanego :)
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario:
Ja ostatnio coś zimą nie mogę dotrzeć na działkę, przez co chyba mi już myszy narty zjadły ale jak jeździłem to tylko w Tyliczu, to są górki na moje umiejętności no i pod samym domem.
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: W Nowy Rok - wcale :) Katowałem raz po raz góra-dół i z marszu wsiadałem do gondoli. Kilka razy jadąc nawet sam :) Chwała wszystkim skacowanym po Sylwestrze, co zostali w domach :) Byliśmy też na Jaworzynie 30 grudnia. Ludzi było więcej, ale do gondoli, góra 10 minut czekaliśmy. Zaliczyliśmy też Słotwiny i Tylicz :)
http://www.youtube.com/watch?v=jeCAjQ8oHjw

My to ostatnio jakoś szczęśliwie kolejki omijamy. Do Afrykarium we wrocławskim Zoo też góra 15 minut staliśmy. I tak wydawało się koszmarnie długo, ale potem znajomi powiedzieli nam, że godzina to norma. Może pecha zużyliśmy stojąc 5 godzin w kolejce do kolejki na Kasprowy kilka lat temu? :)
Dodano: 7 lat temu
Do Askaron:
Szkoda, że teraz siedzę w Warszawie. :(
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario:
Długo staliście w kolejce do wjazdu? Widziałem, że czasami powinieneś jeździć z włączonymi przeciwmgielnymi.
Dodano: 7 lat temu
Do Askaron: Kulinarnie polecam Gospodę u Krakowiaka, pod stokiem Henryk-Ski w centrum. I nie pozna uroków Krynicy, kto nie wychyli kubka Zubera w pijalni wód ;) Co za ochydztwo... :P
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: A sorry, nie doczytałem. Będę w Krynicy, plan to Skalne Miasto i Szczeliniec bądź Błędne Skały.
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: Bo "sylwestrowego" kaca nie okularami, ale nartami najlepiej leczyć :P ;)

http://www.youtube.com/watch?v=VHCGwCg_z0E

https://www.youtube.com/watch?v=gbNIUpVzR9E
Dodano: 7 lat temu
Do povagowany: Nie wiem, czy zauważyłeś, ale mieszkam w Krainie Deszczowców :) Opony kupiłem w grudniu i jak do tej pory w żadnych (!!!) warunkach nie miałem sytuacji kryzysowej :)
A najbardziej obawiałem się upałów i że auto będzie "pływało". A i spalanie nie wzrosło :)
Dodano: 7 lat temu
Do Askaron:
W Krynicy Z, czy w Warszawie? :)
Jak w Krynicy, to polecam omijać środek miasta, bo remontowana jest przelotówka. No chyba, że już skończyli, choć nie sądzę. :)
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario:
Acha, pewnie byłem w okularach przeciwsłonecznych i nie widziałem.
Dodano: 7 lat temu
Póki jest ciepło wszystkie opony spisują się dobrze, poczekajmy jak będzie kilka stopni powyżej zera i mokra jezdnia ;)
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl