Wpis w blogu auta
UAZ 3151
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 598 razy
Data wydarzenia: 03.01.2011
Kategoria: podróż
Wczoraj z chłopakami postrzelaliśmy się treningowo a potem postanowiliśmy zwiedzić pobliskie pola-lasy-polany wzdłuż dróg polnych. Zasiedlim w 5 do swampera i pognaliśmy. Podróż upływała na żartach i śmiechach. W pewnym momencie dojechaliśmy do strumyka, nad którym leżał niby mostek. Dalej droga biegła lekko pod górę. Moją uwagę przykuły głębokie koleiny pokryte grubą warstwą śniegu. Jednak, jak to w gromadzie, na hasło "dawaj!" uaz nabrał obrotów , skoczył rączo przed siebie i...po ok 40 m. osiadł. Znów - ktoś powie, ano znów Wytoczylim się z bryczki i zaczęliśmy się głowić co tu by... Oczywiście oponki dalej zimówki niezmienione, łopaty brak Do roboty mielim lewarek , kawał deski, ręce, drzewka wokół, mnóstwo humoru i chęci. Po 2 h , wyciosaniu z leżących drzewek 2 kłód do podważania-podnoszenia, zniszczenia lewarka, niezliczonych prób wypchnięcia auta postanowiliśmy udać się do wsi po traktor Do przejezdnej drogi zabrakło ok 70 m. We wsi...hm...raczej sypialni Wrocławia , znaleźliśmy jedną hacjendę z traktorami, ale żaden Leonsio czy Żanuria nie wytoczyli się by wesprzeć dzielnych UAZowiczów
Miejscowego rowerzystę zapytalim o traktory lub kogoś z wozem 4x4. Ten szybko zorganizował pomoc. Niestety Toyota Land Cruiser poległa z kretesem. Kierowca opuścił nas na tarczy. Udaliśmy się do wsi po łopaty. Po jałowej dyskusji i próbach wyjaśnienia autochtonowi o co kaman w końcu dostaliśmy upragniony sprzęt.
Gdy 2-óch z nas walczyła wokół łaza, druga dwójka udała się nazad do drugiego auta i potem dookoła , do wsi po pomoc.
Młodzież, która została, tak się zaparłą, że UAZa wydostaniemy, że szpadle ino furkotały. Okazało się, że przód osiadł na grzbiecie kamienno-lodowo-ziemnym. Po kilkunastu minutach trochę usunęli tego badziewia. Nastepnie metodą prób i błędów, raz to próbowaliśmy wycofać a raz wyrwac do przodu. Po pewnym czasie spostrzegłem, że do tyłu chętniej się "buja". Chłopy się zaparły, a ja gazując , zwalniając gaz, rozbujaliśmy go, tak że w końcu wyskoczył. Potem został dylemat - do tyłu - taki kawał, czy do przodu przez 70 m. niepewnym, grząskim terenem. Zadecydowało to , że droga z przodu do jazdy była bliżej. No i na pełnym gazie, prawie fruwając, wydobyłem UAZa na drogę wiejską
Nagrodą za trud było zadowolenie z sukcesu hehehe
Nie koniec to przygód. Odwiozłem chłopaków do ich auta i tu zonk. UAZ nie odpala. Niestety skończyło się na lawecie wczoraj i naprawie dzisiaj. Okazało się , że rozrusznik był źle zmodyfikowany. Część szczotek nie działało. Ponadto niektóre kable były jakby nadtopione czy cuś... ciekawe kto źle podłączył kiedyś aku...
Koszt napraw i lawety 430 zł...netto ... ech... Ale sama zabawa z wydobywaniem - super
Ostatnia aktualizacja: 03.01.2011 19:03:17
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Powodzenia w dalszych wojażach...