Witam wszystkich automaniaków.

2 lata temu trafiła do mnie moja Kia Sportage a.k.a Aisha.

Był to mój pierwszy nowy samochód, a nawet pierwszy nie-nastolatek czy Xdziesto-latek.

Wobec tego, oczekiwania i nadzieje były duże - mimo obaw o trwałość produktów marki dopiero aspirującej do czołówki producentów.

Co mogę powiedzieć po dwóch latach użytkowania Kii?

Na pewno nic złego.

Przez ten okres wymieniany był tylko olej,filtry, klocki hamulcowe (1) i akumulator.

Ostatnio do tej listy doszło lewe lusterko zewnętrzne.

"Hit and run" - tak tutaj określa się zdarzenie do którego doszło na parkingu pod marketem.



Nieznany sprawca uszkodził lustro i uciekł z miejsca.

Pech chciał, że stało się to w przeddzień wyjazdu do pracy (pracuję zmianowo 2tyg/2tyg).

W ubezpieczalni to już "przedawnienie".

No cóż - prawo szariatu, które tu obowiązuje, nie przewiduje ucieczki samochodem z miejsca zdarzenia...

Pozostała naprawa na własny koszt.

Wobec tego udałem się do serwisu Kia w Dubaju - okazało się, że muszę przynieść raport Policji bo inaczej nie da rady.

Szacunkowy koszt 2000AED (około 1640zł).

To nie koniec złych informacji.

Serwis blacharski w Dubaju przypomina trochę pakistański warsztat kowalski z przedmieścia Karaczi czy Islamabadu.

Po załatwieniu "papieru" z Policji (40AED) wpadła mi nieplanowana wizyta w Abu Dhabi.

Jako, że jakość wszelkich usług w stolicy ZEA zawsze była wyższa niż w Dubaju, zajrzałem do serwisu/salonu Kia w którym Aisha została zakupiona.

Niestety lusterek nie było "na stanie", ale pani z obsługi obiecała zadzwonić za 3 dni.

Nie zadzwoniła.

Po 5 dniach znów udałem się do Abu Dhabi więc zajrzałem do Kia by zapytać jak ma się sprawa z lusterkiem.

Skruszona sz. p. Filipinka oznajmiła, że lusterko jest, a ona zapomniała zadzwonić (sori ser.....grrrr).

Wraz z lakierowaniem i montażem 1450AED (1189zł), ale w związku z tym, że "dała ciała" otrzymam rabat 400AED jeśli nie złożę zażalenia do jej przełożonego.

Razem 1050AED (861zł) - moim zdaniem świetna cena za lusterko z migaczem i elektrycznym składaniem, ogrzewaniem oraz regulacją.

Zapłaciłem. Lusterko poszło na lakiernię, a ja nazajutrz miałem się stawić z Aishą na montaż.

Następnego dnia tak uczyniłem.

Po 3 godzinach autko było gotowe do odbioru z nowym lśniącym lusterkiem.

100% satysfakcji.

W Dubaju auta już nie naprawiam.

Tyle w temacie awarii.

Przez ostatni rok Aisha zużyła 2689 litrów paliwa.

Dzieląc to przez przebieg 25000 otrzymujemy wynik 10.792 litrów na każde 100 km.

Jest dokładnie 100 litrów mniej niż przez pierwszy rok i pierwsze 25k.

Czyżby dotarł się silnik?

Na to wygląda, zważywszy na fakt że styl jazdy ten sam.

Przy okazji drugich urodzin, musiałem wymienić dowód rejestracyjny na nowy (w ZEA nie ma pieczątek).

Ci co czytali wpis sprzed roku wiedzą, że auto nie przejdzie w ZEA przeglądu rejestracyjnego jeśli nie zostaną spłacone ciążące na nim mandaty.

http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/kia-sportage/25000-km-2789-l-benzyny-i-stos-mandatow-czyli-rok-z-aisha-na-pustyni-20352/

Mimo szczerych chęci nie udało mi się znacząco poprawić wyniku z roku zeszłego (to pewnie zasługa tego stylu jazdy).

Suma mandatów sięgnęła tym razem 1850AED - tylko 150AED mniej niż rok temu.

Dzięki temu radiowozy wyglądają tak:



To ostatni "bezprzeglądowy" przegląd Aishy.

Za rok będzie 3-latkiem i zaliczy pierwszy przegląd techniczny.

Wnętrze Aishy wygląda równie świeżo jak 2 lata temu.

W najbliższym czasie dorzucę kilka dobrej jakości zdjęć wnętrza.

Nadwozie nie rdzewieje, ale tutaj nawet Mercedesy W210 czy Mazdy nie rdzewieją.

Mam małą prośbę do właścicieli aut Kia: czy wam też zdarza trafić się na kiepski serwis w Polsce, czy to taka emiracka przypadłość?

Dziękuję za uwagę i doceniam wytrwałość.