Wpis w blogu auta
Nissan Qashqai
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1360 razy
Data wydarzenia: 22.12.2014
65 tys. km
Kategoria: serwis
Samochód nie miał ani jednej awarii mechanizmów zamontowanych w fabryce - nie liczę drobnej przygody z blokadą skrzyni biegów, bo tę montowano już poza fabryką. Co w związku z tym sądzę o QQ? Dobrze sądzę i jeśli w przyszłym roku będę kupować nowe auto, no to chyba mam już faworyta. A jak nie będę kupować, no to czym się tu martwić?
Cały czas, mimo długiego stażu za kierownicą, nie umiem powiedzieć ile zależy od auta, a ile od kierowcy. Choć, chyba, od kierowcy zależy sporo.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
przykład:
Dziennie 20 km do pracy w obie strony pomnożyć przez 22 dni robocze w miesiącu daje 440 km
Czyli 440 km razy 12 miesięcy = 5280 km
Do tego w każdy weekend 200 km przykładowo i pomnożyć przez 52 tygodnie = 10400 km
10400 + 5280 = 15680
Zgadza sie. A sa osoby majace do pracy nie 10 km w 1 stronę ale mniej (i chodzi pieszo) a sa i takie co maja 20 w jedną.
No i nie w każdy wekeend nabijamy 200 km.
Także z wyliczeń wynika ze 10-20 tys km to normalka
Natomiast jeżeli chodzi o spalanie to u Fjurka spali na pewno mało, bo on jadąc jeszcze jedną nogą się od krawężników odpycha żeby autu ulżyć. Do przebiegu dolicza jeszcze ten, który robi na rowerze, którym jeździ, żeby oszczędzić auto i portfel
A co do częstotliwości wymiany płynów i filtrów. To jest szkoła falenicka i otwocka. Na drugim przeglądzie nie wymieniali mi pyłkowego, bo był ... czysty, Co się zgadza, bo prawie nie używam klimy (i za to ich lubię). A olej? 10kkm, to on ledwie się dotrze w silniku. Teraz jest mu już dobrze i go wylewają, szok!
No sam zachwycam się nowym Qashqaiem.
Ale brak sensownego silnika. Ostatnio wprowadzili 160 konną benzynę chociaż w obietnice że spali mało nie wierzę. A 130 konny diesel to żadna rewelacja, jechałem i tak "średnio ciągnie".
Wady Nissana jak każdego Japończyka, chcąc miec podgrzewane fotele muszę kupić najdroższą wersję a nie chce 19 calowych kół czy ceraty na nokach foteli
Zresztą obecny Qashqai to renault czyli szrot nie Japoński o czym przestrzega kolega Marcin GP
Jak się dba tak się ma.