Wpis w blogu użytkownika
Tejlor
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 3461 razy
Data wydarzenia: 10.01.2015
A ESP ma? Maaa...
Kategoria: inne
W zależności od sytuacji i naszego charakteru używany samochód wybieramy szybko lub długo i wnikliwie. Drugi sposób nie zawsze jest możliwy, ale pozwala na znaczne zmniejszenie ryzyka kupna auta, które w niedalekiej przyszłości okaże się dużym niewypałem. Przeznaczając więcej czasu na wybór i zakup samochodu, najczęściej szukamy konkretnego modelu i często też konkretnego silnika lub nastawiamy się na któryś z nielicznej, opracowanej przez nas grupy, np: 2-3.
Tak czy inaczej, gorąco zachęcam do wyszukania jak największej ilości informacji o modelu, silniku, który potencjalnie będziemy mieć. Zdaniem handlarzy (czy nawet prywatnej osoby, która pozbywa się starego samochodu) każdy samochód będzie dla nas idealny. Stojąc na placu, przed autem trudno ocenić czy jego eksploatacja nie zrujnuje nam kieszeni. Czasem nawet jadąc na przegląd się tego nie dowiemy.
Przykład 1:
Zastanawiając się nad kupnem samochodu miejskiego (klasy B), dowiedziałem się, że VW produkował silnik 1.4 TDI i że trafiał on m.in. do Polo oraz Fabii. 75 KM może nie robi dużego wrażenia, ale śr spalanie 4,5l/100km już tak. Po za tym silnik powstał poprzez "odcięcie" jednego cylindra ze sławnego 1.9 TDI, sławnego z niezawodności i dużej wytrzymałości. Gdybym szybciej zauważył gdzieś do sprzedania Fabię z tym silnikiem, pewnie bym był nią bardzo zainteresowany. Ale na szczęście w porę wpadła mi w ręce ciekawa informacja. Okazuje się, że niewielki odsetek tych silników ma wadę i to poważną. Powstają bowiem - uwaga: luzy osiowe na wale korbowym! Producent nie przewiduje naprawy a jedynie wymianą całego "dołu silnika", czyli wał korbowy, korbowody, uszczelniacze itp. Właściciele felernych samochodów wydają na to ponad 4,5 tyś. W dodatku nie można ocenić na podstawie VIN czy nr silnika, czy nasz należy do grupy ryzyka. Objawy też są dosyć dziwne i niejednoznaczne. Aby jasno stwierdzić wadę należy udać się na dokładną diagnostykę, do takiego serwisu, gdzie mają możliwość zbadania luzu.
Przykład 2:
Już mniej niebezpieczny i dotyczący ostatecznie wybranego Grande Punto. Dużo handlarzy twierdziło, że oferowane przez nich samochody mają ESP (nie musiałem nawet długo szukać przykładu na Allegro - patrz zdjęcia). Jest to element, którego obecność sprawdzić jest znacznie trudniej niż choćby automatycznej klimatyzacji, czy skórzanej kierownicy. Na szczęście, po lekturze wielu materiałów okazało się, że można to stwierdzić już podczas oglądania zdjęć.
Fakt 1: ESP był montowany w Grande Punto zawsze tylko i wyłącznie wraz z systemem ASR i Hill Holder.
Fakt 2: Jeżeli samochód posiada ASR, to można go wyłączyć przyciskiem na konsoli centralnej.
Twierdzenie: Grande Punto posiada ESP wtedy i tylko wtedy, gdy na konsoli centralnej znajduje się przycisk "ASR off".
Wybaczcie tą matematyczną terminologię - rodzaj zboczenia zawodowego.
Jeżeli nawet handlarze o tym wiedzieli (w co jednak wątpię), to mieli prawie pewność, że nie będą o tym wiedzieć klienci. A nawet jeśli, zawsze można powiedzieć "Bo to kolega wprowadzał i on się chyba pomylił...".
Wniosek z przytoczonych dwóch przykładów jest jeden: Poświęćmy choć kilka dni na wyszukanie jak największej ilości informacji o samochodzie, który planujemy kupić: archiwalnych cenników, wersji wyposażenia, testów i recenzji z czasopism motoryzacyjnych oraz opinii samych użytkowników. Uchroni nas to przed nabraniem się na sztuczki handlarzy.
Jeżeli oglądając samochód wiemy o nim bardzo dużo, nawet więcej niż sprzedający, wtedy wie, że kitu nam nie wciśnie. Ale jeżeli przychodzi przysłowiowa blondynka, zachwyca się kolorem, wsiada do środka i pyta: "A on ma klimatyzację?", no to handlarz jest w siódmym niebie.
Ostatnia aktualizacja: 11.01.2015 19:09:52
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 27 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Dlatego sprawdzajmy wszystko dokładnie, żeby później nie było problemów.
" alt=""/>
Jeśli zaś chodzi o wiedzę na temat danego modelu, to miałem kiedyś taką sytuację, że planowałem kupić nowsze Polo, ale na drodze stanęła mi niezgodność zamontowanego silnika z danymi w dokumentach (1.4 8V vs. 1.4 16V). Ja dostrzegłem to od razu, a sprzedawca nie chcąc mi uwierzyć pojechał na SKP i dopiero tam uzyskał potwierdzenie tego, co mu powiedziałem.
Żeby kogoś oszukać tak sie robi.
Zaraz odezwą sie głosy że po co ESP że jak ktoś jeździć nie umie... że kiedyś nie było...
A prawda jest taka że tak samo jak ABS może raz komuś uratować auto przed rozbiciem lub życie (jak coś wyleci pod koła i będziemy chcieli ominąć na przykład).
Dla mnie auto musi dziś mieć ten system nawet jak nie korzystam z niego codziennie.
Chcesz mu coś powiedzieć?
Klikaj tutaj...