Więc wyszło tak.


Byłem na posterunku musiałem złożyć wyjaśnienia w charakterze podejrzanego. ja tak samo jak i ta Pani. stworzono protokoły i sprawa poszła do sądu.
po ok 2-3 tyg dostałem pismo z sądu pomyślałem więc że wezwanie na rozprawę a tu "soprajs" Wyrok w liście był wniosek o ukaranie i Wyrok nakazowy w imieniu RP !!
zostałem uznany za współwinnego wykroczenia art86&1 k.w
i ukarany kwotą 300 zł ja jak i ta Pani
ja zostałem uznany za winnego, gdyż nie zachowałem należytej ostrożności podczas manewru cofania i w wyniku czego uderzyłem w pojazd tej Pani!
a ta Pani została uznana za winną, gdyż nie zachowała należytej ostrożności podczas manewru parkowania w wyniku czego uderzyła w moją cliówkę !!


Mimo że nie mogła parkować przy lewej krawędzi jezdni i przecięła podwójną linie ciągłą

postępowanie nakazowe odbyło się bez udziału stron.

Przez chwilkę miałem zamiar się odwoływać, ale dam sobie spokój bo i tak nie wiadomo co z tego wyjdzie, a tak przynajmniej niema kosztów sądowych punktów i utraty 10% zniżek w TU


cóż życie