Wpis w blogu auta
Seat Leon
Dodano: 3 lata temu
Blog odwiedzono 1127 razy
Data wydarzenia: 20.07.2021
Adios Leon!
Kategoria: zmiany w aucie
Leon sprzedany i mam spokój.
Od pewnego czasu zaglądałem na otomoto, aby zorientować się ile mogę wziąć za swojego Leona. Ogólnie mało było samochodów z takim silnikiem, DSG i z polskiego salonu. Ale na podstawie tego co było, wyliczyłem widełki mniej więcej na 62-67 tyś. Uważałem nieskromnie, że mój samochód jest zachowany w bardzo dobrym stanie i mogę go wystawić w cenie z tej górnej granicy.
Na początku nie brałem pod uwagę sprzedaż do salonu czy komisu, bo spodziewałem się, że dadzą tam marne pieniądze. Jednakże kilka miesięcy temu koleżanka brała w leasing Crosslanda i zostawiła im Zafirę za cenę bardzo przyzwoitą. To rzuciło trochę inne światło na sprawę.
Będąc w salonie Hyundaia, usłyszałem wstępną wycenę na 50-57 tyś, tak jak pisałem wcześniej. To było nie do zaakceptowania.
Ale patrzyłem tak na te ogłoszenia na otomoto i z przykrością stwierdziłem, że te samochody nie idą! Był taki jeden Leon, bardzo podobny do mojego, wystawiony za 68 tyś. Wisiał z 3 tygodnie i zniknął. Już się ucieszyłem, jednakże za tydzień - dwa pojawił się znowu już za 64 tyś. I znów wisiał sporo, może nawet jeszcze jest, nie sprawdzałem teraz. Podobnie z pozostałymi.
Dlatego udałem się do lokalnego Motorpolu (VW, Seat, Skoda) zapytać ile tam by dali. Sprzedawca nie chciał się zgodzić na wstępne widełki, tylko na profesjonalną wycenę - podobno takie procedury. Po sprawdzeniu auta, usłyszałem:
- "Ja bym mógł Panu zaproponować 56 500 zł".
- "Hmm. No nie jest to dla mnie kwota satysfakcjonująca."
- "To dobrze. W przeciwnym razie oznaczałoby, że powiedziałem za dużo. "
Takie buty. No to się potargujmy. I tak doszliśmy do równiutkich 60 tyś.
Żebym wiedział, że zadzwoni jeden, przyjedzie, poogląda i weźmie to ok. Ale jak mają dzwonić handlarze, że już stoję u mnie pod domem, tylko żebym spuścił do 55 tyś, albo zaczną się zjeżdżać, wybrzydzać, że 4 letni samochód ma odprysk na masce od kamienia, jak mam z nimi jeździć po mechanikach, ASO i jeszcze ch** wie gdzie, to wolałem stracić te max 4k i mieć problem z głowy.
Nie tęsknię. Do czasu zdania wyjeżdżałem jeszcze benzynę w Leonie, a Nka stałą w garażu. Teraz mam chyba 350 km przebiegu. Jadąć nie słucham muzyki, wolę swój wydech. Ale o tym niebawem...
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Miałem ten problem pierwszy raz z głowy, ponieważ Astra została w Rodzinie . Wcześniej różnie bywało, Białego Bravo np. zostawiłem u Dilera Opla. Za to teraz młody Śwagier cmoka aż miło
A jaki pies? może łyżew?
I to jaka
Życie to nie je bajka, to je bitwa.
Bo bez zapitki goloneczka jakoś tak nie wchodzi, zresztą mogłaby sobie pomyśleć, że ją pies wpie.dolił.
Przekąsu? a napitoku też?
Może i tak, jak już po wszystkim, to idzie przeżyć.
Dziwne ale za GTD juz nie tesknie.
Za to za jego reczna skrzynia i moca troche czasami...
Wole muzyke
Nie lituj sie ze maja rodzine. Gnoje do roboty a nie kombinowac. To litujesz sie nad takim bo ma rodzine i chcesz strwcic?
Taki kupuje tanio złom na ktorym zarobi a nie dobry towar jak Seat kolegi.
Ci zwyrodnialcy handkarze maja sumienie sprzedac złozony z 2 czesci szrot z Francji nieswiadomej matce z dzieckiem za jej ciezko zaoszczedzone pieniadze wiedzac ze kupuje złom warty 50% tej ceny a wypadek przy 50 km/h skonczy sie dla niej w najlepszym wypadku spirym jalectwem.
Pamietaj handlarzy bic pachem cwaniaczków do roboty uczciwej niech sie wezmą a nie litowac.
To taka grupa społeczna patologiczna w Polsce "handlarz + złodziej aut + mechanik" czyli sitwa
No co ty, handlarz nie ma rodziny
Rzeczywiscie przy takiej kwocie 4 tys zl można przeżyc
Ja tez sprzedałem GTD ok. 800 € taniej niz moze mogłbym wysępic
No a co do słuchania hałasu z wydechu, fajna sprawa ale męczy i po jakims czasie sie nudzi. Szpan przed kolegami jedynie.
Wiem bo chociaz sztuczny miałem w GTD. Tylko strzałów nie robił.
Ja jednak wole obecnie premium sound z moich 15 głośników Bang & Olufsen