Wpis w blogu auta
Seat Leon
Dodano: 3 lata temu
Blog odwiedzono 1153 razy
Data wydarzenia: 20.07.2021
Adios Leon!
Kategoria: zmiany w aucie
Leon sprzedany i mam spokój.

Od pewnego czasu zaglądałem na otomoto, aby zorientować się ile mogę wziąć za swojego Leona. Ogólnie mało było samochodów z takim silnikiem, DSG i z polskiego salonu. Ale na podstawie tego co było, wyliczyłem widełki mniej więcej na 62-67 tyś. Uważałem nieskromnie, że mój samochód jest zachowany w bardzo dobrym stanie i mogę go wystawić w cenie z tej górnej granicy.
Na początku nie brałem pod uwagę sprzedaż do salonu czy komisu, bo spodziewałem się, że dadzą tam marne pieniądze. Jednakże kilka miesięcy temu koleżanka brała w leasing Crosslanda i zostawiła im Zafirę za cenę bardzo przyzwoitą. To rzuciło trochę inne światło na sprawę.
Będąc w salonie Hyundaia, usłyszałem wstępną wycenę na 50-57 tyś, tak jak pisałem wcześniej. To było nie do zaakceptowania.
Ale patrzyłem tak na te ogłoszenia na otomoto i z przykrością stwierdziłem, że te samochody nie idą! Był taki jeden Leon, bardzo podobny do mojego, wystawiony za 68 tyś. Wisiał z 3 tygodnie i zniknął. Już się ucieszyłem, jednakże za tydzień - dwa pojawił się znowu już za 64 tyś.

Dlatego udałem się do lokalnego Motorpolu (VW, Seat, Skoda) zapytać ile tam by dali. Sprzedawca nie chciał się zgodzić na wstępne widełki, tylko na profesjonalną wycenę - podobno takie procedury. Po sprawdzeniu auta, usłyszałem:
- "Ja bym mógł Panu zaproponować 56 500 zł".
- "Hmm. No nie jest to dla mnie kwota satysfakcjonująca."
- "To dobrze. W przeciwnym razie oznaczałoby, że powiedziałem za dużo.

Takie buty. No to się potargujmy. I tak doszliśmy do równiutkich 60 tyś.
Żebym wiedział, że zadzwoni jeden, przyjedzie, poogląda i weźmie to ok. Ale jak mają dzwonić handlarze, że już stoję u mnie pod domem, tylko żebym spuścił do 55 tyś, albo zaczną się zjeżdżać, wybrzydzać, że 4 letni samochód ma odprysk na masce od kamienia, jak mam z nimi jeździć po mechanikach, ASO i jeszcze ch** wie gdzie, to wolałem stracić te max 4k i mieć problem z głowy.
Nie tęsknię. Do czasu zdania wyjeżdżałem jeszcze benzynę w Leonie, a Nka stałą w garażu. Teraz mam chyba 350 km przebiegu. Jadąć nie słucham muzyki, wolę swój wydech. Ale o tym niebawem...











Najnowsze blogi
Dodano: 13 dni temu, przez Egontar
Wzorem wszystkich poprzedników, niniejszym wprowadzam pamiętnik charakterystycznych przebiegów dla Shine'a.
Pierwszy zanotowany przebieg jest z placu, na którym auto zostało zakupione. ...
75
komentarzy
Dodano: 17 dni temu, przez Egontar
W ramach wolnego czasu przeglądnąłem dokumentację serwisową mojego DSa i w oczy rzuciła mi się faktura za wymianę oleju w skrzyni biegów zrobiona przy przebiegu 122 kkm. Doświadczeni ...
56
komentarzy
Dodano: 27 dni temu, przez MarcinGP
Zgodnie z prośbą Twórcy, pomysłodawcy, ojca tego portalu przez duże "T", a może pomysł przez "P", ojca przez "O" - analogicznie jak "OFF", (to chyba logiczne), czyli naszego "znachora - ...
76
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Miałem ten problem pierwszy raz z głowy, ponieważ Astra została w Rodzinie
A jaki pies? może łyżew?
I to jaka
Życie to nie je bajka, to je bitwa.
Bo bez zapitki goloneczka jakoś tak nie wchodzi, zresztą mogłaby sobie pomyśleć, że ją pies wpie.dolił.
Przekąsu? a napitoku też?
Może i tak, jak już po wszystkim, to idzie przeżyć.
Dziwne ale za GTD juz nie tesknie.
Za to za jego reczna skrzynia i moca troche czasami...
Wole muzyke
Nie lituj sie ze maja rodzine. Gnoje do roboty a nie kombinowac. To litujesz sie nad takim bo ma rodzine i chcesz strwcic?
Taki kupuje tanio złom na ktorym zarobi a nie dobry towar jak Seat kolegi.
Ci zwyrodnialcy handkarze maja sumienie sprzedac złozony z 2 czesci szrot z Francji nieswiadomej matce z dzieckiem za jej ciezko zaoszczedzone pieniadze wiedzac ze kupuje złom warty 50% tej ceny a wypadek przy 50 km/h skonczy sie dla niej w najlepszym wypadku spirym jalectwem.
Pamietaj handlarzy bic pachem cwaniaczków do roboty uczciwej niech sie wezmą a nie litowac.
To taka grupa społeczna patologiczna w Polsce "handlarz + złodziej aut + mechanik" czyli sitwa
No co ty, handlarz nie ma rodziny
Rzeczywiscie przy takiej kwocie 4 tys zl można przeżyc
Ja tez sprzedałem GTD ok. 800 € taniej niz moze mogłbym wysępic
No a co do słuchania hałasu z wydechu, fajna sprawa ale męczy i po jakims czasie sie nudzi. Szpan przed kolegami jedynie.
Wiem bo chociaz sztuczny miałem w GTD. Tylko strzałów nie robił.
Ja jednak wole obecnie premium sound z moich 15 głośników Bang & Olufsen