Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Tigra [2006-2012] » Akumulator powrócił do życia, wreszcie za kierownicą, problem z pasem







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Tigra
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1004 razy
Data wydarzenia: 11.02.2011
Akumulator powrócił do życia, wreszcie za kierownicą, problem z pasem
Kategoria: inne
Po blisko dwumiesięcznym postoju akumulator w mojej Tigrze całkowicie się rozładował (pisałem o tym wcześniej). Ponieważ ładowanie go w domu byłoby dla mnie obecnie bardzo kłopotliwe, postanowiłem spróbować "pożyczyć prąd". Właśnie w ten sposób udało się auto uruchomić. Wygląda no to, że w tej chwili jest już wszystko ok - auto w ciągu pięciu ostatnich dni odpalało tak jak powinno, bez najmniejszego zająknięcia. Zobaczymy jak przyjdą mrozy czy nic pod tym względem się nie zmieni.
W ten oto sposób po prawie dwóch miesiącach przerwy znów usiadłem za kierownicą. Z paru rzeczy w życiu mógł bym zrezygnować, ale mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał zrezygnować z prowadzenia auta - uwielbiam to, nawet gdy ma to trwać tylko chwilę, nawet tylko jeżdżąc po mieście (na razie).
Wsiadając do auta po tak długim postoju rzuciła mi się w oczy spora wilgoć we wnętrzu. Prawdopodobnie właśnie przez tę wilgoć na początku nieprawidłowo działał wyświetlacz w samochodzie i w radiu. Po dwóch dniach wróciło wszystko do normy.
Chyba również przez wilgoć miałem spore problemy z pasem bezpieczeństwa - w ogóle się nie zwijał (a dwa miesiące wcześniej nie było takiego problemu). Trochę go rozruszałem, potraktowałem WD-40, i teraz jest dużo lepiej, choć jeszcze nie tak jak być powinno.
Ostatnia aktualizacja: 14.02.2011 00:04:20
Dodano: 13 lat temu
Gratuluję wyróżnienia!
Dodano: 13 lat temu
Do Sroqraf:
Tego się właśnie obawiam - na razie zobaczę co z tego będzie...
Dodano: 13 lat temu
Współczesne akumulatory doprowadzone do stanu głębokiego wyczerpania niestety nadają się do wyrzucenia. Spróbuj auto na 2 dni zostawić i będziesz zmuszony prąd pożyczyć. Proponuję kupić nowy i zaoszczędzić sobie nerwów. Pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
Jednak WD40 lub innych tego typu specyfikow nie stosowalbym do tak newralgicznych mechanizmow jak m.inn. pasy, zamki...
Dodano: 13 lat temu
Nie zgodzę się, że lepiej pod chmurką niż w garażu, w blaszaku wilgoci nie ma zbyt wiele, na pewno nigdy w samochodzie nie występuje efekt zaparowanych szyb.

Mój Volviak na co dzień stoi pod wiatą - jest to jakieś wyjście. Tanio ją zbudować, potrzeba tylko kilka dni wolnych - i w dodatku nieźle wygląda, w porównaniu z blaszakiem.
Dodano: 13 lat temu
Gratuluję wyróżnienia[puchar]!Wilgoci w aucie nie dobrze,ale chyba już wszystko ok.
Dodano: 13 lat temu
Wszystko wraca do normy :).
Dodano: 13 lat temu
Do tenjedyny13: Gdybym miał zrobić klasyfikację, to na pierwszym miejscu znalazłby się garaż murowany, potem zrobiony z płyt, a na samym końcu blaszany.
Niemniej jednak nigdy dobrowolnie nie zrezygnowałbym z garażowania auta w "blaszaku". Może jest w nim wilgoć, ale nigdy nie trzeba skrobać szyb zimą i drżeć o to, czy aby przypadkiem jeszcze stoi.
Dodano: 13 lat temu
Ja takich problemów na szczęscie nie mam.
Dodano: 13 lat temu
Już śniegu to raczej takich ilości nie powinno być najgorsze te przymrozki jak to zniknie to już będzie cacy :) podobno już gdzieś bociany się pojawiły :D to Brerka też niedługo odżyje.
Dodano: 13 lat temu
Do Skorpion1985:
To chyba rzeczywiście już niedługo.
Podobno w tym roku ma być wczesna wiosna.
Już mnie korci :-)
Dodano: 13 lat temu
Co tam tygrys niedługo Brerę odpalisz :D
Dodano: 13 lat temu
Do giernal: No to prawda a tak na koński rozum to jak sądzisz,który garaż lepszy? Na pewno w ulewy to dobry jest i z wilgocią.:) Ale na dłuższą metę nie bardzo.
Dodano: 13 lat temu
Do tenjedyny13: Powiedzieć, że jest, to trochę za mało.
Pamiętaj, że blacha nigdy nie pochłania wilgoci, w odróżnieniu np. do cegły. ;)
Dodano: 13 lat temu
Do giernal:A jak z wilgocią też jest?? Szczerze to rozmyślałem nad zakupem blaszaka. W zimie przed każdym postojem paro dniowym myję auto przed wjazdem do garażu bo ta sól na karoserii podczas wilgoci tylko wżera blachę. Można nawet to zobaczyć dotykając palcem i poczuć jaka blacha jest mokra i słona.:( A co powiecie na przykrycia? Ja przykrywałem auto materiałami i szczerze to nie wiem czy to coś daje.
Dodano: 13 lat temu
Do pafka: Masz absolutną rację. Ja swoje autko "przechowuję" w blaszanym garażu (mniej więcej takim jaki widać na avatarze), więc coś na ten temat wiem. Poza zabezpieczeniem przez złodziejami i wandalami, tak naprawdę on nic nie daje.
Dodano: 13 lat temu
Do pafka: No właśnie ja mam taki w posiadaniu. Od paru tygodni uchylone okno i co jakiś czas roztwieram drzwi. I co najgorsze to słońce na drzwi świeci tylko do godziny 9 rano a potem cień,no ale co zrobić. Niestety ogrzewany on nie będzie raczej, a więc staram się go wentylować winą wilgoci jest też to,że jest wysoki.:(
Dodano: 13 lat temu
Do tenjedyny13:
Podobno garaż dla auta jest dobry tylko pod warunkiem, że jest ogrzewany i dobrze wentylowany. Garaż nieogrzewany lub bez wentylacji, jest gorszy niż parkowanie pod chmurką...
Dodano: 13 lat temu
Do tabur: No nawet jeśli jest garażowane to ludzie się cieszą,że nie widzi warunków atmosferycznych. Ja też z początku się z tego cieszyłem,ale teraz tak nie jest. Auto jeżdżone tylko w niedzielę max 40km tygodniowo tylko niedzielą. Pare rzeczy mnie cieszyło małe zużycie wnętrza,mały przebieg i dobro dla blachy ale z tym ostatnim się nie zgodzę.:(
Dodano: 13 lat temu
Do pafka: To przy kolejnym dłuższym postoju możesz wypróbować te gazety na prawdę pomaga.
Dodano: 13 lat temu
Do debrek3:
Wygląda na to, że już się rozjeździło :-)
Troszkę jeszcze nie jestem pewien czy akumulator ożył już na dobre czy tylko na chwilę, ale to się dopiero okaże.
Dodano: 13 lat temu
Do tabur:
Auta w ogóle wielu rzeczy nie lubią :-)
Ale faktem jest, że długie postoje samochodom często nie służą, zwłaszcza gdy do takiego postoju auto nie było odpowiednio przygotowane.



Dodano: 13 lat temu
Autko długo stało więc trochę kaprysi ;) parę rundek po mieście i się rozjeździ
pozdro
Dodano: 13 lat temu
Auta nie lubią bezczynności! Moja Astra też na to ostatnio narzeka.
Dodano: 13 lat temu
Do tenjedyny13:
Na co dzień na wilgoć za bardzo nie narzekam, jednak podczas tego postoju kiepsko to wyglądało. Jak podszedłem do auta to szyby były zaparowane od środka, a na kokpicie było nawet kilka dużych kropel wody.
Teraz jest ok, ale fakt, że nic tak nie wyciąga wilgoci jak gazety i papier. Zresztą papierowy ręcznik który miałem w aucie można by było wykręcić...
Dodano: 13 lat temu
Wilgoć ah przeklinam to już od paru miesięcy w garażu. Tak bardzo niszczy to blachę naszych maszyn Przykład auto stoi 2 tygodnie nie ruszane zero wody i jazdy a tu dwa pryszcze przybywają. Co do Tigi to dobrze jej miała czas na odpoczynek.:) Mam nadzieję,że z akumulatorem będzie wszystko ok. Na walkę z wilgocią w aucie polecam gazety albo ręczniki papierowe.:)
Dodano: 13 lat temu
Do grzegorzd8:
Pół biedy jak problem dotyczy tylko wyświetlaczy (zwłaszcza, że po "odwilgoceniu" u mnie wróciło wszystko do normy), ale jednak w nowszych autach wilgoć może zrobić małe spustoszenie...
Dodano: 13 lat temu
Niestety wilgoć to jeden z największych wrogów naszych nafaszerowanych elektroniką aut. Dlatego bardzo dziwne rzeczy się dzieją przy uruchamianiu i jeździe autem z zawilgoconymi instalacjami. Pozdrawiam
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl