Wpis w blogu auta
Alfa Romeo 155
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 934 razy
Data wydarzenia: 15.07.2011
Alfa umarła
Kategoria: awaria
2 lipca jechałem 175 km w okolice Międzyrzeca Podlaskiego i pod sam koniec (200 m do miejsca docelowego) coś zaczęło podejrzanie dzwonić spod maski...
Dwa dni temu odholowałem samochód do warsztatu i niestety, diagnoza jest najgorsza z możliwych: uszkodzona panewka korbowodowa. Jestem z lekka podłamany i jednocześnie wściekły. Za te pieniądze można było kupić jakieś CC do tymczasowego pojeżdżenia i spokojnie szukać nowej 155 (a o planach zakupu nowej wspominałem już wcześniej). A w ten sposób jestem bez kasy i bez samochodu - wszystkie plany poszły w...izdu
Więcej na ten temat nie piszę bo musiałbym być wulgarny a mimo wszystko nie wypada...
EDIT: Zdjęcia pokazujące ostatnią podróż Alfy dołączę wieczorem...
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Jutro jadę oglądać i jak będzie OK, to tylko fundusze zdobyć.
Tylko blachy przełożyć i jazda - kto by na VIN patrzył :D
bardzo przykra sprawa..
Ale tak jak mówisz nie ma co płakać za bardzo jak i tak za chwilę będzie następna
Nie będę musiał bujać się ze sprzedażą starego auta z uszkodzonym silnikiem a to mogłoby trwać i trwać... Jedyny pozytyw w tej przykrej sytuacji.
Moment tylko mało odpowiedni...
Mój wujek był w podobnej sytuacji - nie pozostało mu nic innego niż kupno innego auta, bo udowodnienie mechanikowi, że źle założył rozrząd, było mocno niepewne, a bardzo kosztowne...
No cóż, życie fana motoryzacji niestety nieraz wygląda właśnie i tak...
Stara 155 jest za mało warta by bawić się w takie operacje.
Trzeba szukać nowej 155 (jestem wielbicielem tego modelu) i po znalezieniu i kupnie krzyknąć: "umarł król, niech żyje król!"
Naprawdę współczuję, tym bardziej, że wiem, że o auto dbałeś...
A czasem do śmierci silnika nie przyczynił się źle założony rozrząd? Tak pytam, bo mojego wujka coś takiego spotkało...