Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Fiat Bravo
»
Arrivederci Amico mio...:) Arrivederci Gruppo Fiat ;).
Wpis w blogu auta
Fiat Bravo
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1178 razy
Data wydarzenia: 20.05.2017
Arrivederci Amico mio...:) Arrivederci Gruppo Fiat ;).
Kategoria: obserwacja
Jak zapewne pamiętacie, pomysł na zmianę auta zrodził się w mojej głowie końcem stycznia br. Po wszystkich przemyśleniach i rozterkach (o których możecie poczytać tu: http://www.autowcentrum.pl/blog/post/kupic-nie-kupic-potargowac-warto-.-i-warto,34994/ i tutaj: http://www.autowcentrum.pl/blog/post/jak-to-a-ja-zamowiony.,35036/) wybór padł na Astrę V ST. Trzeba było więc uruchomić procedurę sprzedaży Fiata. Był luty, uznałem zatem, że mam czas, a poza tym czymś pracować trzeba .
Ogłoszenie o sprzedaży na znanym motoportalu uaktywniłem 28/04. Gdy dziś je anulowałem odsłon było 2023. Telefon był jeden... Bez efektu. Wiadomość też jedna... Bez rezultatu. Jednym słowem niesprzedawalny.
Cóż robić? Dogadałem się z Dilerem Opla na wycenę i możliwość odkupu. W czwartek (18/05) najpierw pojechałem na myjnię, a potem rozbroiłem z pudełek autostradowych na szybie i zabrałem swoje rzeczy. Nostalgicznie się zrobiło, gdy tak stał wypucowany w tym samym miejscu, gdzie przyprowadziłem Go ponad 3 lata temu... W piątek (19/05) odebrałem zimówki z serwisu i zapakowałem jeszcze belki bagażnika dachowego, które oddam gratis. Znów wróciły wspomnienia...
W sobotę (20/05) o 6:50 ruszamy w ostatnią, wspólną podróż. Jak zawsze jedzie jak z nut, sub młóci w bagażniku - tego systemu audio będzie mi brakować...
Po 11 wjeżdża na ścieżkę zdrowia serwisu. Wstępna wycena satysfakcjonuje mnie w miarę, zresztą i tak nie mam ochoty na dalsze oczekiwanie potencjalnego kupca.
Trzepią go dość dokładnie. Po ponad 3 godzinach jest Dyrektor z wynikami. I jak podczas pierwszej rozmowy był zdystansowany w podejściu do mojego samochodu (przebieg odgrywał rolę dominującą i wyraźnie dyskwalifikującą), tak teraz wyraźnie było widać, że jest pozytywnie zaskoczony stanem technicznym auta. Wykresy testu turbiny książkowe, zawieszenie w porządku, analiza testu spalin podręcznikowa. Wygląd zewnętrzny i wewnętrzny bez zarzutu. Nie jestem zaskoczony - przecież dbałem, serwisowałem na bieżąco i szanowałem . Dobijamy targu, Bravo sprzedane.
Klepię Go w lampę na pożegnanie i odjeżdżam Astrą. Bywaj, mój Przyjacielu. Życzę Ci z całego serca, abyś trafił w dobre ręce, które docenią Twoją wartość i możliwości...
---------------
Statystki po całości na załączonych obrazkach , więc już nie będę się rozpisywał na ten temat. To był kolejny Fiat, który wpisał się idealnie w moje potrzeby i oczekiwania. Miał swoje fanaberie na początku, ale po ich usunięciu w ramach gwarancji, spisywał się idealnie.
Od stycznia do 15 maja br. zrobiliśmy 32 trasy (przejazdy rejestrowane w DP) o łącznym dystansie 15.113 km i czasie 218 godzin i 36 minut.
Serwisowo wyszły tylko w styczniu naprawa szyby po uderzeniu kamieniem (04/01) oraz awaria suba (25/01).
W sumie 349 przejazdów służbowych, co się przekłada na 1.701 godzin i 23 minuty spędzone w aucie oraz przejechane 171.876 km. Różnica (5.166 km) oczywiście powiązana z wykonywaniem głównego zajęcia (przejazdy lokalne, serwisowe itp.).
Nigdy nie zawiódł, zawsze dowoził i przywoził na miejsce bezproblemowo. Umilał podróże swoją zadziornością, rozpieszczał systemem audio. Na zawsze już pozostanie moja opinia, że Bravo to porządny samochód był .
------------------
Na koniec moje małe podsumowanie rozdziału "Fiat":
1. Seicento (http://www.autowcentrum.pl/samochod/fiat-seicento,1999743207/).
I'02-X'03, Przebieg: ~78.000 km (nie miałem jeszcze zajawki statystycznej ).
2. Stilo (http://www.autowcentrum.pl/samochod/fiat-stilo,1999743205/).
XI'03-IV'08, Przebieg: 285.952 km.
3. Bravo /Czerwony/ (http://www.autowcentrum.pl/samochod/fiat-bravo,1999743204/).
IV'08-X'13; Przebieg: 192.437 km.
4. Bravo /Biały/ (http://www.autowcentrum.pl/samochod/fiat-bravo,1999809942/).
X'13-V'17; Przebieg: 177.042 km.
Z moich doświadczeń wynika, że Fiaty to porządne samochody są . Cały ten rozdział podsumowuję bardzo pozytywnie. Grande Fiat a Forza Fiatisti .
Ostatnia aktualizacja: 22.05.2017 02:17:11
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Srał ich pies
Eko-oszołomy też
Pies im mordę lizał
Nie Ty jeden masz takie obawy...
PS. Niestety mam swoje pewne wcale niebezpodstawne obawy i do tego jakieś dziwne przeczucie, że balansujemy na krawędzi.
Obyś nie wypowiedział w złą godzinę...
Niestety, znam z autopsji i wiem, że tak to nie działa... Ale lepszy dinozaur w garści, niż stado pawiów na dachu Tak uważam
Czasy się zmieniły i ludzie się zmienili. Motoryzacja też musiała. Stała się przez to zwykła jak F1, która kiedyś była królową motosportu, niedostępną i prestiżową. Dziś mając pieniądze, możesz sobie kupić sobie fotel w zespole. Kwalifikacje nie liczą się. A w obecnej motoryzacji masz jeździć crossover'em albo SUV-em z coraz mniejszymi silnikami. Albo elektrykiem. Decydują na górze, skutecznie ograniczając możliwość wyboru.
Zostało jeszcze paru dinozaurów (jednego z nich odbicie w lustrze widzę codziennie), który tęsknym okiem patrzą w przeszłość, ale zdają sobie świetnie sprawę, że to se ne vrati.
Fiaty czy w ogóle włoskie auta z tamtego okresu miały swoje smaczki, ale i tak mało kto je doceniał. Szczególnie u nas, gdzie niemiecka myśl techniczna jest otoczona mistycznym kultem . Jest jak jest i raczej tego nie zmienimy.
Akurat w Twoim przypadku myślę, że trafiłeś wreszcie w swoją auto-niszę. Ja ze swojej wyszedłem i teraz błąkam się po bezdrożach . Co nie zmienia faktu, że miło jest powspominać stare, dobre czasy. A, że sentymentalnie? Dobre wspomnienia zawsze będą tak się kojarzyć
Pamiętam wizytę w salonie Fiata jeszcze z czasów przed Tipo - nawet do poliftowej Linie i Bravo za 44900 z wyprzedaży człowiek się uśmiechnął. Nie, nie zostałem Fiatisti. Znajomy ostatnio zaśmiał mi się w twarz, gdy wspomniałem że chciałem jeździć 500L-ką😲.
Trochę żal tamtych radosnych czasów włoskich. W salonach crossovery innych marek wyglądają lepiej niż mocno lokalne 500-kowe "maccarone". Honda Civic nie ma tego włoskiego stylu, który kocham od czasów Punto I i Grande od Giugiaro. Zresztą twórczość Giorgetto, jako designera of century naprawdę przypadła mi do gustu. Roberto Giolito, twórca "Pięćsetek" i... Multipli bardziej tworzył cukiereczki dla kołach lub delfiny dla swoich wiernych fanów z Piaseczna . A mnie pasowało to, co było "dla ludu". Zresztą to ten genialny Włoch narysował pierwszego Golfa z patentem na przedni napęd. Nie, Niemcy go nie wymyślili, a jedynie zaryzykowali. I pobili własną przedwojenną legendę. Notabene stworzoną przez Ferdinanda Porsche.
Ale mi się zebrało na sentymenty. Spotów nie ma, to chociaż poczytacie moje pisemne ględzenie. Dodam tylko, że drugie Bravo jaki dzieło Franka Stephensona (tak, tego od Mini One z 2000 roku) też pięknie nawiązało do Bravo/Bravy od Giugiaro. On też pracował nad Lineą. Później podkupił go... McLaren. Nie trzeba dodawać, że zasłużenie.
Kończąc, wspomnę Fabię II stylizowaną przez Thomasa Ingenlatha. Gość narysował też Octavię. W nagrodę podkupiło go Volvo, któremu pomógł stworzyć XC40 - Car of the Year, w którym widzę wiele klasycznie kanciastych nawiązań do Fabii. Zwłaszcza gdy jest czerwone i z czarnym dachem, to przypomina mi się Fabia Monte Carlo. A teraz gość odpowiada za ekskluzywnego Polestara.
Nie muszę chyba mówić, dlaczego stylista Multipli i 500 nie został podkupiony np. przez Renault , a Fiat tak długo nic nie pokazuje nowego - niczym Łada w latach 90. zeszłego stulecia 😜.
Na Centoventi czy Punto by PSA/Corsa chyba się nie doczekamy. Będzie za to kolejny lift - tym razem Tipo, które dostanie LED-owe lampy, grill z napisem FIAT zamiast logo (jak w 120 - Centoventi) i cyfrowymi zegarami w środku, jak w jakimś tanim Golfie😂
Civica lubię za całokształt, ale stylu włoskiego w nim nie ma. I jak słusznie powtarza mi Maarten, Civicem pełną gębą było UFO. Takim, którego mogłeś mieć na plakacie, wszystko jedno czy w cherlawym 1.4, pozerskim Type-S czy kultowym Type-R, ostatnim wolnossącym. Ostatnim bez "i zgrzyt dwójeczka" 😲
Dziękuję . Takie pokładam w nim nadzieje .
Poprzeczkę ma zawieszoną wysoko .
Otóż to . Dziękuję za zrozumienie .
Cóż... Spuściłem o 4 tysie i też nie było żadnego odzewu. Przebiegu właśnie nie mogli wyraźnie przełknąć...
Hatchback'a składają w Gliwicach. Kombi w GB, ale również myślę, że jest możliwa "nasza" opcja .
Dlatego oczekuję Twojej odpowiedzi .
Nikt nie płakał , tak sobie powspominałem . Myślisz, że nasi też go skręcali w Anglii ?
Dokładnie, trudno się nie zgodzić...
Nie. Ty zapewne wiesz, więc oświeć mnie.
Żałuję, że nie miałem czasu wcześniej, żeby Twoją furę obejrzeć. No ale obowiązki...
A oddawać auto w rozliczeniu to jest żal. Mi najbardziej serce krwawiło oczywiście przy pierwszym aucie (Corolla), a z innych to poprzednią CRV było mi szkoda oddać - ale do konta w banku mam Assistance na całą Europę tylko na auto młodsze niż 12 lat i trzeba było zmienić. Niemniej z wielkim żalem