Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Astra "MUPPET"
»
Astra już po naprawie i wszelakich serwisach.
Wpis w blogu auta
Opel Astra
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1284 razy
Data wydarzenia: 26.08.2014
Astra już po naprawie i wszelakich serwisach.
Kategoria: inne
Tak więc w dniu 26/08/2014 odebrałem naprawioną ojca Astrę z rąk Jarka (Qchar) i jego brata Pawła. Chłopaki się sprężyli i poza poprzednimi wymianami dokonali jeszcze sprawdzenia auta po przejechaniu 800 km. Okazało się, że wszystko jest w jak najlepszej kondycji i do wymiany pozostał tylko kompletny rozrząd, którym oczywiście również się zajęli. Poza tym okazali się bardzo pomocni, poruszyli swoje znajomości i załatwili rzetelnego blacharza, który auto doprowadził do porządku po dzwonie ojca cztery dni po zakupie auta co jest w osobnym wpisie. Tutaj chłopakom należą się podziękowania za pomoc, rzetelną robotę, a przy okazji miłe spotkanie, które przedłużyło się aż na trzy dni. Dzięki chłopaki!
![[guru] [guru]](/imgs/emoticons/notworthy.gif)
Reasumując koszt wszelkich serwisów i naprawy blacharskiej zamknął się w kwocie 1900 PLN co nie jest złym wynikiem. Pewnie w Piasecznie, czy Warszawie zapłaciłby za podobne naprawy z 50% więcej (tak przypuszczam). Jest to prawie dokładnie kwota, którą utargowałem z ceny wyjściowej kupują auto (o 100 PLN mniej) więc można powiedzieć, że kupiłem auto bez targowania się

Koszt samej naprawy blacharskiej to 1100 PLN
Koszty serwisu mechanicznego to 800 PLN
Bez udziału części z mojej strony (wszystko po stronie serwisów)
Serwis mechaniczny, który naprawdę szczerze polecam wykonał w swym warsztacie Jarek (Qchar):
http://www.autocentrum.pl/awc/qchar/
Dzięki Jarek!!!
Poniżej trzy fotki po zakończonej naprawie. Niestety auto brudne bo ojciec był na grzybach, a poza tym wszyscy mieszkamy przy bocznych ulicach gdzie nie ma asfaltu tylko tłuczeń. Przez to nawet po myciu auto po kilku godzinach i tak robi się siwe. Musicie wybaczyć i uwierzyć na słowo, że robota jest naprawdę dobrze zrobiona. Nie wymienialiśmy tylko klamki, bo poza zarysowaniem nic jej nie jest, a że nie jest lakierowana na kolor nadwozia to myślę, że nie ma problemu.
Tak dla przypomnienia opis zdarzenia:
http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/opel-astra/dzwon-26290/
Najnowsze blogi
Dodano: 13 godzin temu, przez niki129
Tak jak w temacie, postanowiłem trochę przewietrzyć garaż.
Audi A2 i Daihatsu Terios zostały wystawione na sprzedaż. Uwaga obydwa auta sprzedały się w ciągu 24 godzin od wystawienia. ...
1
komentarz
Dodano: 4 dni temu, przez FranzMaurer
Marzec garncował, kwiecień do tej pory przeplatał ;) Dość powiedzieć, że jeszcze w czwartek (10/04) wracałem z Krosna przy opadzie śniegu i -1. Dzień później na tym samym kierunku deszcz i ...
30
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez Maniek1986
Jak w tytule. 11.04.2025r minęło 2 lata od zakupu przeze mnie Leona. Aktualny przebieg to 82.700 k, więc przez ostatnie 12 miesięcy autko przejechało 17.300 km. Złożyły się na to trasy 2 * ...
7
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

szerokości
Kto by tam na klamki patrzył...
Tak też sobie pomyślałem wcześniej, ale nie chciałem Cię bardziej stresować
Pozdrawiam
Przynajmniej nic nie stuka, nic nie puka
W zasadzie skoro za serwis + naprawę blacharsko-lakierniczą dałeś 1900zł to naprawdę niedużo. Trzeba mieć nadzieję, że limit pecha został wykorzystany i teraz będzie tylko lepiej.
Chcesz mu coś powiedzieć?
Klikaj tutaj...