Czas leci, może trudno się niektórym pogodzić z tym że się starzejemy, starzeją się i nasze auta, chociaż ja podchodzę do tego ostatnio tak że roczne auto a nowe to to samo, bo na taką konfigurację jak mam z danych Audi z maja 2023 roku musiałbym czekać od 13-16 miesięcy na wyprodukowanie auta.


A ja się już tak długo cieszę, kalendarzowo 2 lata bo odebrałem w końcu czerwca 2021 roku.

W tym czasie było 18 miesięcy w których mogłem używać auto (przypominam ze jest rejestrowane czasowo od marca do października) i w tym czasie pokonałem prawie 27 tys. km.
Czyli średnio miesięcznie wychodzi ok 1500 km, całkiem przyzwoicie.

W owym czasie były dwie wymiany oleju przy 5.197 kilometrów oraz przy 19.641 kilometrów, druga w ASO razem z przeglądem po dwóch latach.
Koszt przeglądu w Niemczech z własnym olejem silnikowym to „jedyne 454 Euro”, olej 0W20 bo zmuszają do wlewania takiego przez filtr OPF zgodnie z normą 508.00/509.00 Kosztował mnie 120 zł (oryginalny Vw/Audi, wchodzi 5,7 litra). Czyli bandytyzm i pieniążki kasowane za nic.


Ale podchodzę do tych kosztów inaczej, jest to haracz płacony ASO Audi za gwarancje na 4 lub 5 lat do 80.000-100.00- km więc jest to koszt znikomy.
Bo jakakolwiek naprawa czy wymiana to spokojnie kilkaset Euro wyniesie, oby się nie zdarzyła. Bez względu czy zepsuje się podnośnik szyby, czy sprzęgło, czy ładowarka indukcyjna czy cos innego.

Co do usterek i awarii, niczego nie zaobserwowałem, z auta jestem na 200% zadowolony.
Jedynie z 3 razy zresetował mi się zestaw multimedialny gdy byłem w Polsce (tak z Nienacka się wyłączył i załączył), kilka razy również aktualizowały się mapy online i z dwa razy oprogramowanie.

Średnie spalanie samochodu to 8,2 litra, liczone nie od nowości ale z ostatnich kilkunastu tysięcy kilometrów. Licznik skasowałem po dotarciu i pierwszej wymienię oleju, później gdy jechaliśmy do Włoch aby mieć pogląd ile spalił na całej trasie. Bo wyniki pośrednie kasują się po 2 godzinach postoju.
Na krótszych trasach jak jadę wolno (do 120 km/h) to ok. 7,5 litra starcza co nie zmienia faktu że spalanie dalekie jest od dawnego GTD mającego tez prawie 200 koni, było ok 5,5- maximum 6,5 litra ropy

Ale patrząc na fakt przez pryzmat zużycia paliwa przez 160 konnego Quashquaia z manualną skrzynią, z napędem na przód, który jest około 300 kilogramów lżejszy od audi wychodzi 7,1-1,5 litra to u mnie 8,2 z quattro i wyższą wagą jest bardzo oszczędnie. Ale w mieście 9,0-9,5 spokojnie.


Czy cos chce podsumować? Co się podoba?

Przede wszystkim wygląd, linia nadwozia i oryginalne wnętrze. Pisałem wielokrotnie ze auto ma niezaprzeczalne zalety, prostą i czytelna obsługę. Pokrętło głośności multimediów i panel klimatyzacji „fizyczny”, przycisk do wyłączania „stop&start” pod ręką oraz „normalna” dźwignia zmiany biegów a nie jakaś elektroniczna cipka-dzyndzelek 2 centymetrowy jak w nowych autach. Jest znakomity czytelny Virtual Cockpit, wszystkie systemy wspomagające, kamery 360 i światła matrycowe to wyposażenie warte swojej wysokiej ceny. Nagłośnienie już się przyzwyczaiłem i wrażenie nie robi jak kiedyś


Co się mniej podoba?

Ilość miejsca z tyłu to dla osób do max 180 cm wzrostu (u mnie nieistotne), asystent utrzymania na pasie ruchu jest głupio skalibrowany i auto gdy puszczamy kierownice jedzie nie środkiem pasa a po linii prawej lub lewej. Podobno to jest po to aby nie puszczać kierownicy, zresztą po 1,5 minuty wyskakuje komunikat przejmij kierowanie. Nie będę na razie poprawiał bo chcą za kalibrację 500 zł.
Może się nie podobać także brak żaluzji na uchwyty do napojów na konsoli centralnej (a w Golfie 7 była) oraz nieco prosty i twardo wykończony boczek drzwi.

Reszta absolutnie premium, nawet srebrny lakier nie wystaje przy ramkach drzwi, zostało to oklejone fabrycznie czarna taśmą, wykładziny jak z Luwru a nie jak z gumofilców np. w skodzie takie szorstkie i zamiast antracytowe to prześwitujący biały kolor, hehe. Widać dopiero gdy się przypatrzy i pomaca.
Mógłbym się przyczepić tez do prześwitu że jedynie to 17,5 cm a nie 20 jak w Volvo XC60 ale u mnie liczy się styl i wygląd i nie jest to typowy SUV o budowie i wysokości kartonu na buty

Jakieś plany? Może zmiany w aucie…
Raczej nie, zapewne przy przebiegu 45.000-55.000 km opony letnie Goodyear zjadą się i wrzucę całosezonowe Micheliny Crossclimaty 2 ale to koszt jakieś 900 Euro za komplet. Zaleta napędu Quattro jest fakt że opon nie musze rotować , przód i tył zużywają się tak samo.


Kiedyś myślałem żeby przejść z profilu 235/50 R19 na 235/45 R 19 ale chyba zmniejszyłbym prześwit i opona wystawałaby mniej, znaczy mniej chroniła rant felgi. Wtedy musiałbym wrzucić chyba 245 szerokie oponki.
Również czasami tęsknie za felgami czarnymi na wysoki połysk i polerowane przody ale audi nie ma takowego wzoru w oryginale i musiałbym dokupić cos nieoryginalnego w stylu ala Audi,. Obecnie mam szerokość felgi 7 cali a zazwyczaj są markowe alufelgi 19 cali szerokie na 7,5 lub 8 i znowu szersza, cięższa felga, wymaga cięższej, szerszej i droższej opony.
Chyba bez sensu kombinować i ponosić wysokie koszty


Może za rok, dwa zakupie sobie oryginalny Box dachowy, taki bajer na 2 razy w roku, koszt ok 550-650 Euro z relingami, chce tylko oryginal, chociaż wiem że robi to Thule. Można czasami wychaczyć w promocji bo towar ten zalega w magazynach u dealerów Audi.

I najważniejsze, auto gdybym kupował dzisiaj byłoby identyczne. Może z różnica dodania 1-2 opcji ale nie jest to konieczne. Mam na myśli Webasto, elektryczne fotele z pamięcią ale łącznie to koszt 2500 Euro.

Podoba mi się jeszcze zielona Alfa Romeo Tonale ale ona jest zbyt droga, brak sensownego silnika ok 200 koni (żadna hujbryda) i ma sporo wad, niestety nie dorasta do poziomu całościowego Audi. Poza tym 160 koni to dla mnie za mało przy takim aucie. I te cholerne łogromne łopatki niczym kły przeszkadzające i szpecące auto