Od dłuższego czasu (tak naprawdę, to już chyba od ponad roku, hehe) przygotowuję się do zrobienia porządku z tym nieszczęsnym zaworem EGR...
Już od ponad roku daje mi się we znaki, i niestety jest coraz gorzej. Pytałem kilku mechaników o zaślepienie tego dziadostwa, ale żaden nie wyraził ochoty, więc przymierzam się, i sam chcę to zrobić...
A roboty trochę jest, zwłaszcza dla laika jakim w tym temacie jestem. Mam nadzieję, że uda mi się poskładać to wszystko tak jak należy.

Póki co zakupiłem części niezbędne do tej operacji, czyli oryginalną uszczelkę GM, oraz tłoczoną z grubszej blachy zaślepkę...

W nadziei, że po zaślepieniu tego ustrojstwa osiągi mojej Tigry zbliżą się do fabrycznych, zrobiłem dzisiaj kilka pomiarów przyspieszeń od 0 do 100 km/h.
Wyniki? Katastrofalne! Nie oczekuję od 14-sto letniego auta wartości deklarowanej przez producenta (9,8s), ale jeszcze rok temu średnio kręciłem czasy 11-13 sekund, a dzisiaj było to średnio 14-15 sekund!
Naprawdę tragedia... Wyniki te potwierdzają moje subiektywne odczucia - auto nie jedzie, szarpie, silnik nie chce się wkręcać na obroty...

Pozostaje mi mieć nadzieję, że przyczyną tego jest rzeczywiście zawór EGR, i jego zaślepienie rozwiąże problem...
W przyszłym tygodniu planuję się za to wziąć - ciekawe jak mi to pójdzie...