Wpis w blogu użytkownika
Tejlor
Dodano: 5 lat temu
Blog odwiedzono 766 razy
Data wydarzenia: 07.10.2019
Auto Moto Show Gliwice 2019
Kategoria: podróż
Od kilku lat odwiedzałem targi motoryzacyjne pod tą samą nazwą, które odbywały się w Sosnowcu. W tym roku z niewiadomych do końca mi powodów impreza została przeniesiona do Gliwic. Tym, którym nie chcę się dużo czytać zapraszam do zdjęć, a reszcie opowiem nieco o miejscu, organizacji i samochodach, jakie można było tam zobaczyć.
Gliwice chwalą się, że ich nowa hala to jeden z największych budynków sportowo - widowiskowych w kraju. W tej kategorii być może tak jest, ale nie ulega wątpliwości, że obiekt w Sosnowcu jest większy. Zarówno środek, jak i tereny wokoło, z parkingiem włącznie. Na zewnątrz był tylko jeden mały placyk wydzielony na pokazy driftu, jednakże był to fragment parkingu położony piętro niżej od miejsca, z którego można było go obserwować (w dodatku tylko z jednej strony). Pod względem bezpieczeństwa - super, ale efekt jest taki, że stojąc za kimś, trzeba było patrzeć w dół, czyli nie było widać nic.
Mniejsza powierzchnia spowodowała, że samochodów było oczywiście mniej, ale te które się tam znalazły były jednakże bardziej treściwe. W Sosnowcu często tak bywało, że jedna marka zajęła 1/5 hali i wystawiła wszystko co było w pobliskim salonie. Tutaj swoja ofertę pokazali m. in.: Mazda (3, CX-30, MX-5), Renault (Clio), Opel (Astra), Jaguar (I-Pace, F-Type), Range Rover (Evoque, Sport), Nissan (Leaf), Citroen (C3, C5 Aircross), DS (3, 5), Alpine (A110), Peugeot (508), Toyota (Corolla, Supra), Hyundai (i30N, Tucson, Santa Fe), VW (T-Cross, T-Roc, Touareg), Skoda (Kamiq, Scala), Seat (Arona, Leon Cupra), Audi (RS3, RS5), BMW (i8), Ford (Focus).
Największym zaskoczeniem dla mnie była oczywiście Toyota Supra, której się zupełnie nie spodziewałem. Ciekawa z zewnątrz, przyjemnie okalający kokpit w środku. Ciasna, ale lepiej się do niej wsiadało niż do BMW i8, przy którym każdy chętny musiał się sporo nagimnastykować. Będąc już w temacie środków i desek rozdzielczych, mam wrażenie że słynna jakość wykończenia marek premium nieco się zaciera. Miałem okazje usiąść w wielu wymienionych wyżej pojazdach (nie to co w Poznaniu) i przesiadając się z Focusa, Corsy do Jaguara czy Audi, nie było szoku. Ok, zazwyczaj mamy tam skórę, czy alcantarę, ale materiały i spasowanie w markach niby budżetowych też jest jak najbardziej w porządku. Nie widzę większego sensu dopłacać 1/3 wartości samochodu tylko za rzekomą wyższą jakość. Na plus zaskoczył mnie Hyundai Santa Fe, który w bogatej specyfikacji był bardzo elegancki w środku. VW T-Cross łądnejszy w środku niż T-Roc, ale po dotknięciu okazało się, że dosłownie wszystko jest twarde (choć tak nie wyglądało).
Jednym z punktów przyciągających zwiedzających miały być jazdy testowe samochodami elektrycznymi. Zapisy przez Internet lub o 11:30, prawko min 2 lata, omówienie zasad bezp., losowanie samochodów (Jaguar I-Pace, Audi e-tron, Tesla 3, ...), bla bla bla. Jak się okazało, zapisy były cały dzień, a jedyną formalnością było wypełnienie formularza. Kto kiedy przyszedł, wtedy jechał, teoretycznie tym co chciał. Teoretycznie, bo do Tesli ustawiła się kolejka i chyba robili tylko kółka po placu. Po za tym widziałem tylko Leafa i Kię Niro. Wziąłem pierwszego i odbyłem 15-sto minutową jazdę po mieście.
To było moje pierwsze spotkanie z samochodem elektrycznym. Spodziewałem się czegoś więcej. Niby 150KM i 7,9s do setki, niby moment obrotowy zawsze i wszędzie. Może i przyśpiesza, tylko póki nie jedzie się ze stoperem w ręku tego najwyraźniej w świecie nie czuć. W tradycyjnym samochodzie mamy odczucie "piły". Przyspieszamy, wgniatanie w fotel, sprzęgło, zmiana biegu, chwila odpoczynku, znów gaz, przyspieszenie i znów sprzęgło, chwila nic. Jeżeli mamy szybką skrzynię automatyczną, to zmiana biegu jest już mniej odczuwalna i "piła" się spłaszcza. W przypadku elektryków jest to równe dłuto. Mocniejsze wciśnięcie gazu podczas jazdy też nie daje wyraźnego kopa. Na pewno nie można tego porównać z kick-downem w DSG. Zapewne I-Pace czy e-tron dają więcej frajdy z jazdy, ale Czy Q5 z V6 nie daje? Ciekawy był natomiast e-pedal. Odjęci nogi z gazu powoduje hamowanie do zera typowe dla normalnego hamowania przed światłami w czasie jazdy po mieście. Sam hamulec używa się niezwykle rzadko.
Podczas targów co jakiś czas odbywały się też proste konkursy. Za udzielenie poprawnej odpowiedzi na pytania o tematyce motoryzacyjnej można było wygrać butelkę oleju Petronas Syntium 7000 0W-30. Widownia mała, więc udało mi się zgarnąć 2L. Dopiero w domu zobaczyłem, że rok produkcji to paź 2012, czyli trochę słabo. I tak nie pasuje do Leona. Ktoś chce?
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Natomiast już chyba nigdy nie wsiądę do 1.0 TSI. Spróbowałem Kamiqa i szczerze go znienawidziłem. I silnik, i cały samochód...
Dobrze, że nie wygrałeś całej beczki tego starocia oni choć wyczyścili sobie magazyny bez kosztów utylizacji. To się nazywa przedsiębiorczość.
Niemniej Civic to mój faworyt.
Focus dla mnie nie powala ani sylwetką ani wnętrzem.
Audi A3 czy RS3 wypada blado przy wnętrzu Golfa.
Jeśli chodzi o hot-hatche to BMW serii 1 chyba jedno z najlepszych aut w klasie ale cena przesadzona. Mercedes klasy A mnie się nie podoba wcale, ciasny, brzydki, tabletowóz. Pewnie najsilniejszymi graczami w dobrej cenie będą Golf 8, chociaż urody mu zabraknie i stanie się jeżdżącym tabletem oraz Nowy Leon który nadejdzie do lata 2020 roku.
Na dzisiaj bardzo ciekawy dla mnie jest Hyundai i30 N Fastback
Jeśli chodzi o tan segment chyba niewiele jest ciekawych aut w dobrej cenie. Nadal najrówniejsze i najładniejsze sa nie nowe juz Golf oraz Leon
Audi oczekuje na następcę, a BMW już jest i wygląda w moich oczach bardzo fajnie. O ile i30N czy Focus kosztuje w granicach 150-160, to BMW w podobnej specyfikacji wyszło na 220-230 tyś. Ma napęd 4x4, ale różnica i tak jest kolosalna.
Zamiast odwiedzić 7 dealerów mamy targi.
Relacja ciekawa, z wymienionych nowości brakuje zdjęcia Mazdy CX30, może Kii Xceed.
Kolega wspomina że nie warto dokładać 1/3 ceny do aut premium, niestety nie zgodzę się z tym. wymieniony Hyundai Santa Fe to już prawie model "premium" w tej marce a taki Tucson to nadal plastikowa tandeta.
Oczywiście sa firmy które ostatnio robią rzeczy niesłychane, jak Volkswagen gdzie T-Roc jest wewnątrz brzydki, tandetny i ma twarde plastiki a T-Cross jest o niebo ładniejszy a tej samej jakości wnętrze. Obydwa zresztą niezrozumiale drogie.
Jednak widać różnice między Audi czy Jaguarem a Skodą we wnętrzu, tak samo żadne auto małe jak Corsa nie robi szału wykonaniem wnętrza, wnętrza bagażnika (pod podłogą goła blacha) czy schowków.
Po prostu w autach tańszych wychodzą braki, więcej twardego plastiku, brak dywanów w kieszeniach drzwi, schowek pasażera także plastikowy, pod maską dyszel, w bagażniku goła blacha i cienki dywan niskiej jakości naklejony na "dyktę".
Ja to widzę, wystarczy "pomacać" wykładzinę w bagażniku w Skodzie Superb a w Audi A4, różnica ogromna w jakości włosa.
Wiele osób tego niestety nie zauważa.
A co do cen i "premium", to przykład świeży.
Mazda CX30 w Polsce podobno nie utarguje się u dealera nic na aucie a w Niemczech z 36.740 Euro dealer zszedł do 32.740 Euro (w tym promocja importera jedna opcja za 1200 Euro gratis). To wersja z pałną opcją i silnikiem 180 koni, automat, 4x4.
Śmieszna cena jak za auto produkowane w Japonii i objęte opłatami celnymi. Tak się zastanawiam, pełne wyposażenie i niezłe wykonanie a cena tak niska pomimo produkcji nie w Europie.
Musi być gdzieś haczyk, chyba jest z papieru zrobiona, jednak może rdzewieje i rzeczywiście blacha jak tektura, to samo lakier. To Kia Xceed ze Słowacji jest sporo droższa.
Jakość jednak musi kosztować i niektórzy to widza i wiedzą.