Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy pioneerek
»
auto nowe czy używane dla przeciętengo człowieka
Wpis w blogu użytkownika
pioneerek
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1884 razy
Data wydarzenia: 22.12.2010
auto nowe czy używane dla przeciętengo człowieka
Kategoria: inne
Pare dni temu wywiązała się miedzy mną a Barpik78 mysle ze dosc ciekawa dyskusja na temat kosztow jakie ponosimy miesiecznie na utrzymanie samochodu. Rozmowa zaczela sie niewinnie gdyz Barpik78 ogladajac zdjecia Helmuta zapytal ze zdziwieniem czy schowek w ktorym zamontowana jest konsola PS2 jest wylozony materialem... odpowiedzaielm twierdzaco po czym steierdzil ze tu widac wlasnie roznice klas samochodow. A ja zartem dodalem ze zamiast kupowac nowe to smialo za polowe kwoty ktora wydal na Fabie mogl kupic auto dobrze wyposazone w dobrym stanie i z wyzszej polki a nie "czepiac" sie o durny schowek. Wywiazala sie polemika na temat zasadnosci zakupu auta nowego, niebezpieczenstw czychajacych przy zakupie uzywanego etc. Zamiast sie spierac kto ma racje postanowilismy pokusic sie o pewne bardzo szczere wyliczenia.
I tu slowo do Barpik78 - mam nadzieje ze nie pogniewasz sie jezeli ujawnie wszystkie nasze koszty w tym dzienniku w razie czego rozliczymy sie w biurze
Otoz sytuacja wyglada nastepujaco w okresie u mnie 45 miesiecy u Barpika w okresie 36 miesiecy.
Ja w tym okresie posiadalem Opla Astre ktory pochlonal dosc duze pieniadze a podczas jego sprzedazy byla mega wtopa, natomiast Barpik od 36 miesiecy jest uzytkownikiem nowiutkiej swiezo pachnacej odebranej prosto od dilera Skody Fabii II generacji.
Do wyliczeń nie bralismy pod uwage ubezpieczenia AC OC oraz kosztow paliwa gdyz miesiecznie robimy praktycznie takie same przebiegi a i koszty ubezpieczen jak porwonalismy polisy sa niemalze identyczne. Do wyliczen wziete pod uwage zostaly koszty zakupu pojazdu, koszty serwisowe, kwota za ktora auto zostalo zbyte badz jaka wartosc rynkowa wg. tabel wykazuje. Po czym przeliczone zostaly wartosci koncowe na miesiac aby wyliczyc sredni koszt ile auto nas kosztuje w miesiacu tzn ile w zasadzie tracimy oraz ile kosztuje nas 1 km !!!
Oto wyliczenia:
Pioneerek:
okres 45 miesiecy - przebieg laczny w km: 87000
koszty
-7200 (zakup opla astry)
-7500 (koszt serwisowy w okresie 36 miesiecy - majatek :/)
+4500 kwota uzyskana ze sprzedazy (przejechane 70000km)
-10200 strata ogólna na oplu
-17000 (zakup VW)
-1458 (koszt serwisowy do dnia dzisiejszego)
+20000 wartosc przyjeta ze ew. sprzedazy pojazdu średnie wg. tabeli
--------
RAZEM -8458 PLN STRATA OGÓLNA W OKRESIE 45 MIESIECY PO PRZEJECHANIU 87000 KM
co daje 188PLN straty miesiecznie na rzecz samochodu i koszt 0,10PLN pokonania 1 kilometra. Nie licząc zaznaczam kosztow paliwa i ubezpieczen
Barpik78
okres 36 miesięcy - przebieg łączny w km 63000
-43500 - zakup Skody
-1000 - koszty serwisowe w okresie gwarancji
+26000 - wartosc przyjeta ze ew. sprzedazy pojazdu średnie wg. tabeli
--------
RAZEM -18500 PLN STRATA OGÓLNA W OKRESIE 36 MIESIECY PO PRZEJECHANIU 63000 KM
co daje 513PLN straty miesiecznie na rzecz samochodu i koszt 0,30PLN pokonania 1 kilometra. Nie licząc zaznaczam kosztow paliwa i ubezpieczen
Wnioski.
Auto nowe to frajda, przyjemnosc posiadania przedmiotu ktory nie zostal w rzadem sposob spaczony skrzywiony przez poprzedniego wlasciciela, ale to rowniez spory wydatek i na pewno w pierwszych latach bedzie to bardzo duza utrata pieniedzy, dobre rozwiazanie dla przecietnego czlowieka pod warunkiem ze bedzie auto trzymal dlugo bardz robil na prawde duze przebiegi, dla kogos komu nie przeszkadza uzytkowanie jednego wozidelka przez dlugi okres.
Auto uzywane wiadomo zadnego z nich sie nie przeswietli, do kazdego trzeba dolozyc ale w obecnych czasach w autach nowych zdarza sie mnostwo bardzo kosztownych usterek ktore wystepuja czesto juz po okresie gwaracji a koszty sa nie male. Kupujac auto uzywane kiedy to dobrze je obejzymy sprawdzimy ocenimy i wogole przed zakupem, to jednak roziwazanie najtansze i bardziej przyjazne dla kieszeni przecietnego obywatela. W czasie odsprzedazy po krotkim okresie czasu mamy relatywnie niska utrate wartosci pojazdu co latwiej na pewnow jest przełknac.
Kazdy w tym temacie na pewno ma swoje zdanie i swoje spostrzezenia a ja jestem bardzo ciekawy waszych opini na ten temat.
Pozdrowionka
Ostatnia aktualizacja: 22.12.2010 22:17:53
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Zazdrość sąsiadów jest tylko dodatkiem. Każdy człowiek chce mieć coś czego nie mają inni. Tu właśnie rodzi się zazdrość i chęć rywalizacji(jak na aWc jest socjolog lub psycholog społeczny to niech mnie poprawi bo może się mylę). "Kowalski kupił nowe auto to Nowak też kupi nowe ale takie żeby Kowalskiemu szczena opadła".
Pioneerek: Sam jeździłem samochodem który miał 15 czy 16 lat (wtedy kiedy go użytkowałem) i powiem szczerze że trochę żałuję że je sprzedałem. Była to moja pierwsza Honda (Civic z 1991r). Samochód był tak zadbany że niektóre 3 latki mogą się schować. Szczerze powiem że będę się starał odkupić ten samochód bo według mnie jest tego warty.
Szczerze powiem że sam jeździłem samochodem który miał 15 czy 16 lat. Była to moja pierwsza Honda (była tak zadbana że niektóre 3 latki mogą się schować ). Będę próbował ją odkupić bo samochód jest stary (1991r.) ale ma w sobie to "coś".
Ja nie mam zamiaru liczyć utraty wartości samochodu. Dlaczego? Otóż mój Accord zostaje w rodzinie więc jakoś mnie to nie boli. Nowy samochód był moim wielkim marzeniem od ponad 20 lat. Nadarzyła się okazja zakupu nowego auta i oto właśnie mam spełnione marzenie.
Bardzo przyjemnie jest dostawać ankiety od dealera i np. kartkę Bożonarodzeniową. Przyjemne uczucie. Fajnie jest też przyjechać do salonu w którym się kupiło samochód a tam wszyscy prawie Cię znają i są bardzo mili (wiadome że są bo się im kupę kasy zostawiło).
Tak więc ile ludzi tyle opinii. Osobiście nie żałuję zakupu swojego samochodu.
PS. Jeszcze zazdrość sąsiadów - BEZCENNE
Moim koronnym argumentem potwierdzającym mój tok myślenia jest krótka konkluzja - auto nowe przez pierwsze 3 lata traci ~50% swojej wartości. Przyjmując, że średnia wartość nowego auta to 70000 zł, jakby nie patrząc ponad 30000 zł wyrzuca się w przysłowiowe błoto. Gdyby kupić nawet mocno zajechane auto używane, za to kwotę spokojnie da się go doprowadzić do stanu używalności, a jeszcze sporo kasiory zostanie.