Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy humvee5 » Auto w centrum wczasów, czyli jak UAZ został Jeepem







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika humvee5
Dodano: 3 miesiące temu
Blog odwiedzono 556 razy
Data wydarzenia: 27.07.2024
Auto w centrum wczasów, czyli jak UAZ został Jeepem
Kategoria: podróż
Pisanie blogów zaskakująco uspokaja - a zwłaszcza wtedy, gdy można nieco szerzej opisać przygody z samochodem w roli głównej. W pozostałych rolach występują: wakacje, biuro podróży i ujawniona dopiero na miejscu (gdybym pobrał aplikację, to bym wiedział...) jedna z kilku ofert, co zrobić ze sobą podczas tygodnia nad Morzem Czarnym...

1) Zaczynając we właściwej kolejności: tygodniowy wypoczynek w Bułgarii to Morze Czarne i opalanie się, pływanie w morzu lub baseny. Faktycznie, język polski w hotelu oraz na plaży i miejscowych Krupówkach ([los2]) słyszany praktycznie co chwila - więc jesteśmy prawie jak w domu. Dla odmiany, auta na polskich blachach spotkane może w paru sztukach - dominowały blachy rumuńskie, jednak tylko co dwudzieste auto na nich było Dacią

2) Wracając do auta w centrum, spotkanie z pracownikami biura podróży przyniosło wieści o możliwym rozszerzeniu oferty o lokalne atrakcje, które za ustaloną opłatą można podjąć. Nikomu nie chciało się jechać do Istambułu (całodobowa wyprawa), a pływanie statkiem, park roślin lub taniec delfinów uznaliśmy za dobre, kiedy dzieci podrosną. Natomiast pomysł na czwartkowe lub sobotnie Jeep Safari okazał się dla mnie bombą. Szybka decyzja ze znajomymi - piszemy się. Oczywiście miałem rację co do jednego, że na trasie nie będzie amerykańskich Jeepów, a raczej UAZ-y takie, jak na jedynym zdjęciu przy omawianej opcji na folderku.

3) I rzeczywiście - zgarnięci o umówionej godzinie spod hotelu byliśmy jedyni, którzy zapakowali się do w pełni zadaszonego UAZ-a. Pozostałe z miękką plandeką lub wcale, jako półkabrio z gustownymi szprosami z rurek. Zabrani na odcinek 40 kilometrów, mieliśmy spędzić kilka godzin z atrakcjami. I oto one.

4) Najpierw briefing - czyli zbiórka wszystkich dzisiaj kilkunastu podobnych UAZ-ów z co najmniej dziesięcioma kierowcami ubranymi prawie na wojskowo. Uwagę wśród nich przykuwa kamerzysta (będzie filmował przez całą drogę, a chętni na koniec mogą kupić pendrive za 50 lewa) oraz Stefan - urodzony przywódca, poliglota, dusza towarzystwa i prawie sobowtór Wołodymyra Zełeńskiego (nie, nie powiedziałem mu tego [hihi]). Zapoznanie, co będziemy robili - oczywiście głównie jechać jako pasażerowie. Trochę asfaltowych odcinków (nasz zadaszony UAZ ma wyjęte okienka z szybami), później polne drogi i leśne dukty, będzie też przejazd przez rzekę (istotnie strumień). Na postojach - fotografie panoramy Morza Czarnego, pól ze słonecznikami (naprawdę świetne!), dla chętnych strzelanie z wiatrówki do plastikowych butelek różnej wielkości (nie jestem w tym dobry :P), a także możliwość kupienia piwa lub rakiji na postoju i wreszcie przy leśnej polanie - obficie szaszłykowy obiad pod altaną (z dodatków: ziemniaki z ogniska z warzywami, piwo, rakija). Kierowcy ujawnili na koniec jeszcze jeden talent - że są świetnie zgraną ekipą. Ci uzdolnieni wokalnie i instrumentalnie zorganizowali niezły montaż słowno-muzyczny.
Oczywiście skierowany do nas w językach naszej grupy (dominował polski i niemiecki, ale było też kilku Kazachów). Dobrze znać trochę niemieckiego i angielskiego. Gitara, kobza (nie koza!) i bongosy znakomicie oddały lokalną, bałkańską duszę gospodarzy. Spodziewałem się mniej, a dostaliśmy 10 na 10 i nie żałowaliśmy.

5) Na koniec dodam, że jazda UAZ-em w lekkim terenie uspokaja. Nie przeszkadzał mi ani kurz, ani smar z lewych tylnych drzwiczek auta, który przywiozłem na swojej żółtej koszulce od Roberta Brykały z Twierdzy Modlin. Prawie wołgowskie silniki miały za nic biadolenie o neutralności węglowej, prawdopodobnie nigdzie też nie miały butli LPG. Na naszym pokładzie puste miejsce obok kierowcy, nas dwóch z Polski i trzyosobowa rodzina z Niemiec. Myśleli, że nie zrozumiem, na szczęście uczyłem się parę lat niemieckiego :)

P.S. Pisać blogi o tym, czy nie pisać? Sądzę że skoro było o Tyliczu, o tajfunie i o gustownym rowerku MarcinaGP, to warto poświęcić chwilę i pośmiać się z moich Jeep Adventure. Nie mogłem sobie tego darować i gorąco polecam.
Ostatnia aktualizacja: 28.07.2024 00:50:37
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
O, to to 👍🤣🤣🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: Przynajmniej bez nich nigdzie się nie pojedzie i nie wywali ;-)
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
No tak, bo pedały powinno się izolować - odkręcić i wyrzucić z mostu do rzeki 🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: Taka nagroda nie wszystkim mogłaby się spodobać i wynik rywalizacji mógłby być mocno wypaczony unikami przed nagrodą [smiech2]
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
Ale będzie się działo 😱🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: Przy podium koło medali czeka. On jest nagrodą [smiech2]
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
A śmiszek gdzie? 🤔🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: No właśnie, łączy... Zupełnie jak na olimpiadzie ;-)


Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
A łączy, łączy 🤣😎
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: A to się nie łączy? [zlosnik]
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
Tego czytania, czy pędzenia? 🤔🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: Nawet nie chcę sobie tego wyobrażać [rotfl]
Dodano: 3 miesiące temu
UAZ Safari - moja to lubic!
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
Ty analfabeto, my z Pięterkiem czytaliśmy przy stole, a nawet kiedyś udało mi się go napisać 🤣 a potem dalej czytać 🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: Tylko nikt z nas go "qrva" nie czytał, bo po tym, gdy już zostały tylko butelki to żadnemu nie udałoby się etykiety rozszyfrować, a co dopiero w "trzynastozgłoskowcu" rymy parzyste układać [smiech2]
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
Marcinie, smakoszu, Ty już nie pamiętasz jak smakuje Pan Tadeusz? Butelka spoko, w smaku dobry, a najważniejsze, że trzepie jak należy 🤔😁
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: Jakoś do mnie nie przemawia trzynastozgłoskowiec ze średniówką po siódmej sylabie gdyż jest bardzo odporny na sylabotonizację, a to mi nie pasuje, bo nie jest rytmiczny ;-)
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
Pan Tadeusz jest bardzo poczytny 🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: No i za bardzo się nie zaczytać w lekturze ;-)

Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
A na płocie narysowana pipa, aby tylko nie wypić za dużo 🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: Kotlety na drukarce 3D [smiech2]
Dodano: 3 miesiące temu
Do Maarten73: Tak, i raz tygodniu krew mi pobierają żeby sprawdzać, czy nic się nie dzieje. Od początku lipca co cztery dni w szpitalu jestem.
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
Uważaj na Duńczyków bo oni lubią takie sterylne żarcie 🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP: bierzesz jakieś leki osłonowe?
Dodano: 3 miesiące temu
Do mucko1: Lanie to nie dla mnie, ale ciekawostka: Minęło mi już ponad 2 tygodnie na antybiotyku, a wczoraj dostałem towaru na ponad kolejne dwa więc w sumie mi wyjdzie miesiąc brania tego szajsu. Jeszcze nigdy mnie nikt tak długo chemią nie szprycował, nawet w szpitalu morfinkę dostałem około 3 tygodni, a antybiotyk przez taki czas wyjałowi mnie kompletnie. Sterylny całkowicie chyba się stanę przez to zakażenie [niewiem]
Dodano: 3 miesiące temu
Fajnie opisane dobrze się czyta, byłby z ciebie niezły kronikarz aWc!👌😉
Dodano: 3 miesiące temu
Do MarcinGP:
Ty już lepiej nic nie lej, bo stracisz głowę 🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do humvee5: To leje na lewy i z głowy [smiech2]
Dodano: 3 miesiące temu
Do humvee5:
Pisać każdy może, trochę lepiej, lub gorzej, ale nie wiem czy przebijesz Marcina na rowerze 🤣
On po każdej takiej jeździe ląduje na wózku inwalidzkim 🤣
Dodano: 3 miesiące temu
Do Maarten73: pożyjem, uszyjem. Dzięki!🙂
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 23 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl