Wpis w blogu auta
Chrysler 300C
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 5773 razy
Data wydarzenia: 28.09.2014
Automat NAG1 typowy problem
Kategoria: awaria
Dzis niestety wesolo nie bedzie.
Od dluzszego czasu w Chryslerze byly wyczuwalne lekkie drzenia dochodzace z podwozia, ktore powoduja delikatne drzenie kierownicy.
Problem naswietlilem wielu osobom, uznanym mechanikom mimo to jasnej odpowiedzi bylo brak.
W miedzy czasie wymienilem podpore walu napedowego, lacznik kolumny kierowniczej z drazkiem kierowniczym. Poprawy brak. Padlo nawet na wiatrach chlodnicy, krory generuje wibracje i pewnie niebawem trzeba bedzie w niego zajrzec tak czy siak.
Po okolo 3 miesiacach znajomy mechanik zasugerowal sprzeglo hydrokinetyczne w skrzyni biegow. Nie chcialo mi sie wierzyc bo nie obserwowalem zadnych poszarpywan czy poslizgniec. Niestety uplywie okolo 2 tygodni temu skrzynia zaczela wydawac z siebie pomruki polaczone z wibracjami przy zmianie biegow. Reset skrzyni nie przyniosl poprawy.
Zmiany biegow przedluzyly sie do bolesnych sekund. A po dodaniu gazu z niskich obrotow obserwuje widoczny wzrost po czym spadek obrotow tzw poslizg.
Po przestudiowaniu internetu okazuje sie ze jest to typowa przypadlosc skrzyn NAG1 produkcji mercedesa(zreszta nie jedyna).
W najblizszym czasie czeka mnie wymiana sprzegla hydrokinetycznego.
Wiaze sie to z wymiana oleju w skrzyni wraz filtrem i uszczelka, renowacja sprzegla, robocizna. Koszt to okolo 600 funtow. Nie jest zle
Opis skrzyni NAG1 W5A580 i jej typowych usterek
http://www.allpar.com/mopar/transmissions/NAG1-WA580.html
Jako ciekawostke moge powiedziec dla tych ktorzy gardza z jakis tam powodow amerykanska motoryzacja. Jedyne klopoty jakie mam z tym autem maja rodowod mercedesa.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Wtedy jeszcze łódzkie lotnisko nie było potem lotniczym, ale pas miało asfaltowy. Ile się tam żeśmy wyszaleli, zimą można było się rozpędzić do 160 km/h a nieudane wyjście z poślizgu kończyło się co najwyżej wyciąganiem auta z zaspy .
Nie jedną nockę zarwałem żeby po lotnisku poszaleć.
Ale na pustych drogach też lubiłem się poślizgać, nawet "malaczem" .
BMW to już była zupełnie inna bajka, moje pierwsze to była 320 w e21. Po 3 miesięcznej przygodzie ze 126p, różnica była znaczna.
I też nie raz te wszystkie doświadczenie zdobyte przy tych zabawach uratowało mnie w sytuacji awaryjnej na drodze.
Myślę, że syn miałby znacznie więcej frajdy nawet ze starszego modelu, ale z RWD i więcej by się na takim nauczył .
Nawet, z gdyby silnik był jednym ze słabszych oferowanych.
Nawet PJ robiłem na aucie z tylnym napędem - uczyłem się na Polonezie SLE - tzw. przejściówce, a zdawałem na Caro.
Potem przez chwilę jeździłem zimą 126p a następnie było kilka BMW i bardzo dobrze wspominam te czasu i dużo mnie te wszystkie auta nauczyły, włącznie z maluchem.
Może amerykański burger (HEMI) jest zbyt ciężkostrawny jak na niemieckie bebechy