Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Omega V 6 » Awaria pompy wspomagania - hałas spod maski.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Omega
  • przebieg 214 674 km
  • rocznik 1995
  • kupione używane w 2011
  • silnik 2.5 i V6
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 3644 razy
Data wydarzenia: 01.01.2013
Awaria pompy wspomagania - hałas spod maski.
Kategoria: awaria
Dzień przed Sylwestrem ,podsumowanie roku zrobione a tu zonk awaria co prawda nie unieruchomiła pojazdu (dojechałem do domu),ale stracha się najadłem bo hałas jak z Ursusa C 330 :)
Maska do góry i słucham co to może być . Okazało się ,że koło pasowe od pompy luźne ( czyt. nie dokręcone) koło pasowe się kręci na pompie . Po zdemontowaniu paska cisza :) co w sumie mnie ucieszyło bardzo bo gdyby to silnik to kaplica :( koszty i dłuższy czas na naprawę a tak wczoraj ok godz 12 zabrałem się za wymianę pompy ,którą zamówiłem od kolegi specjalizującego się w Oplach V6 Kwidzyn - POLECAM :) i o godz 15 z minutami maszyna sprawna jeszcze w starym roku :)
Przyczyną awarii był ukręcony gwint na jednej śrubie druga była przykręcona poprzez przecinak i młotek( nie przeze mnie) i tak na dobrą sprawę koło pasowe trzymało się na jednej śrubie po odkręceniu uszkodziło się łożysko i powstał luz który powodował hałas w pompie .
Dodano: 12 lat temu
Do rekord5: Made in China pewnie:) U mnie Vectra to odpada bo w środku ma brzydko jak Omega B fl. Mondeo podobno Ford gówno wart ale kusi cena a ja lubię grzebać to coś bym znalazł dla siebie. A6 C5 też dobra opcja ale ciężko trafić na zadbany egzemplarz i podobnie jest z BMW 5 Sedan :) ładne i klasyczne jak Omega:):):)Dlatego biorę też pod uwagę Omegę 3.0 V6 na pełnym wypasie bez LPG i samemu przerobić jak moja.
Dodano: 12 lat temu
Do KULAWY:Mk.3 można kupić już za sporo poniżej 10tys.jak się poszuka i są chęci by grzebać przy aucie. Ja też mam na myśli Mondeo jako następcę Omegi,może Vectrę C,ale kto wie czy nie pozostanę przy latach 90-tych na dłużej i nie kupię A6 c5. A może nawet BMW 5 E39,podoba mi się praca rzędowych szóstek z Bawarii które w dodatku palą wg.użytkowników podobnie jak moja Omega.
Ten wahacz musiał być kiepskiej jakości albo ktoś nabijał go młotkiem w zwrotnicę i naruszył strukturę materiału.
Dodano: 12 lat temu
Do rekord5: Ten sworzeń został w zwrotnicy napisałem a aluminium w koło się ukruszył jak porcelana :)Tak poza nawiasem co my kupimy po tych naszych starych krążownikach ?. Ja zastanawiam się nad Mondeo 2.5 V6 z rocznika 2001 ale muszę poczekać aż stanieją :)
Dodano: 12 lat temu
Do KULAWY: Coś musiało dziać się wcześniej lub zostało zamontowane w niewłaściwy sposób,sworznie nie wyskakują bez uprzedzenia.Dawno,dawno temu zdarzyło mi się coś takiego w starej kanciastej setce,na szczęście prawie koło domu ale wtedy części były drogie i trudno dostępne i jeżdziło się do"oporu".
Dodano: 12 lat temu
Do rekord5: Dzięki i na wzajem niech Omy nasze śmigają bezawaryjnie . Z tymi wahaczami to dodam jeszcze ,że raz koło odpadło i to po 2 miesiącach od wymiany nowych . dziwne jest to że sworzeń został na miejscu a te aluminium w koło odpadło:( i na chodnik siostra wjechała szczęście ,że nikt nie szedł. Dodam jeszcze na koniec ,że siostra kupiła 2 lata temu Zafirę z błyskawicą na masce i 2 lata nic tylko stabilizatory koszt 50zł . Tankowanie i w drogę :)
Dodano: 12 lat temu
Do KULAWY: .
Jeśli chodzi o przednie zawieszenie w VW/Audi to owszem jeśli ktoś hurtowo wyrzuca wszystko po zauważeniu jakiegoś luzu wtedy pakuje poważną kasę.Można przecież wymieniać zużyte wahacze pojedyńczo w końcu nigdy nie psują się wszystkie jednocześnie,w takim wypadku koszty są nieporównywalnie mniejsze (te elementy kosztują w granicach 50-150zł za sztukę). Luzy w zawieszeniu dają o sobie znać wcześnie i tylko wyjątkowo zaniedbane prowadzą do poważnych awarii. Natomiast urwanie korbowodu może się zdażyć niespodziewanie,czasem nie da się odróżnić co hałasuje w silniku.Nie wiadomo czy to popychacze,czy wałki rozrządu,czy sworznie tłokowe,żaden mechanik nie zdiagnozuje tego na 100%,rozkładają ręce i mówią jeżdzij,ten typ tak ma.No chyba że ktoś ma determinację i wymienia wszystko po kolei,aż w końcu po wydaniu sporej kasy dowiaduje się że to jednak to najgorsze.
Masz rację że na naprawę kilkuletnich samochodów można wydać majątek,w naszym przypadku nawet wymiana silnika to max.2000zł z robocizną.
Mam nadzieję że te problemy z którymi zmagają się inni użytkownicy "bestii" nie zdażą się nam,w końcu nawet "typowe" usterki nie trafiają się każdemu.
Życzę i Tobie i sobie byśmy po sprzedaży naszych autek mile je wspominali.
Dodano: 12 lat temu
Ja po przeczytaniu tego poniżej stwierdzić powinienem ,że mam 18 letniego złoma ,ale wcale tak nie uważam tym bardziej jak widzę ile moi znajomi wkładają w swoje pseudo nowe samochody które mają po od 3 do 10 lat - moja Oma wypada póki co (pomimo często 2 X większej mocy )dobrze na tle tych aut pod względem wydatków . Moim zdaniem głównym powodem dla których Omegi są tanie to blachy (korozja drzwi i nadkoli tył ) . Moja siostra miała Passata B5 i na zawieszenie w roku wydawała ok 1.5 tys a jeździła 5 lat czyli za jej zawieszenie kupiłbym prawie 3 Ople i wybierałbym którym jadę dziś . Komfort jazdy podobny ale przy wyprzedzaniu to było w TDI tak kupa dymu i nic w porównaniu do mojej a auto kosztowało ok 20 tys . Każde auto ma wady nawet Lambo z salonu .
Dodano: 12 lat temu
Są też takie usterki na które sposób użytkowania/stopień dbałości nie ma żadnego wpływu np.awarie elektroniki które zazwyczaj zdażają się nagle,bez objawów wstępnych.Inne usterki na które nie masz wpływu to np.słynne kolektory wydechowe w Ecotec-ach 1.8-2.2 16v,pękają kiedy chcą ,nieważne jak dbasz a potem okazuje się że spawanie nie pomaga,kupno używki to loteria bo nawet jak założysz cały to w każdej chwili może pęknąć,a nowy kosztuje ponad 500zł.Takie rzeczy nigdy nie zdażały się w starszych silnikach,nie zdażają się również u konkurencji np.VW,Audi.W Omegach może również rozsypać się (pękające przy górnych sworzniach korbowody) nawet dobry,nie zużywający oleju silnik,i to też jest problem marki i modelu gdyż nie wiadomo czemu coś podobnego nie zdaża się w autach wyżej wymienionych marek,tam można zatrzeć silnik a korbowód się nie urwie.
Jeśli chodzi o moją Omegę to jak do tej pory dokucza mi jedynie problem kolektora,ale świadomość możliwości rozsypania się silnika np. na autostradzie w głębi Niemiec napawa mnie niepokojem.Próbuję znależć jakieś ubezpieczenie assistance które zagwarantuje mi bezpłatne holowanie auta pod dom,niestety wszyscy oferują głównie próbę naprawy na miejscu lub przewiezienie auta do najbliższego warsztatu,ew.na parking.Takie warunki są dla mnie dyskwalifikujące gdyż koszt wymiany silnika (na drugi używany) w Niemczech przewyższa wartość auta.
Jednak są powody dla których Omega która jako nowa w 1998 roku kosztowała tylko o ok.10% taniej niż A6,obecnie jest warta najwyżej 1/3 tego co Audi,Passat TDI był od Omegi o 30% tańszy a teraz kosztuje drugie tyle.
Niestety ale nasze auta są bardzo awaryjne i choćbyśmy dbali i chuchali na nie to ryzyko wystąpienia poważnych awarii jest o wiele wyższe niż w autach konkurencji np.grupy VW.
Dodano: 12 lat temu
Do rekord5: Ale jak ktoś kupi kiedyś moją Omę jak już wszystko wymienię to będzie zadowolony :):):) To co napisałeś poniżej to prawda można się źle nastawić do marki po takich awariach ale tak naprawdę można mieć pretensje tylko do poprzednich właścicieli. Wcześniej miałem Daewoo a dawało radę lepiej niż nie jedno Audi bo jak ktoś naprawia to tak później ma .
Dodano: 12 lat temu
Tak właśnie jest ze starymi autami,nie wiesz co i jak naprawiali poprzedni właściciele.Do tego po przeczytaniu na forach o "typowych" usterkach i awariach można nabawić się niechęci do auta.
Dodano: 12 lat temu
Do autre2003: Pompa z anglika zdemontowana - ciekawy jestem ile pośmiga - mam nadzieję ,że całą kadencję u mnie - pracuje cicho i dostała nowy płyn Dextron II a koszt 100 zł.
Dodano: 12 lat temu
Najważniejsze że już wszystko działa i obyło się bez dużych wydatków
Dodano: 12 lat temu
Uwielbiam magików co dokręcają śruby młotkiem .. :) Ale z drugiej strony: "lepszy wbity, wkręt niż wkręcony gwóźdź" :D
Ja tak miałem z poduszką silnika w Volvo i pomogło tylko przegwintowanie otworów na numer większe - dobrze że się udało.
Gratuluję opanowania pecha w starym roku - nowy zaczął sie jak trzeba :)
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl