Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Fiat Bravo 'samozlo' » Bajka o bezbronnej oponie i złowrogim krawężniku







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Fiat Bravo
  • przebieg 121 840 km
  • rocznik 2000
  • kupione używane w 2009
  • silnik 1.6 16V
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 750 razy
Data wydarzenia: 14.10.2009
Bajka o bezbronnej oponie i złowrogim krawężniku
Kategoria: awaria
Niedzielny poranek... Tego dnia miał odbyć się turystyczny rajd samochodowy, w którym miałem wziąć udział.

Ostatnie chwile przed startem - parking. Pierwsze załogi ruszają w trasę, więc postanowiłem stanąć w kolejce (kolejność wg numerów startowych), która ustawiła się po drugiej stronie parkingu. Tak się złożyło, że jedyną luką, którą można było się tam prześlizgnąć była ta między jednym z samochodów a krawężnikiem kończącym miejsca postojowe. Na dodatek był to krawężnik załamujący się pod kątem 90 stopni z "ostrzem" wycelowanym lukę, którą miałem zamiar przejechać. Stwierdziłem, że nie warto ryzykować przeciskania się na siłę i postanowiłem zaatakować ten krawężnik od góry: przednie koło wjechało i zjechało z niego bezproblemowo, ale tylne miało mniej szczęścia i ześlizgnęło się z owego "ostrza", koncertowo rozrywając bok opony i lekko rypiąc felgę. Co za pech... Prawie 300 zł w plecy.

Jednak rajd to rajd - przecież nie po to się zgłaszałem, aby już na starcie rezygnować :) Szybka akcja i po 5 minutach już stałem na starcie z założoną dojazdówką. Samochód nie wyglądał na niej zbyt szczęśliwie, ale cóż, mus to mus. Trasa rajdu to niecałe 100 km jazdy po mieście i okolicznych miejscowościach, więc pamiętając o ograniczeniu do 80 km/h, bez żadnych komplikacji zajechałem na metę. Na mecie jednak miały miejsce 3 próby samochodowe, w tym jedna na fragmencie toru kartingowego. Nie było mi dane powalczyć o dobry czas - nie miałem pewności co do zachowania samochodu przy gwałtowniejszych manewrach, dlatego też pojechałem niemalże spacerowo.

Rajd się skończył, ale ja ciągle na dojazdówce byłem. Trzeba było szybko kupić nową oponę, gdyż w środę miałem mieć kurs Akademii Doskonalenia Jazdy, a takim niepełnosprawnym autem to bym sobie zbytnio nie poćwiczył. Złożyłem jeszcze w środę wieczorem zamówienie na nowego Dunlopa w sklepie internetowym pewnej poznańskiej firmy. Pech chciał, że w poniedziałek zadzwonili do mnie, że chwilowo nie mają takiej opony na magazynie i muszą ją sprowadzić (czas oczekiwania 3-5 dni). Podjąłem więc we wtorek decyzję o wcześniejszej niż pierwotnie planowałem wymianie opon na zimowe.

Nawet dobrze wyszło z tą zamianą, gdyż aura raczej zimowa się zrobiła. Jest też nauczka na przyszłość: trzymać się z dala od wszystkich wysokich i ostrych krawężników - szkoda kasy i nerwów...
Ostatnia aktualizacja: 14.10.2009 21:08:05
Dodano: 14 lat temu
Widze że alu też sie dostalo. Częsta rzecz na polskich drogach...
Dodano: 15 lat temu
Polak uczy się na błędach....szkoda, że na własnych..:)
Dodano: 15 lat temu
przykro patrzec :(
musimy wszyscy uwazac
Najnowsze blogi
Dodano: 7 dni temu, przez niki129
Z racji tego że od ponad roku mieszkam pod lasem, od samego początku chodziło mi po głowie jakieś uterenowione auto. Padło na Daihatsu Terios-a, za tym modelem auta przemawiały małe wymiary ...
9 komentarzy
Dodano: 8 dni temu, przez niki129
Kiedyś zawsze przychodzi ten czas. Audi zostało wystawione na sprzedaż. Było z nami od 2018 roku. fajne, wbrew pozorom proste auto. Myślę że nowy właściciel będzie zadowolony. ...
5 komentarzy
Dodano: 10 dni temu, przez CeZaR83
Przyszły dziś do mnie fotki z zabezpieczenia... Proces zabezpieczenia podwozia wraz z profilami zamkniętymi, oparty o produkty szwajcarskiej firmy WAXOYL Ponad 20 zdjęć, na zdjęciach może sie ...
27 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl