Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Astra Biała Strzała » "Będzie Pan zadowolony", czyli historia pewnego fachowca..







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Astra
  • przebieg 224 000 km
  • rocznik 1997
  • kupione używane w 2010
  • silnik 1.7 TD
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1717 razy
Data wydarzenia: 19.04.2012
"Będzie Pan zadowolony", czyli historia pewnego fachowca..
Kategoria: awaria
Historia wydarzyła się naprawdę. Wszelkie podobieństwo osób i zdarzeń jest przypadkowe. Było to kilkanaście miesięcy temu gdy jeszcze mieszkaliśmy w Olsztynie, a zaczęło się od kałuży pod Białą Strzałą. W planach była podróż do Bydgoszczy, która została skutecznie przerwana przez nocne moczenie. Dzień przed wyjazdem zatankowałem do pełna żeby rano tylko wsiąść i ruszyć, bo powrót zaplanowany był na ten sam dzień. Podchodzę do auta, a w tylnej części kałuża. Zdziwiłem się bo nie padało ani wczoraj ani w nocy ani rano w sumie to od dawna nie padało a tu kałuża. Pierwsza myśl, że to może z innego auta. Ale nieeee. Sprawdzam co wchodzi w skład kałuży. Bez wątpienia jest to BIO 100 i ewidentnie wyciekło z Białej Strzały. I po wycieczce :/ Wsiadłem żeby sprawdzić czy wyciekło wszystko czy tylko trochę. Okazało się, że ubyło mniej niż 1/4 baku. Kamień z serca będę mógł pojechać do mechanika o własnych siłach. Wybrałem pewien zakład X, m. in. dlatego, że było blisko, ale też pamiętałem, że koleżanka naprawiała tam swoją Hondę i była zadowolona zarówno z cen jak i jakości świadczonych usług. Wstępna diagnoza "coś z bakiem", dokładniejsza diagnoza "przerdzewiały bak". Zamówiłem polski zamiennik. Przyszedł kurierem, zaniosłem, zamontowali zapłaciłem i na drugi dzień rano kałuża pod samochodem. WTF?!?!?!?!? Okazało się, że zamiast normalnej opaski zaciskowej użyto takiej plastikowej jak czasem kołpaki się przypina. Podobno uczeń to naprawiał. Założyli normalne opaski i jakiś czas było spoko. Parę dni później w drodze do rodzinnego domu okazało się, że nadal cieknie. Tam zaprowadziłem Strzałę do znajomego mechanika i okazało się, że fachowość naprawy dokonanej w Olsztynie w zakładzie Pana X pozostawiała wiele do życzenia. Mianowicie ułamany był kawałek korka, w którym znajduje się mechanizm zasysania paliwa z baku oraz wskaźnik poziomu paliwa. Tylko pytanie czy był wcześniej uszkodzony (co powinien zauważyć ktoś kto kto naprawiał) czy może uszkodziła to ta osoba i się do tego nie przyznała. Węże które znajdują się w baku były nacięte i w ten sposób silnik się zapowietrzał, zwłaszcza w jeździe pod gorę. Wreszcie nie podłożono żadnych podkładek między bak a pasy go trzymające co w efekcie doprowadziło do tarcia metalu o metal i tak nowiutki bak miał już niezłe przerdzewiałe przetarcia. Naprawionym przez znajomego samochodem wracam do Olsztyna reklamować usługę. Pan X zasugerował, że jeżeli miałem jakieś "ale" do wykonanej naprawy powinienem reklamować usługę a nie naprawiać w innym zakładzie. Tylko jak miałem przejechać niesprawnym samochodem 330 km???? Na szczęście miałem zrobione zdjęcia tych wszystkich uszkodzeń i po długich pertraktacjach zwrócono mi większą część pieniędzy, które i tak musiałem zapłacić znajomemu mechanikowi, który rzeczywiście naprawił Białą Strzałę. Co najlepsze Pan X cały czas szedł w zaparte a na koniec jak już oddał mi pieniądze powiedział że Pan Tadek (imię zmienione) często takie buble robi I kilka pytań/stwierdzeń na koniec: 1. Czy stary bak był przerdzewiały czy może problem od początku tkwił w korku? 2. W jaki sposób korek został uszkodzony? 3. Czy Pan Tadek ciągle tam pracuje? 4. Czy tak musiało być?
Dodano: 12 lat temu
Masakra [panna]
ale zgadzam się - coraz więcej takich Panów Tadków ; przykra rzeczywistość
Dodano: 12 lat temu
Niestety tak bywa...
Dodano: 12 lat temu
No takie historie się zdarzają i nie jest trudno w nie uwierzyć :)
Dodano: 12 lat temu
Do sajeks: Nawet nie opona, a koła;-). Wystarczy zamienić miejscami oba przednie koła. Zrobiłbym sam ale phi, tyle mieli dopilnować, no bez jaj, przekładać gamonie
Dodano: 12 lat temu
Do Tomaski: no ale to jest tylko opona. Ze zbiornikiem jest gorzej.
Dodano: 12 lat temu
Do sajeks: zadne interesy, przysluga dobrym znajomym. Gdy slysze 1000pln za wymiane zarnikow w ASO to klikam oryginaly za 300 w sieci i do mechanika 100 wymiana. A dzisiaj sam okazuje się wpadlem... z poprzedniego sezonu letnie opony asymetryczne zalozyli odwrotnie stronami, kreca się w odwrotna strone i wyja jak odkurzacz. Jutro poprawia szpece.
Dodano: 12 lat temu
Do Tomaski: skoro kręcisz interesy, to wiesz jak dbaćo bezpieczeństwo klienta, oraz o jego powrót na kolejną wymianę, czy co tam
Dodano: 12 lat temu
Do sajeks: Ale nie że nie dawac opinii tylko nie tak by dac ciala Mam swoje 3 warsztaty i ktokolwiek potrzebowal sprawdzonego miejsca pod kontrola dostal adres i nawet umawialem znajomych czy pojawialem się autem pilnujac wlania "castrol for volvo engines", a nie jakiegos za pol ceny;-)
Dodano: 12 lat temu
Do Tomaski: teoretycznie tak, zgadzam się z Tobą. Masz rację.
Ale patrz: są fora regionalne, gdzie ludzie zachwalają jakość pracy warsztatów, itp. A jakbyś się czuł, gdyby Tobie się coś takiego przytrafiło i następnemu klientowi po tobie też by robił podobną robotę ze zbiornikiem, powiedzmy benzyna i dochodzi do zapłonu a w środku powiedzmy dziecko??
Co z sumieniem?
Dodano: 12 lat temu
Do sajeks: Dobrze by było jakby łatwo było, a jest tak: on pisze adres i co dolega miejscu, a gdy tamten szpec przeczyta sprawa o zniesławienie się opiera. I wtedy to pokrzywdzony jest oskarżony i musi wyskakiwać z fotek, faktur i potrwa to pewnie z rok. Odzyskał kasę i tyle dobrze; jeśli coś dalej grzebać w tym szambie to trzeba mieć szwagra prawnika pod telefonem. By nie strzelić sobie w kolano.

P.S. gdy znajomi toczyli z 3latka batalię o nowe/postłuczkowe-malowane auto z salonu tamci w połowie wyskoczyli z zarzutem "psucia opinii". Bo rozeszło się szybko i ktoś widocznie rzucił "auta tu kolejnego nie kupię bo koleżance sprzedałeś powypadkowe"...
Dodano: 12 lat temu
Do sajeks: [up]
Dodano: 12 lat temu
A co się tak szczypiesz?? Podaj nazwę warsztatu i jego adres. Niech inni z Twoich okolic omijają go z daleka.
Dodano: 12 lat temu
No cóż dlatego preferuję osobiście najpierw temat sprawdzić lub poprosić kogoś z ekipy AWC :), może czasami dłużej to trwa , ale gsybyś znalazł np : wężyk sam to w tym momencie jedziesz do byle jakiego tadka ;) i mówisz mu co ma wymienići po temacie . Są tu ludzie którzy mogli by Ci podpowiedzieć co masz sprawdzić co rozkręcić itp , w pewnie do większości wymian u Ciebie nie doszło by ;) szerookości
Dodano: 12 lat temu
Zgadzam się z Tomaski'm: panów Tadków coraz więcej :(...
Dodano: 12 lat temu
takie zycie:)
Dodano: 12 lat temu
Panów Tadków stada od ekipy zamiatającej liście-obecnie zgarniającej piasek po zimie, po Sejm! Mnie fachura z pobliskiej wulkanizacji założył nową oponę asymetryczną odwrotnie. 3szt trafił, a jedną odwrotnie. Kierownica w tym aucie prostuje się sama, w zakręty wchodzi się do dziś 1palcem, a na tej zamienionej przy 80km/h trzymać trzeba było kierownicę z potem na czole. Taki pan Tadek, którego następnego dnia koledzy psami obwiesili, a ja nie spoglądam w tamtą stronę przejeżdżając obok.
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl