Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Suzuki Vitara Viertarka
»
Będzie znów kosztowny remont :((
Wpis w blogu auta
Suzuki Vitara
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 2717 razy
Data wydarzenia: 03.01.2012
Będzie znów kosztowny remont :((
Kategoria: awaria
Ciekaw jestem ile przyjdzie mnie ta przyjemność pamiętając że to V6...
Ostatnia aktualizacja: 03.01.2012 18:23:48
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Samochód stoi u mechanika i jest naprawiany, czekam na diagnozę.
Nowy pracuje idealnie
O kosztach nie będe mówił bo nie chcę Cię straszyć.
Jeśli to auto jest narzędziem pracy, to tym bardziej, przy zakupie, przyszłe koszty powinny być mocno kalkulowane. Mam dom na wsi. Narzędzia kupuję w hipermarkecie (wiertarka, piła łańcuchowa itd.) za psie pieniądze bo przecież nie używam ich dużo. Ale swojemu, wielokrotnie biedniejszemu, sąsiadowi, radziłem kupić piłę Sthila, bo on tnie dużo drzewa w lesie dla siebie i na dodatek będzie się mógł wynajmować do pracy przy cięciu. Takim bzdetem za 250 pln, jak mój, nic nie zrobi.
Jest obawa, że kupując auto brany był pod uwagę wyłącznie czynnik - ile kasy mam w portfelu? Natomiast eksploatacja - o tym lepiej teraz nie myśleć, zobaczy się w praniu. Stąd obecne rozczarowanie, czego współczuję. Pytanie czy wypłynie z tego jakaś nauka na przyszłość?
A co do dotychczas poniesionych kosztów. To syndrom "bitej żony". "Mąż pije i bije, ale co ja mogę zrobić jak mamy trójkę dzieci i mieszkamy w jego domu po teściach. Gdzie ja z tymi dziećmi się podzieję?". Jeśli dostrzegasz absurd tego ostatniego zdania, to powinieneś widzieć też absurd swojego stanowiska w sprawie kosztów.
Pisze o tym tak stanowczo, bo zajmuję się tym zawodowo. Moim zdaniem, problemy trzeba ciąć szybko i przy samej d-u-p-i-e, a nie hodować cierpiąc. Nie zawsze to prosta do zastosowania rada, wiem coś o tym.
pozdro
1. sprzedam
2. kupię
3. będę zadowolony
będę obserwował Twoje poczynania ....
życzę oczywiście jak najmniejszej usterki .....
może to tylko jakiś pierścień olejowy...
pozdrawiam