Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Citroen Xantia Księżna » Berlin Zachodni, Berlin Zachodni...







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Citroen Xantia
  • przebieg 345 000 km
  • rocznik 1999
  • kupione używane w 2008
  • silnik 2.0 HDI
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 2747 razy
Data wydarzenia: 16.08.2013
Berlin Zachodni, Berlin Zachodni...
Kategoria: podróż
"Berlin Zachodni, Berlin Zachodni..." śpiewał kiedyś Big Cyc. Kiedyś cel "pielgrzymek" Polaków - najbliższe miejsce, gdzie można było złapać haust powiewu Zachodu.
Berlin- zwykle omijam jeżdżąc tzw "Berlińskim ringiem". Tym razem zmuszony byłem wepchać się w paszczę lwa - musiałem zawieźć znajomych na lotnisko Tegel w NW Berlinie. Nie miałem czasu przygotować się do tego wyjazdu, ale wiedziałem o pewnych ograniczenia wprowadzonych w niektórych miastach niemieckich dla samochodów. Przeszukałem internet chcąc znaleźć sposób na tanie, a najlepiej darmowe parkowanie, albo jak w ogóle dojechać najbliżej terminalu, bo wszyscy pasażerowie mieli duże bagaże. Znalazłem info o możliwości dojechania pod sam terminal wylotowy z możliwością krótkiego postoju. To mi pasowało. Wrzuciłem dane do GPS-a i za pierwszym strzałem, bez pomyłki (co nie jest takie oczywiste, gdy za nadto ufa się GPS-owi :) ), trafiłem w punkt. Trzeba być czujnym, bo sam zjazd z drogi 111 wymaga uwagi i koncentracji, a do tego dochodzi rozbudowany system zjazdów i parkingów pod- i naziemnych w obrębie samego lotniska. Na dodatek trzeba pamiętać, że GPS gubi sygnał, gdy zjeżdżamy w ten labirynt.
Kilka dni później znowu jechałem do Berlina - odebrać towarzystwo. Tym razem musiałem to zorganizować inaczej. Żeby skorzystać z tego samego parkingu, to albo powinienem przyjechać później niż wyląduje samolot, tak, żeby to oni na mnie czekali, albo poczekać gdzieś w mieście na przylot samolotu. Wybrałem drugi wariant. W internecie znalazłem stronę na temat parkingów w Berlinie. Okazało się, że w centrum może być to bardzo trudne: normalne parkingi są płatne nawet do 3 EUR za pół godziny. Można zaparkować za darmo na parkingach przy marketach i centrach handlowych, ale tam czas darmowego parkowania jest ograniczony od 1-24 h (trzeba też pamiętać o ustawieniu zegara jeśli się go ma lub zapisania czasu na kartce). Za darmo można jeszcze zaparkować na osiedlach, ale podobno znalezienie tam miejsca graniczy z cudem. Poza tym, trzeba pamiętać o "zielonej strefie", którą Niemcy wprowadzili w wielu miastach. Na szczęście na tej samej witrynie znalazłem jeszcze ciekawszą informację. Berlin okazuje się mieć świetnie rozwiązany system parkingów dla przyjezdnych. Parkingi typu P+R (PARK AND RIDE) funkcjonują w całej Europie. W niektórych miastach są płatne (bardzo małe kwoty), a w innych, tak jak w Berlinie - bezpłatne. Umiejscowione są one na obrzeżach miasta, ale w pobliżu przystanków komunikacji miejskiej - metra (U-Bahn) lub kolejki podmiejskiej (S-Bahn). Znalazłem taki w odległości 3,5 km od lotniska przy Tegeler Weg. Wklepałem adres w GPS i ruszyłem. W centrum Berlina na trasie nr 100 trafiłem na okropny korek: 1.., 2.., stoję... i tak przez 40 min. No tak - piątek. Wreszcie zjazd i krótka droga na parking, szybka zmiana pasów, światła, przejazd przez skrzyżowanie... i ... przejechałem wjazd na parking, który był tuż tuż przy skrzyżowaniu, na szerokiej wysepce mieszczącej się pod baaardzo szerokim wiaduktem kolejowym. Za późno się zorientowałem w tym korku i już nie miałem szans na manewr zjazdu. Zaraz za wysepką skręciłem więc w lewo i wjechałem w uliczkę a tu... przy kamienicy, w cieniu, jedno wolne miejsce w sam raz dla mnie :). Nie wracałem już na parking. Mając 2 godziny czasu do przylotu samolotu, postanowiłem coś zjeść. Poszedłem nad kanał rzeki, który mijałem po drodze. Niestety, nie miałem żadnej mapy (nie często mi się to zdarza, ale jednak). Po drugiej stronie kanału widziałem jakiś park, spacerujących ludzi, a w dali zamajaczyła mi jakaś pałacowa wieża. Postanowiłem pójść wzdłuż kanału, aż do jakiejś przeprawy. Kilkaset metrów dalej trafiłem na most, a za chwilę moim oczom ukazał się w całej okazałości piękny pałac Scharlottenberg. Postanowiłem zrobić sobie spacer po zespole pałacowym. Nie sądziłem, że przymusowy postój i nieplanowana wycieczka okażą się tak miłą atrakcją słonecznego dnia.
Poniżej kilka fotek z wycieczki po zespole pałacowym, kilka mapek a przy okazji kilka informacji, które może kiedyś komuś się przydadzą, gdy zechce odwiedzić Berlin. Polecam również parkingi P+R

Kilka przydatnych adresów:
http://www.park-to-fly.de/Zielona-strefa-Berlin.pdf (do pobrania plik z info o "Zielonej strefie")
http://www.berlin-vel.pl (dużo informacji Berlinie, w tym o miejscach parkingowych)
http://sharemap.org/public/West_and_East_Berlin#!flash (ciekawa interaktywna mapa Berlina z historycznymi granicami Berlin Zachodni/Wschodni)
www.berlin-airport.de/pl/podrozni-txl/dojazd-i-wyjazd-z-lotniska/parkowanie/miejsca-do-parkowania/index.php (parking lotniskowy Tegel)
Ostatnia aktualizacja: 05.09.2013 12:47:33
Dodano: 9 lat temu
Do max2000: Dlatego polecam, jeśli ktoś się wybiera w tamtym kierunku :-)
Dodano: 9 lat temu
Ładne widoczki :-)
Dodano: 11 lat temu
Do jaworznianin: polecam na odstresowanie :)
Dodano: 11 lat temu
spoko wypadzik
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: Jest tak jak piszesz! :) Swoją drogą nie wiedziałem, że w Ostrzeszowie nie wpadli jeszcze na pomysł zarabiania na parkingach. [szok]
Dodano: 11 lat temu
Do giernal: Ostrów jest "w sam raz", urodziłem sie w nim. Nie jest to bardzo mała wioska ani tez duże miasto gdzie ciężko się poruszać.
Chociaż juz powoli doskwiera brak miejsc parkingowych.
Ostrzeszów ma przewagę, jest trochę mniejszy, spokojniejszy i to ostatnie miasto w byłym powiecie kaliskim w którym nie płacimy za parkingi (strefa parkowania)
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: Masz absolutną rację! Ja w życiu nie zrezygnowałbym ze swojego Ostrowa, bo wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Zwłaszcza w takim, który jest jakby szyty na miarę. :)
Dodano: 11 lat temu
Do Crazy_Wolf: Świetna fota! Widać, że Scharlottenburg trochę oberwał podczas wojny, ale dobrze, że znalazł się później po tej "lepszej" stronie.
Żałuję, że nie zacząłem wcześniej robić takich małych dzienników podróży, ale wtedy zapchał bym ten portal ;) Pozdrowienia dla wszystkich fanów turystyki pod wszelką postacią :)
Dodano: 11 lat temu
Do Borpost: Fajna wycieczka [up] Też lubię pozwiedzać takie miejsca
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: Wątek chyba trochę zboczył z kursu i zaczyna się polemika diesel vs benzyna vs LPG. Jeśli o mnie chodzi to miałem diesla, teraz ma też diesla i w przyszłości będzie też diesel :). Mój kolega miał VW Passata diesla, VW T3 diesla (dalej ma), Uno-LPG, Forda Scorpio-LPG (ma dalej), Forda Mondeo-LPG (ma dalej), teraz kupił VW T4 diesel i zapowiedział, że następny osobowy tylko diesel :)
A łącząc obydwa wątki (diesel i wycieczka do Berlina i uzupełniając wpis w dzienniku, powiem, że wycieczka do Berlina (770 km) kosztowała mnie 240,- zł
Dodano: 11 lat temu
Do luckyboy: Prawda. Ale mnie drażni takie "żulowanie" i wyliczenia czy diesel sie opłaca czy nie, czy Pan jeździ dużo, kiedy się zwróci? No a może padnie dwumas to znów nie warto.

Dla mnie warto, raz płacę więcej dla przyjemności, dla turbiny i dla niutonometrów. Bo tak lubię a później na stacji benzynowej mam 5-6 litrów i nie stresuje mnie że wychodzi 8-10 litrów PB i nie stać mnie pojechać tu czy tam bo to drogo.

No a że dałem 4 czy 10 tys zł więcej. No dałem bo chciałem diesla.
Dla mnie Golf o mocy 100 koni benzyna to słabeusz i paliwożercza (mieliśmy takiego Passata) wiec nie było w ogóle zastanawiania się chociaż rocznie mało jeżdże (ok 10 tys. km)
Dodano: 11 lat temu
Park fajny.
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: Jedna awaria potrafi przyćmić roczne oszczędności z ON czy LPG - nie wszystko złoto co się świeci.
Dodano: 11 lat temu
Do Borpost: ja teraz wszędzie lustro ze sobą wożę, ależ to nieporęczne...[los2]
Dodano: 11 lat temu
Do mrBean: No trudno się nie zgodzić z wyliczeniami.
Ale i tak diesel "kasuje" każdego benzynowca jeśli chodzi o zużycie paliwa i przede wszystkim w jeździe miejskiej.
No a LPG jednak najtańsze, mam to wiem chociaż to nie to samo co TDI z turbinką, chyba że Turbo benzyna
Dodano: 11 lat temu
Do Borpost: W Wiedniu płaciłem 8 Euro za godzinę. Jest jeszcze monarchia konstytucyjna ;-)
Dodano: 11 lat temu
Do Masterek: Dzięki :) Dobrze, że teraz każdy telefon ma aparat z matrycą, jaka jeszcze 10 lat temu zarezerwowana była dla aparatów półprofesjonalnych (tylko optyka dalej amatorska) i można było pstryknąć kilka fotek miejsca, w którym się nie spodziewałem znaleźć ;)
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP: pozostaje anarchia, bo dyktatura jednostki, też nie daje wolności... chyba że się samemu jest tą Jednostką :)
Mam nadzieję, że wpis może się komuś przydać - może ktoś pojedzie do Berlina w celach turystycznych, wtedy polecam Scharlottenburg, a gdy tylko na zakupy, to niech pamięta tylko o tych parkingach ;)
Dodano: 11 lat temu
Fajny wpis i fotki.[up]
Dodano: 11 lat temu
Do mrBean: To go nie rób! Szkoda żebyś umarł ;-)
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP: Potomka brak na razie - ale drzewa już jakieś są...
Dodano: 11 lat temu
Do Borpost: Należy pamiętać o tym, że demokracja niewiele ma wspólnego z wolnością.
Dodano: 11 lat temu
Do mrBean: Ja to już wodospad mam. Gdy już "skończę" i przycisk na spłuczce nacisnę ;-) Fasolek jeżeli masz syna to nie sadź drzewa bo umrzesz [smiech2]
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: Ta.... TDI w korkach 7 - 8 litrów (39,2-44,8 zł), PB na LPG - 13 - 15 (31,20-36,0 zł) - Only LPG [up]
Dodano: 11 lat temu
Do Borpost: Fajny i przydatny wpis [up] Wycieczka też [bigok]
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP: Jak wjeżdżam do większego miasta to zaczynam dostawać "trzęsawki". Na wsi jestem, las mam naprzeciwko, a górę sobie usypałem - pozostało mi jeszcze do zrealizowania "jeziorko" z rzeką i wodospadem
Dodano: 11 lat temu
Do mrBean: Ja też lubię wieś, las, góry i zadupia. Małe miasteczka też mogą być, a średnich i dużych nienawidzę.
Dodano: 11 lat temu
Do mrBean: Proszę nie mylić wsi z miastem wielkości Ostrowa Wielkopolskiego.

Mam wielu znajomych w Poznaniu i mówią że nie warto mieć dobrego auta, na osiedlach chamstwo, auta odzierają, uderzają o nie drzwiami, kradną oryginalne kołpaki. Brak miejsc do parkowania i kosztuje to sporo kasy. Lepszy tramwaj, no ale bilet też kosztuje tylko pytanie czy lepiej przepalać paliwo w korkach czy dać na tramwaj (pozdrowienia dla osób jeżdżących autami na benzynę 10-13 litrów/100 km w mieście)

Only TDI
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: no i na dodatek wszędzie skubią i jeszcze uważaj człowieku czy masz zieloną nalepkę, a może w innych państwach jeszcze coś innego... Trzeba uważać i pamiętać o coraz większej liczbie zakazów i ograniczeń i jeszcze za wszystko płacić. Przed każdym wyjazdem do jakiegokolwiek kraju najlepiej zbadać wszelkie niuanse przepisów i ograniczeń, bo później może nas to sporo kosztować. Coaz mniej wolności w tym świecie
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: Kocham Wieś... i moje podwórko
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl