Do Todeskult: Myślałem że się nikt nie zorientuje

Do wiesuaf:

I oczywiście podłączysz go do gniazda zapalniczki?

Wszyscy tu się użalają nad "niedolą" kierowcy, a jakoś nikt nie chce spojrzeć na problem z drugiej strony. Tak się składa że jestem we władzach wspólnoty mieszkaniowej i walczymy właśnie z takimi cwaniakami jak "affectpct", którzy parkują na prywatnym terenie wspólnoty i śmieją się w kułak bo nic im nie możemy zrobić będąc w zgodzie z prawem.

Przed wjazdem na posesję jest ustawiony znak "zakaz wjazdu" (uzgodniony z władzami gminy), jest też tabliczka "teren prywatny", jest szlaban (niestety nieczynny, bo jest on ciągle demolowany i niszczony), a mimo to ci z bloku obok dla których nie starczyło miejsca u siebie bez jakiejkolwiek żenady wjeżdzają na prywatny teren, podobnie z kierowcami odwożącymi i odbierającymi dzieci z/do pobliskiego przedszkola. Mamy więc tak: rozjechane trawniki (w jednym jest wyżłobiona potężna koleina w której po opadach stoi woda i jest śliczne bajorko), plamy oleju na chodnikach, brak miejsc postojowych dla naszych lokatorów i ich ew. gości. A podatki gruntowe płacić trzeba, płacić za sprzątanie również.
Straż i policja odmawia interwencji (bo teren prywatny), podobno zakładanie prywatnych blokad jest nielegalne, w takim razie jak bronić swojej własności?

z moherami nie wygrasz! zapłac lepiej te 5dych i zapomnij.

Do affectpct: Myślałem, że to jakaś pseudo firma i nielegalnie to się odbywa. Myślę, że możesz nic z tym nie robić bo jest większe prawdopodobieństwo, że stracisz więcej...

Szkoda Twojego czasu. Sprawa z góry przegrana w końcu wjechałeś świadomie łamiąc zakaz na teren prywatny.

Jak teren prywatny, to lipa.. jakiemuś bambrowi też na plac nie wjeżdżasz, bo by Cię widłami pogonił..

Zapłaciłeś za usługę zdjęcia tej blokady, nie mandat.
Ciesz się, że Ci nie odholowali tego auta na jakieś za..pie, znacznie drożej by było.

Właśnie dlatego ja zawsze w bagażniku mam ze sobą wielkiego diaksa + 3 tarcze na wymianę.

No dobra, po prostu nie chce mi się tego zabrać z bagażnika

Właśnie dlatego ja zawsze w bagażniku mam ze sobą wielkiego diaksa + 3 tarcze na wymianę.

No dobra, po prostu nie chce mi się tego zabrać z bagażnika

Niestety ale słusznie dostałeś mandat, ponieważ sam wiesz że złamałeś prawo. Trochę lipa i szkoda tej kasy. Jedno mnie zastanawia czy ta firma ma takie prawo, ale skoro pracuje dla spółdzielni...

Jeśli zrobili Ci fotki to co da ci odzyskanie 150zł jeżeli za zakaz wjazdu dostaniesz to samo albo więcej od policji? Wjechałeś gdzie nie wolno i rzucanie się o grosze gorsze od wzięcia na klatę odpowiedzialności. Spółdzielnia czy wspólnota mieszkańców może określić taki regulamin i mogą nie chcieć parkowania u nich niemieszkańców - bo niby jakim prawem ma wjeżdżać lub parkować ktoś na prywatnym terenie? Dla mnie bezsens ale bij się z goownem jeśli czujesz potrzebę.

Do giernal:
tak też jutro zrobie

wiem że było o nich w tv i ponoć wykorzystują luke prawną mecanasi wypowiadali się że można wystąpić na droge cywilną tylko że wydać tysiąc złotych na sprawe i przegrać ? czy podarować im to a może poszukać wieej poszkodowanych i jakiś wniosek zbiorowy?

Pamiętam, że swego czasu było głośno w TV o tej firmie, ale niestety nie pamiętam do jakich konkluzji doszli dziennikarze.

Aby nie narażać się na zbędne koszty zgłoś się z tą sprawą do lokalnego rzecznika praw konsumentów i u źródła dowiedz się, co z tym fantem dalej zrobić.

Ja na Twoim miejscu bym wziął ze sobą 5 kumpli i pojechał po te Twoje 150zł

bodajże jutro w "uwadze" będzie o tym, generalnie jest to niezgodne z prawem i powinieneś zadzwonić na policję, dostałbyś jedynie mandat za wjazd pod zakaz, albo pewnie na upomnieniu by się skończyło, jestem pewien że policja jest przeciwna takim procederom, tym bardziej że jest to niezgodne z prawem

Niestety, ale nic nie możesz zrobić. Tzn. owszem, masz prawo zawsze wezwać policję, ale nic nie zyskasz, a stracisz mandat za naruszenie przepisów porządku publicznego. Było jakiś czas temu o nich głośno i ogólnie sprawa wygląda tak że mają prawo tak postępować po spełnieniu łącznie dwóch warunków:
1)teren należy do nich lub też właściciel terenu zlecił im tego typu "usługi"
2)muszą mieć ustalony regulamin i wydawać potwierdzenie przyjęcia opłaty (dla celów skarbowych, żeby nie robili przekrętów na podatkach).

Generalnie nic poza parkowaniem w wyznaczonych miejscach zrobić się nie da...

a no i dodam że nie ma tam znaku zakazu parkowania ani możliwości odcholowania, jedynie zakaz wjazdu i niby jakaś tablica obok sklepu wjeżdzając autem niewidoczna

oprócz mnie skosili koło 6 osób a to była chwila auto zostawiłem na pół godziny;/

Do AtLop:
tak mam ich pseudo mandat szkoda że nie zrobiłem zdjęc ale oni mówili że mają swoje, mają nagrane niby całą rozmowe

jest to firma z sosnowca zarejestrowana i funkcjonująca

było nawet o nich w tv i mówili że wykorzystują luke prawną teraz żaluje że nie dzwoniłem na policje ale przestraszyli mnie że dostane mandat od policjhi i jeszcze będe musiał zapłacić blokade

czy teraz po fakcie moge jakoś odzyskać pieniądze?

Jutro udam się do biura praw konsumenta

1.Masz jakieś potwierdzenie, że przyjęli od Ciebie 150 zł?
2.Jest tam jakaś kamera?
3.Ja bym zadzwonił na policję, ale też jest prawda taka, że jak to ich teren to policja nie miałaby tam wstępu. Ale sam fakt założenia blokady jest niezgodny z prawem to mogliby interweniować.
4.Nie mają prawa Ci założyć blokady a co dopiero wypisać mandat...
Nie chcę być złośliwy ale chyba tam na "janków" polują i nieźle na tym zarabiają...