Wpis w blogu auta
Honda Civic
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1523 razy
Data wydarzenia: 24.10.2016
Bo żaby myją się same
Kategoria: inne
Witajcie,
Ponieważ moje drugie auto pokonało w tym roku już ponad 35tkm zapadła decyzja żeby na podróż do Hiszpanii pomknąć 15 letnią żabą którą od niedawna używam na dojazdy do pracy.
Dla przypomnienia dodam że kupiliśmy to auto 31 siernia za 1050Euro i dotychczas wymieniłem w nim jednynie wycieraczki firmy Motgum za około 35zł i olej za 30euro już z filtrem- wolę nie wiedzieć co tam wlali w ATU :D
Początki naszej podróży jednak nie były łatwe po już po 150km na autostradzie A5 w kierunku Freiburga był wypadek i zrobił się ogromny korek.Na pełnym chilloucie rozłożyliśmy się wygodnie, nogi z butów na deskę, chodzi radyjko, dmuchawa i nawigacja, czytamy gazetki... jednym słowem relax.
Tak po godzinie podchodzi policjant i mówi że samochody osobowe mogą zawrócić i ominąć korek poprzednim zjazdem , więc przekręcam kluczyk a tam takie ciche kum kum... i kontrolki gasną. Próbuję ale znów cisza...
"Dziękuję za informację ale nie mogę tego zrobić"- odpowiadam
"A, masz awarię?" - odchodzi policjant śmiejąc się pod nosem
Zepchnąłem więc żabę ze środkowego pasa na pobocze i dzwonię po ADAC wyjaśniając że padł akumulator i muszą nas podładować. Oni mówią żeby czekać cierpliwie bo przez ten korek sami nie mogą dojechać.
"Wiesz, może jakiś z kierowców ciężarówek mógłby nas podładować" - zaczynam
"Nie skoro już dzwoniłeś po ADAC to poczekaj cierpliwie" - odpowiada żonka
Popatrzyłem z zaciekawieniem na tą zieloną ciężarówkę marki Scania za nami a tam miły tirowiec chyba był znudzony i podszedł porozmawiać. Pyta skąd jesteśmy i co się stało? Mówi że on by chętnie pomógł ale ma napięcie 24V a u nas 12V.
Poszedł jeszcze raz sprawdzić i okazało się że jednak ma 12V z tyłu kabiny, odwróciliśmy razem żabę przodem do tira i za chwilę d14z1 bzyknął jak młoda pszczółka.
Podziękowałem serdecznie mówiąc Spasiba i chciałem mu dać jakiś bankot w ramach podziękowania a on na to z dumą że nie jest rosjaniniem tylko ukraińcem i że nie trzeba.
Ponieważ wszystkie osobówki zjechały już z autostrady i na prawym pasie stały same ciężarówki idąc więc za radą policjanta pojechaliśmy w kierunku następnego zjazdu pod prąd na autostradzie.
Po drodze pod prąd spotkaliśmy ADAC który wyjechał po nas półlawetą... Pytam czy mają akumulator na zmianę- nie mają. Czy mogą sprawdzić nasz-też nie. Po prostu chcieli nas haniebnie ściągnąć XD
Dałem im podpis bo pan stwierdził że inaczej nie dostałby zapłaty ale żonka stwierdziła że nie powinienem był ponieważ byli kiepscy.
Pojechaliśmy od razu sprawdzić ten akumulator ale w warsztacie wyszło że akumulator był już w 100% naładowany i dysponował 87% sprawnością więc rzecz jasna pozostał.
Reszta wyjazdu przebiegła raczej spokojnie.
Żaba w deszczowej pogodzie pokonała Francję i park narodowy (Parc naturel régional des Grands Causses) w okolicach wiaduktu Millau
Wjechała tam z wysokości 350 m.n.p.m na 1100m.n.p.m a piłując niemiłosiernie to 1.4 udało się nawet na trzecim biegu wyprzedać inne auta z prędkością 120km/h pod górę z 6% nachyleniem.
*Czytaj- marzenia o 6 cylindrowym 330d i jego momencie obrotowym zostały odłożone na później*
Wypiliśmy w tych okolicach kawę podziwiając lokalne wino w butelkach o pojemności od 0,75L do 18L- tak osiemnaście (największa butelka kosztuje ok.900euro- to 86% wartości naszej żaby)
W Hiszpanii żaba wyglądała na tyle atrakcyjnie że ktoś ukradł jej znaczek Hondy z tyłu. Hańba, wstyd i na pochybel

Ciężko tam o auto które nie jest podrapane i poobijane a wynika to chyba z ich dzikiego sposobu jazdy rondami.
Nie raz ktoś wyprzedał mnie środkowym pasem ronda po to żeby na zjeździe zajechać drogę.
Ułożyła nam się nawet mała anegdotka o tych rondach
"Jesteś dziś bykiem czy torreadorem?" - Pyta mnie żonka przy wjeździe na rondo
"Ha ha... Jestem żabą"- każdy wie że najlepiej użyć elementu zaskoczenia XD
Ciekawa była też jazda w Barcelonie gdzie królują skutery/ motory skaczące po pasach jak żaba po kałużach.
Zaskoczyło nas że wjeżdżają one na skrzyżowanie jeszcze na czerownym świetle nie czekając na to aż zaświeci się zielone.
W momencie gdy zobaczą że światło dla pieszych zmieniło się z zielonego na czerwone to rura... i tyle ich było widać.
A raczej słychać

Na koniec mała statystyka- pokonaliśmy w dwie strony około 3000km ze spalaniem od 6,12L do 7,95L ( to wysokie dotyczy paskudnej E10 którą niechybnie wlałem raz żabie we Francji)
Olej Elf 10W40 dolano tylko raz ale za to porządnie - 0,6L. W stronę powrotną zużycie oleju zerowe.
"Myłeś już kiedyś to auto?"
"Nie, bo zawsze jak nią jedziemy to pada deszcz i potem jest czysta, to przecież jest żaba i one myją się same"
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez FranzMaurer
Marzec garncował, kwiecień do tej pory przeplatał ;) Dość powiedzieć, że jeszcze w czwartek (10/04) wracałem z Krosna przy opadzie śniegu i -1. Dzień później na tym samym kierunku deszcz i ...
27
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez Maniek1986
Jak w tytule. 11.04.2025r minęło 2 lata od zakupu przeze mnie Leona. Aktualny przebieg to 82.700 k, więc przez ostatnie 12 miesięcy autko przejechało 17.300 km. Złożyły się na to trasy 2 * ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Gdybyś chciał obejrzeć moje obserwacje dotyczące Hiszpanii zajrzyj tutaj: http://www.autowcentrum.pl/blog/post/eurotrip,5027/
Fajny wyjazd, marzy mi się taki.