Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Toyota Avensis
»
Ceny autoryzowanego serwisu w Irlandii
Wpis w blogu auta
Toyota Avensis
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 997 razy
Data wydarzenia: 20.10.2010
Ceny autoryzowanego serwisu w Irlandii
Kategoria: inne
Pierwszy przegląd po 15 tys. kilometrów:
Zawiera diagnostykę świateł, kół, hamulców, wycieraczek i płynu, hamulca ręcznego, karoserii, silnika, skrzyni biegów i pasów bezpieczeństwa.
Avensis, Auris, Aygo, Corolla, Corolla Verso, Prius, Rav4, Yaris - 145e
Corolla D-4D, Auris D-4D - 153e
Corolla Verso D-4D, Avensis D-4D - 176e
Rav4 D-4D - 184e
Hiace D-4D, Landcruiser D-4D - 177e
Drugi przegląd po 30 tys. kilometrów:
Zawiera diagnostykę świateł, kół, hamulców, wycieraczek i płynu do szyb, hamulca ręcznego, karoserii, silnika, skrzyni biegów i pasów bezpieczeństwa oraz wymianę filtrów: powietrza i oleju.
Avensis, Auris, Aygo, Corolla, Corolla Verso, Prius, Rav4, Yaris - 221e
Corolla D-4D, Auris D-4D - 237e
Corolla Verso D-4D, Avensis D-4D - 263e
Rav4 D-4D - 271e
Hiace D-4D, Landcruiser D-4D - 261e
Trzeci przegląd po 45 tys
Zawiera diagnostykę świateł, kół, hamulców, wycieraczek i płynu do szyb, hamulca ręcznego, karoserii, silnika, skrzyni biegów i pasów bezpieczeństwa oraz wymianę filtrów: powietrza i oleju i filtr paliwa w dieslach:
Avensis, Auris, Aygo, Corolla, Corolla Verso, Prius, Rav4, Yaris - 162e
Corolla D-4D, Auris D-4D - 170e
Corolla Verso D-4D, Avensis D-4D - 193e
Rav4 D-4D - 201e
Hiace D-4D, Landcruiser D-4D - 194e
A teraz kilka słów wyjaśnienia:
Gdybyśmy chcieli przeliczać na złotówki zgodnie z kursem euro, pewnie ceny przeglądów wyszłyby porównywalnie, ale...
Średnie miesięczne zarobki Irlandczyka lub Polaka pracującego w Irlandii wynoszą ok. 2000 - 2500e - mniej więcej tak samo jak w Polsce 2000 - 2500pln. No i jak ma się nasze 800pln za przegląd do ich 170euro????????
Późno było wczoraj i zapomniałam o najważniejszym:
Źródło
McNally Motors
Athlone Road
Longford
Ireland
Tel: +3534345621
Najnowsze blogi
Dodano: 2 godziny temu, przez yatsec
I znowu stajnia się rozrosła. Trochę niekontrolowanie bo dobiłem do 13 aut a mówiłem sobie, że będę ją zmniejszać a nie zwiększać.
Życie pokazuje jednak, że łatwiej kupić niż ...
Dodano: 2 godziny temu, przez Egontar
Tym razem trochę o Picadorze, który powrócił na ojcowskie łono ;) Ponownie stałem się jego współwłaścicielem razem z młodszą córą Dlatego też przed przekazaniem jej do jazdy ...
Dodano: 6 dni temu, przez Egontar
Ciąg dalszy po wymianie oleju w skrzyni biegów.
https://www.autowcentrum.pl/blog/post/w-skrzyni-eat6-statycznie,38519/
Wymiana uszczelniacza wału korbowego / 10.04.2025 / 179 621 km ...
27
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Ja oczywiście piszę tu o gołych zarobkach, bo jak dodasz do tego dodatki na dziecko, dom, dla samotnych matek i całą resztę to z "całkiem przyzwoicie" robi się "całkiem nieźle"
Mam nadzieję, że wyjaśniłam co nieco...
Ale ta średnia 2-2,5k EUR w IRL to nie aby sporo przesadzona?... Biorąc pod uwagę, że 80% "fortnerów" pracuje za minimum (teraz jakieś 1700EUR?) to kto miałby tak tą średnią podnosić?
Inny przypadek. Jestem w salonie Volvo, rozmawiamy szefem salonu o powodach, dla których ceny serwisu są tak horrendalne (namawiał mnie na używane Volvo, a ja odpowiadałem, że "na samochód" to dzisiaj ma każdy głupi, ale na utrzymanie samochodu, to już nie). A on podaje powody: wchodzą nowe modele, marka wymaga szkoleń i certyfikatów dla mechaników, wymaga, certyfikowanych narzędzi, które trzeba od nich kupować (nawet banalne narzędzia typu klucze) i wymieniać relatywnie często bo tracą kalibrację. Nie wspominając już o urządzeniach pomiarowych. Normy w zakresie wyglądu i wyposażenia salonu są restrykcyjne i albo to kupisz, albo tracisz akredytację. Dodać do tego kredyty na zakup samochodów, wybudowanie stacji dealerskiej i może się okazać, że zarobek "taki sobie", przynajmniej względem tego co możemy sobie wyobrażać.
Daleki jestem od wstawiania się za dealerami, ale to nie jest chyba tak, że stawka warsztatowa to 180pln/h, a marża na częściach 160%, przy płacy dla warsztatowca 2500pln. i cała kasa do kieszeni właściciela. Kiedyś pracowałem dla sieci Forda w Polsce i doskonale widziałem jak stacje padały (traciły akredytację) i przestawały z tego powodu być moimi klientami.
Jest drogo, dużo za drogo, jednak nie tylko dealer (a może - nie dealer?) jest temu winien. Ciekawe jakie będą inne opinie. Ja opisałem swój stan wiedzy. Inna sprawa, że moim zdaniem, z tego powodu, dealer bywa nieuczciwy. Fakt.