Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy Cromm » Coś o pompowaniu kół







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika Cromm
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 5767 razy
Data wydarzenia: 16.04.2010
Coś o pompowaniu kół
Kategoria: inne
Przez ostatnie trzy dni zmagałem się z taka prostą rzeczą jak pompowanie kół. Może to zabrzmi śmiesznie, ale nadal największym źródłem informacji dla mnie, odnośnie obsługi samochodu jest net.

Zaopatrzyłem się w instrukcję do swojego Clio 2, nawet w wersji polskiej. Znalazłem temat odnośnie ciśnienia w kołach, zapisałem parametry i pojechałem na stacje Shell'a obok mojego domu.

W sumie dlaczego to zrobiłem?, bo jak to w bajkach bywa, pojawia się "dobra wróżka" w postaci kolegi, która oznajmia: "chyba masz flaka z jednej strony". No to co się będę długo zastanawiał. Pojechałem jeszcze po swoja Anie (bo kończyła akurat pracę), pojechaliśmy na stacje, zatrzymałem się przy czymś z niebieskim wężykiem i uuups...co teraz?

Dobra trzeba dostać się do wentyla. Pierwsze wyzwanie, biorąc pod uwagę, że założyłem nowe kołpaki i trochę mocno przylegają Nie mam śrubokręta, Ania stoi za plecami, mokre ręce i szukanie tego cycka przy kole. No i ok, mam! Victoria, odkręcam biorę ten wężyk kompresora i teraz co dalej. Miernik coś pokazuje. Ale wyświetlacz jest jakiś dziwny bo, miałem wrażenie że pochodzi z Rosji. Z opisów na nim nic nie skumałem, instrukcji też nie ma więc próbuję sam. Wciskam w wentyl, słyszę syk, myślę sobie - wow! chyba się uda.

Teraz kolejny quest! Czułem się jak w grze RPG i wiedziałem, że jak napompuję to koło do usłyszę jakiś dźwięk i zobaczę gwiazdkę nad sobą Wiem głupie skojarzenia:) Quest polegał, na tym żeby dobrze nastawić ciśnienie...hmmm co wybrać ..czerwona cyferki, czarne cyferki? nic nie widać, naciskam i coś na oko się zaczyna dziać:) Ania mówi - "oooo koło się podnosi", heh ! hurra działa:)

No dobra to było jedno koło, jeszcze trzy. Wykonałem te swoje nieudolne czynności przy każdym z nich. Na "oko" wyglądają dobrze:) Więc zabraliśmy się z tego miejsca

Na drugi dzień jadę do pracy...hmmm no właśnie dziwnie jakoś się jechało. Czułem cały czas jak jedno koło "zbiera" więcej nierówności, jechało się "twardo" i jakoś nie pewnie. Zacząłem kombinować, że to pewnie sprawka tego mojego pompowania "na pałę". No ale wybaczcie mi, że jestem takim uparciuchem, samoukiem:)

W przerwie na kanapkę w pracy, przejrzałem jeszcze raz net. Poczytałem i stwierdziłem, że dałem mega ciała, i że nie umiem odczytać prostej tabelki z ciśnieniami. Czerwone cyferki PSI, czarne BAR, proste?...proste:) potem wartości. I tutaj są różnice. W instrukcji jest: 2.2 na przednią oś, 2.0 na tył przy normalnej jeździe, na forach podają: 2.5 na przód i 2.3 na tył...po tak jest ok. i Bądź tu mądry.

Postanowiłem, że ustawię na wartości z podręcznika. Udałem się jeszcze raz na Shell, koło mojego domu. Tym razem już miałem ze sobą i śrubokręt. Zdjąłem kołpaki i już na spokojnie, bez presji tłumów za plecami, pompowałem te przeklęte koła. Tym razem, już wiedziałem co ustawić i gdzie. Po tej operacji, już w momencie jazdy do domu zauważyłem zdecydowanie lepszą różnicę w jeździe

Pełen optymizmu wróciłem do domu, na drugi dzień pojechałem do pracy. Ale cały czas jednak nie byłem przekonany co poprawności tego co wczoraj zrobiłem. Jedyna rada to podjechać na stację, które mają automatyczne kompresory. Podjechałem na Orlen przy estakadzie. Jakże wielka różnica w obsłudze. Coś naprawdę dla mnie, ustawia się wartość, wpina wężyk w koło i już. I co się okazało...W przednich kołach miałem ciśnienie 2.3 i 2.4.....z tyłu ..2.1, 2.3...Zbladłem i powiedziałem sobie że sam, "ręcznie" nie będę pompował tych kół...Byłem przekonany, że wartości na tym ręcznym manometrze na Shellu dobrze pokazują, ale wyszło co innego:)

Zaliczyłem kolejnego questa:) Mam nowe punkty doświadczenia:) i wiem, że takie rzeczy śmieszą stare wygi, ale akurat tego nie da się wyssać z mlekiem matki:)

Pozdrawiam początkujących i nie tylko:)

Ostatnia aktualizacja: 16.04.2010 08:51:37
Dodano: 14 lat temu
Nie przejmuj się tym ciśnieniem zbytnio. Jak odebrałem nowe auto, po przeglądzie zerowym, to miało 3,2 bara zamiast 2,2 ;)
Ale ciśnienie dobrze jest sprawdzać co jakiś czas. Jak są takie upały jak teraz, to ciśnienie w oponkach rośnie ;)
Dodano: 14 lat temu
Do golki135: Wszystko przede mną Pozdrawiam
Dodano: 14 lat temu
Do An_stb: Widziałem taka na allegro, za chyba 60 złotych i to nawet z latarką:) Chyba też się w taką zaopatrzę:)
Dodano: 14 lat temu
człowiek uczy się na błędach i jak to mówią - najlepiej na cudzych. ale z doświadczenia wiem, że najbardziej człowiek uczy się na własnych błędach :) też miałem na początkach parę akcji związanych z autem które dla doświadczonego kierowcy są błache. Teraz z perspektywy czasu sam się z nich śmieję :)
szerokości
Dodano: 14 lat temu
W moim nie ma koła zapasowego tylko pianka i pompka elektryczna zasilana z gniazda zapalniczki. Pompka ładnie zapakowana w pudełku, kabelek schowany, wyposażona w manometr. Przy takim "bajerze" szkoda jeździć na stacje. Wszystkie koła sprawdzam w kilka minut - zgrabny wyłącznik, chwilka na uruchomienie i ustawia się żądane wartości ciśnienia w każdym kole bez problemów.
A tak swoją drogą "Shell" ma strasznie pokrętne patenty do pompowania kół.
Dodano: 14 lat temu
Do Jarod84: Mam ręce jak dwa bochny chleba a kołpaki mają zbyt wąski szczeliny jak dla moich dłoni heh;)
Dodano: 14 lat temu
Do Jarod84: Jestem typową blondynką) ale pralkę umiem obsługiwać:) A rower cóż...nigdy nie miałem..i takie cuda też się jak widać zdarzają:)
Dodano: 14 lat temu
a swoją drogą gdzieś Ty się uchował, roweru nigdy na stacji nie pompowałeś? No ale są różne jazdy ja mam 25 lat a nie umiem z pralki korzystać - zbyt skomplikowane to dla mnie
Dodano: 14 lat temu
Kołpaki mają zwykle miejsce na wentyle, tak że nie trzeba ich ściagać - przyjrzyj się - pewnie da się założyć tak żeby nie ściagać do pompowania
Dodano: 14 lat temu
mówią: pierwsze auto - jak pierwsza dziewczyna...nigdy się jej nie zapomni
coś w tym jest.. :)
Dodano: 14 lat temu
Do andrej158: Raczej to drugie Zapewne też, jak będę wymiał opony to poproszę szpeca żeby tak zrobił:) ale to takie są początki:) narazie wszystko mnie jara
Dodano: 14 lat temu
To fajne, że komuś się chce robić takie rzeczy samemu. Jadę do wulkanizatora i proszę o sprawdzenie... Kiedyś faktycznie robiłem to własnoręcznie - a może po prostu każdy musi przejść przez ten etap?
Dodano: 14 lat temu
Do morone: Z tankowanie to też mogę napisać:) ale w sumie nie będzie to tak "dramatyczne" :)
Dodano: 14 lat temu
Do morone: Dziękuję za radę No każdego, dnia coś się dzieje:) I z każdym dniem nowe doświadczenia:)
Dodano: 14 lat temu
hehe..tak to już jest, na błędach człowiek się uczy.
Co do ciśnienia, możesz spokojnie o 0,2BARa więcej napompować niż pisze w instrukcji.
1) oponki się mniej zużywają
2)przy wyższych prędkościach i załadowanym aucie, i zak powinno się podpompować
Ciśnienie podane w książce to tak zwane "ciśnienie komfortowe" :)

pozdrawiam i cieszę się na blog następny ;)

Jutro: "Jak pierwszy raz tankowałem auto" ;)

Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl