Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy Maniek1986
»
COVID-19, dokąd zmierzasz motoryzacjo 🤔??
Wpis w blogu użytkownika
Maniek1986
Dodano: 4 lata temu
Blog odwiedzono 881 razy
Data wydarzenia: 18.03.2020
COVID-19, dokąd zmierzasz motoryzacjo 🤔??
Kategoria: inne
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
P.S. Klawiatura ci przerywa
A co to za samochód który wg cennika kosztuje 94 tys. a do kupienia jest za 63 tys. na wyprzedaży rocznika?
Dealerzy na marki popularne w segmencie C mają marżę ok. 5%. Część tej marży idzie jeszcze na przygotowanie auta do wydania, często jakieś akcesoria, nierzadko też jeszcze koszt transportu, często dochodzą też jeszcze inne koszta. Naprawdę już niewiele zostaje z tego torta.
Inna sprawa to dodatkowe rabaty od importera, najczęściej spotykane podczas wyprzedaży rocznika. Ale w zdecydowanej większości marek popularnych te rabaty wyprzedażowe są w wysokości kilku tys. zł, czasem kilkunastu, ale nie trzydziestu tys. W przypadku nowych aut nie słyszałem o takich rabatach - chyba, że mówimy o autach już wcześniej zarejestrowanych/demonstracyjnych, to być może jakieś pojedyncze z takimi rabatami mogą się trafić.
Z wyprzedażą to dokładnie był to zakup w lipcu więc mając do wybory ten sam model z roku bieżącego albo z roku poprzedniego z taką różnica w cenie specjalnie nie zastanawiałem się.
Niestety nie dysponuje takimi wolnymi środkami. Kredytu nawet na 3% też nie wezmę na 5 lat ani z rata końcowa 13 tys Euro
Ale 1.5 roczny zapewne będzie kosztować ok 40 tys a to już inaczej brzmi
Dodatkowo nikt nie chce aby samochodu zbyt długo czekały na stoku, dlatego na te już wyprodukowane centrala może dać salonowi kolejny rabat, aby się ich szybciej pozbył. Jak to się pododaje to masz 10%.
Jeśli chodzi natomiast o wyprzedaże rocznika, to te mają sens tylko późną wiosną, gdy już naprawdę są wyprzedażami. Nie wiem jakie ceny analizowałeś i z jakiego okresu, ale jak 3 lata temu badałem temat wyprzedaży w kilku markach, wynikało że mniej więcej od września ceny w cennikach rosną, znikają rabaty, żeby pod koniec roku dać niby duży rabat z ceny katalogowej i wyjść na to samo. Wyprzedaże rocznika w listopadzie i grudniu to była po prostu ściema.
No!
Producent wyznacza MSRP - rekomendowaną rynkową cenę auta - tą, którą widzisz w kalkulatorze.
Marża dealera/importera to jakieś ponad 30% dla aut sportowych.
Czyli, jeśli auto kosztuje 90 tysięcy w konfiguratorze, to importer/dealer „kupuje” je za 60 tysięcy.
Z tych 30 tysięcy musi zapewnić powierzchnię salonową, opłacić pracowników, ZUS, rachunki, reklamę marki... I dać Tobie zniżkę.
Im więcej zniżki, tym mniej zarabia na koniec dnia.
Najlepiej za to zamiast obniżać cenę, to dodać akcesoria, bo te dealer również zakupuje ze słonym rabatem od producenta - czasem >50% No i w ich instalacje inwestuje jedynie swój czas.
Jeśli w cenniku dany samochód jest wyceniony na 94 tys. a daje się kupić za 81.
A inny w podobnej cenie wyjściowej ale z roku poprzedniego daje się kupić za 63.
To z czego wynikają takie ceny? To są realne ceny transakcji.
Czyli co cennik to tylko wskazanie a cena 81 wynika z tego, że i tak dealer coś jeszcze zarabia?
Po pierwsze kwestia wymogów emisji: producenci aut kupują tą technologie, a jej ceny drożeją z uwagi na nierealne wymogi. To świadoma decyzja i presja wywierana przez UE.
Po drugie koszt rozwoju technologii elektryków rozłożony został na diesla i benzynowe auta.
Po trzecie koszty kar za nadmiar CO2 w gamie - to też jest wkalkulowane w cenę każdego auta.
Po trzecie kurczące się rynki, wojny celne i spadek popytu na komunikacje personalną.
Po czwarte technologie, jazda autonomiczna, connected car - to również kosztuje ekstra i z reguły jest kupowane od dostawców.
Po piąte wirus, stojące fabryki to miliony strat które trzeba odrobić.
Po szóste marża dilerów jest marna, szczególnie w Polsce wypada to słabo patrząc na liczbę sprzedanych aut. Nie dadzą rady oferować aut w dużo niskiej cenie.
Reasumując jedyne co może się zmienić to lepsze warunki finansowania (leasing zamiast własności to przyszłość) i ogromne zwolnienia w sektorze automotive, których świadkiem jestem na co dzień.
Zmiana to jest fakt, dla pocieszenia - auta spalinowe częściowo zostaną, przynajmniej do 2035 technologia elektryczna nie będzie w 100% nowych aut - prognozowany jest za to wzrost liczby hybryd. Popatrzcie tylko na wyniki Porsche i spezedaży Turbo S czy wersji hybrid... A VW jako lider rynku (nie oszukujmy się, niezależnie od liczb to ten koncern wytycza trendy) pokazał już kierunek i taka będzie motoryzacja. Będzie więc autonomia, będzie elektryka, będzie samochód - smartfon, będą wspólne platformy i unifikacja większości aut. Marki sportowe przygotowują się na zmianę w kierunku produkcji aut luksusowych, personalizowanych - bo to przyszłość. Aleksa w Lamborghini, autonomia w Porsche, hybrydowe 911, wyniki sprzedaży SUV, elektryczne koncepty - świat już dawno pokazał nam kierunek motoryzacji, który „stara generacja” odrzuca a nowa przyjmuje z radością.
Reasumując - auto będzie się kupowało tak jak pralkę, telewizor - bez emocji, bez wyjątkowości - w końcu jedni maja telewizor 32 cale inne 50 - czy ktoś to przeżywa na dziś? Po prostu urządzenie jakich wiele. Zła wiadomość dla dzisiejszych pasjonatów klasyki i jazdy autem: czas poszukać nowego hobby
A wódka powinna być zimna
Nowe- zobaczymy czy będzie komu robić, na razie jeszcze wirus nie odpuścił i kto wie ilu jeszcze ze sobą zabierze oby jak najmniej. Na razie z niego żartujemy, dużo osób bagatelizuje. Oby szybko sobie z nim poradzono.
Do tego za 3-4 tygodnie będzie kwarantanna domowa dla wszystkich więc sprzedaż ustanie zupełnie.
Co do odwoływania igrzysk czy tych meczów to akurat dobrze bo szkoda na to pieniędzy.