Dzień dobry,

W lipcu wybraliśmy się z mężem na 7 dniowy wywczas.

Z powodu panującej pandemii zostaliśmy w PL. 😃

Jako że bardzo lubimy zwiedzać zamki, nie mogło i ich zabraknąć po drodze. Przy okazji ja trochę pstrykam fotek. Bo trzeba przyznać, że zamki są na prawdę fotogeniczne.

Na pierwszy rzut poszedł Kwidzyn. Można się ciekawych rzeczy dowiedzieć np. że gdanisko (wysunięta wieża) to była ichniejsza latryna/wc/toaleta.

Następnie na odstrzał poszedł Sztum. Niestety tam było mniej do oglądania. Niestety nie było jak zwiedzić wnętrza, aczkolwiek położenie tej "posiadlości" było całkiem, całkiem. 😃

Kolejnym zamkiem był zamek krzyżacki w Malborku. Król wśród zamków. Na prawdę robi wrażenie jego ogrom. Wnętrza równie ciekawe 😃.
Samo zwiedzanie trwa ok. 4 h. Polecam zwiedzać z audioprzewodnikiem. Ciekawie opowiada i ciężko się tym znudzić. Ludzi ogrom, ale przez całe zwiedzanie chodziło się w masce.

Kwidzyn i Sztum zwiedziliśmy w ciągu jednego dnia, następnie ulokowaliśmy się w hotelu na przeciwko Zamku w Malborku (po drugiej stronie rzeki). Po zwiedzeniu Malborku przyszedł czas na Wilczy Szaniec.

Wilczy Szaniec pamiętam z wycieczki szkolnej. Bunkry, las i nic więcej. Trzeba przyznać, że ładnie go doinwestowali.

Na koniec wywczasu pojechaliśmy do wsi Jędrzejki odpocząć nad jeziorem (woj. Suwalskie) i połazić po Ełku i Augustowie.

Łączna ilość kilometrów: ok. 954

Fotek jak zwykle co nie miara, ale wybrałam tylko te lepsze.