Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Dacia Duster Daćka Pogromczyni Krawężników
»
Czas na dotarcie
Wpis w blogu auta
Dacia Duster
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 4067 razy
Data wydarzenia: 22.12.2015
Czas na dotarcie
Kategoria: obserwacja
Wybór nie był łatwy. W sumie to Yugiem miałem jeździć tylko rok, a nie 7 Ale skończyły się miejsca na przeglądy w dowodzie co spowodowało decyzję o zmianie. Wybór nie był łatwy.
Chciałem auto większe, ale przede wszystkim funkcjonalne. Ważne też żeby łatwo się nim parkowało, co przy dużej ilości miejsca w środku kłóciło się ze sobą. Pod koniec stawki wyboru dotrwały Suzuki SX4 S-cross i Dacia Duster.
Teoretycznie Suzuki wygląda lepiej, ale przy bliższym poznaniu:
1. Silnik benzynowy o podobnej charakterystyce
2. Ilość miejsca w środku na korzyść Dacii
3. Funkcjonalność wnętrza na korzyść Dacii
4. Cena na korzyść Dacii
5. Jakość wykończenia na korzyść... Dacii (Suzuki wcale nie jest takie dobre jak na pierwszy rzut oka wygląda)
6. Spalanie, tu Suzuki było faworytem. Tyle że nie jest polecane montowanie gazu w tym silniku.
7. Napęd 4x4, tu Dacia wygrywa.
Żadnym z wybieranych aut nie odbyłem jazdy próbnej. Tylko w Suzuki na jeździe próbnej posiedziałem jako pasażer. Dacia na jazdę próbną miała tylko silnik diesla, a ja chciałem benzynę. Nie było sensu czekać czy może pojawi się gdzieś w Polsce możliwość przejechania się Dusterem benzynowym.
Auto zamówione na początku września. Odbiór miał być po 6 tygodniach, ale jak można się spodziewać przeciągnął się trochę. Ostatecznie razem z czasem potrzebnym na dopełnienie formalności Dusterem wyjechałem z salonu pod koniec listopada.
Silnik 1.6 SCe, szał 114 koni mechanicznych i 156 niutków. Wow, idealny silnik dla emeryta. Tak właśnie jeździ.
Napęd 4x4, na razie jeszcze nie było dużo okazji żeby go przetestować, poza wyjazdem na przełęcz salmopolską po pierwszych opadach śniegu. Bardzo ciekawe doświadczenie jak wszystkie koła walczą by auto jechało tam gdzie skręcam kierownicą, bez machania tyłkiem na zakrętach.
Wnętrze. Skóra na kierownicy i gałce zmiany biegów. Podłokietnik dodatkowo płatny. Dywaniki gumowe. Radio z bluetooth (nawet nie wiedziałem że to takie fajne połączyć sobie telefon z radiem, teraz mam i zestaw głośnomówiący i puszczanie muzyki bez żadnych kabelków wystających z panelu środkowego). Jest też tempomat z ogranicznikiem prędkości, elektryczne szyby z przodu (z tyłu nie chciałem mieć) i światła przeciwmgielne przednie.
Z praktycznych rzeczy:
1. Bagażnik - siedzenia składają się tworząc płaską powierzchnię. Po odsunięciu przednich fotelii do przodu namierzyłem 186 cm przestrzeni do spania (w Suzuki 10 cm mniej - nie wyprostowałbym się)
2. Pełne koło zapasowe z mnóstwem miejsca dookoła niego, a wszystko w podłodze bagażnika.
3. Gniazdo 12V dla pasażerów z tyłu
4. Sporo miejsca na wysokość, pasażerowie z tyłu też mają gdzie trzymać głowy i nogi
Spalanie.
Na razie ciężko wysuwać daleko idące wnioski. Na razie większość dystansu to drogi ekspresowe lub autostrady. A tam spalanie zaczyna się od 9 litrów na 100 km przy spokojnej jeździe. NA dotarciu nie mogę przekraczać 130 km/h (3,5 tys obr/min).
W trasie nieautostradowej po 80 km komputer był skory pokazywać wartości poniżej 7 litrów, przy średniej prędkości przejazdu trochę ponad 60 km/h. Za dużo takich tras nie miałem więc przyszłość zweryfikuje.
Salon
Wpierw byłem oglądać Dustera w salonie w Długołęce pod Wrocławiem. Ale obsługa najwidoczniej nie była zainteresowana sprzedażą samochodu, bo zostałem potraktowany na odczepne. Widać to klienci są dla nich a nie na odwrót.
Dodatkowo w modelu który stał w salonie skrzypiały boczki drzwi przy zamykaniu (z obu stron). Byłem to zweryfikować w drugim salonie, tym razem w Rybniku i drugi egzemplarz miał to samo. Jednak w Rybniku zostałem dużo lepiej przyjęty i ostatecznie tam zdecydowałem się zrobić zakup.
Co ciekawe póki co (odpukać w niemalowane) w moim egzemplarzu boczki nie skrzypią
Wady
Każde auto je ma, duże albo ogromne. Tu jest kilka które przez ten czas rzuciły mi się w oczy:
1. Półka bagażnika. Jak chcę pakować po dach to można ją wyciągnąć i postawić za siedzeniami, ale to mimo wszystko zajmuje trochę cennego miejsca. Marzy mi się roleta ze Skody...
2. Czujniki parkowania z tyłu. Są tylko 3, przez co chyba nie zawsze wykrywają wszystko co jest z tyłu. Ponadto jak mam nawiew na wyższym biegu, albo włączone radio, to słabo słychać sygnał dźwiękowy.
3. Lusterka. Niby do małych nie należą, ale w porównaniu do innych aut mało w nich widać. Jeżdżąc ostatnio Seatem Leonem lub Peugeotem 308 widziałem dużo więcej przestrzeni wokół auta.
4. Silnik. No emerycki. Wciskasz gaz i zastanawiasz się czy zdechnie, czy może raczy przyspieszyć. To znaczy tak zachowuje się na autostradzie powyżej 80 km/h. W mieście mu niczego nie brakuje. Ba, nawet pierwszy bieg który służy do jazdy terenowej i ma zastąpić reduktor pomaga w jeździe w korkach.
5. Kolor lakieru. Że tak powiem - dupy nie urywa. Do wyboru, szary, szary, albo bardziej szary. No ale co tu po niskobudżetowym aucie wymagać
Tak na koniec - składanie lusterek bocznych. Ci lepsi mają składane je automatycznie, ale w Dacii bardzo fajnie to rozwiązali że nie trzeba dużej siły by je złożyć, a rozkłada się je jednym palcem.
PS. Zmieniłem auto i jakieś te miejsca parkingowe się skurczyły, co jest?
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Wesołych świąt