Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Citroen C4 Picasso Picasso "Pablito"
»
Czas na pierwsze podsumowanie "Pablo"
Wpis w blogu auta
Citroen C4 Picasso
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1667 razy
Data wydarzenia: 24.05.2011
Czas na pierwsze podsumowanie "Pablo"
Kategoria: obserwacja
Zacznę od serca – 1.6 VTI 122 KM – powiem tak...pomimo masy „Pablo” tj ok 1600 kg silnik daje radę. Nie jest to oczywiście „petarda” i niekiedy mam wrażenie zmulenia i brakuje mi tego „kopa” ale kupując to auto zdawałem sobie z tego sprawę że o „sportowym duchu” mogę zapomnieć. Silniczek pracuje cichutko – jedyna rzecz która mnie denerwuje to bardzo głośna praca wentylatora chłodzenia gdy włączy tzw „drugi bieg” - normalnie jak odkurzacz .
Spalanie – w mieście przy włączonej klimie non stop to ok 10L natomiast w trasie pomiędzy 7-8L w zależności od „ciężkości nogi”.
Skrzynia biegów jest ok – no może poza 3 biegiem który niekiedy mam wrażenie mało precyzyjny i wrzucenie go nie jest idealnie czyste – tzn nie ma zgrzytów tylko można wyczuć takie mało precyzyjne zgranie pomiędzy innymi biegami a „3”.
Na temat zawieszenia można napisać książkę – niektórzy twierdzą że zawieszenie hałasuje jak pokrywka na garnku w którym coś się gotuje. Jakoś u siebie nie zauważyłem takich dźwięków, owszem - powiem szczerze że nie należy ono do idealnie wyciszonych i trzeba powiedzieć otwarcie że jest słyszalne ale by „waliło” jak w/m to nic z tych rzeczy – a jeżdżę na alu 17”.
Wnętrze to już inna bajka – wszystko jest bardzo dobrze spasowane, nic nie trzeszczy lub skrzypi.
Materiały są dobrej jakości – zarówno tapicerki jaki i konsoli. Siedzenia są wygodne i w połączeniu z podłokietnikiem ma się wrażenie że siedzi się w fotelu .
Widoczność z przodu to po prostu czadzik – przednia szyba wielka jak „stodoła” - kończy się gdzieś w połowie „czaszki” dzięki czemu można podjechać właściwie tuż pod światła na skrzyżowaniu i tylko lekko podnieść głowę by zobaczyć jakie mamy światło. Słupki są cienkie dzięki czemu widoczność nie jest niczym ograniczona.
Ale natomiast znacznie gorzej jest ze słupkami bocznymi pomiędzy drzwiami – tutaj jest straszna lipa – są takie szerokie że trzeba się mocno wychylić by móc zobaczyć czy coś jedzie od strony pasażera a i tak ta widoczność jest mocno ograniczona [fot.1].
Do liczników na środku konsoli można się przyzwyczaić ale następnym zonkiem jest bardzo mała dostępność do regulacji niektórych opcji w komputerze auta – właściwie to można zrobić niewiele - tylko ASO za odpowiednią opłatą – no chyba że posiada się LEXIĘ.
Ale pomimo tych kilku mankamentów naprawdę uważam „Pablo” za świetne autko i kupiłbym go jeszcze raz bez większego namysłu. To na chwilę obecną wszystko – w miarę dalszego użytkowania gdy zauważę kolejne + lub – nie omieszkam o tym powiadomić
Pozdrawiam
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
target=_blank rel=nofollow>http://imageshack.us/photo/my-images/716/5mediumy.jpg" alt=""/>/
zadowolenia z dalszego użytkowania życze
Pozdrawiam.
Prawdę mówiąc, równoroczny Auris szybciej starzeje się w oczach niż Pablo-Pikuś
Co do słupka "B", to należę do tych kierowców, dla których słupki w autach cztero, pięcio drzwiowych są sporym problemem, bo moje dotychczasowe auta były/są trzydrzwiowe, i te słupki są za przednimi fotelami, więc w ogóle nie ograniczają widoczności.
Natomiast baaaardzo zazdroszczę tej genialnej szyby, bo w mieście, stojąc na światłach, to jest po prostu coś kapitalnego, a z kolei w moich autach mam "efekt czapki z daszkiem", i zawsze jak stoję na światłach pierwszy, a czasem nawet drugi czy trzeci, to muszę się wychylać...
Zdaje się, że masz bardzo wygodnie, dosyć wysoko umieszczoną gałkę zmiany biegów - też to jest fajne